Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stary Wierszownik

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stary Wierszownik

  1. Zrozumieć poetę To tak Jakby złapać w dłonie Promień słońca Albo zamknąć drzwi Do dna przepaści To tak Jakby czesać wierzby Blaskiem Księżyca Lub wspiąć się na palce Wysoko I zrywać gwiazdy Do kosza nadziei To tak Jakby wszechświat odwrócić Światłem do góry Lub ptakiem Z czarnej dziury Wylecieć Czy można ogarnąć Niemożliwe?
  2. Szkoda, że zielony płomień tak młodo zbladł. I ręce zawsze niecierpliwe są już zmęczone i spokojne. Usta, hymnu bałwochwalczego nie śpiewają. A serce, tak pełne bólu, a przecież ciepłe i czujące już sekund nie wybija. Lecz piękno żyje! Znów się pojawi, może w innej formie. Może jednak dzień dzisiejszy jeszcze jedno będzie miał wspomnienie. A ja doświadczę Cię jeszcze kiedyś Halino P. I odmówię koniugację: Ja jestem Ty jesteś Ona jest... Jesteśmy.
  3. Jesteś taka zimna dama, która wszystko robi sama. Nic nie zdradzi, nie opowie. Nie wiadomo, co ma w głowie.
  4. Budzę się w nocy i widzę twoją postać. Zrywam się z łóżka i... Za późno. Już odchodzisz. Nie mogłaś zostać? To był tylko sen? Biegnę do okna. Cisza. I pustka. To jednak tylko sen. Znów zostałem sam. Nawet sen odszedł razem z tobą.
  5. Z początku Jest bardzo nieśmiały. Przychodzi, Odchodzi. I znów... Delikatnie pieści, Rozsmakowuje się, Dotyka Z różnych stron. Jest coraz bliżej. Przytula się. Powoli rozgrzewa. Zaczyna całować I kołysać. Jest w ciągłym ruchu. Nigdzie nie zagrzeje miejsca. To już taniec cały I deszcz Gorących pocałunków. Wykorzysta każdy skrawek. Rozpala Aż do białości I - Odchodzi Zostawiając tylko... Popiół.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...