Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

peggy_blue20

Użytkownicy
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez peggy_blue20

  1. "jej" czyli czyje? ale dlaczego na pola? co to ma do rzeczy? no i nadal nie wiemy kim jest ta "ona". i co to za dolina? skąd się nagle wzięła? i dlaczego trzeba od niej odchodzić? co to wnosi? jak dla mnie brak logicznej, zrozumiałej całości. pozdrawiam
  2. peggy_blue20

    Spełnienie

    utwór jest bardzo subtelny. dlatego sądzę że słowo "wrzask" jest zbyt brutalne, burzy konsekwencję wiersza i jego wydźwięk. pozdrawiam
  3. peggy_blue20

    Piszę cię

    mam wrażenie że trochę się tutaj pomieszało: ikona= obrazek, węglem się rysuje, nie pisze, wreszcie na końcu obraz impresjonistyczny. a mimo to peel utrzymuje, że pisze podmiot liryczny. przedstawione metafory nie pasują mi do słowa, na którym budowany jest wiersz...pozdrawiam:)
  4. peggy_blue20

    Być z nim

    a no przyjmuję:) pozdrawiam również:)
  5. peggy_blue20

    białe listy

    świetny. naprawdę rzadko oceniam wiersz tym jednym słowem. i naprawdę dawno już na portalach poetyckich nie przeczytałam tak dobrego wiersza. myślę, że na długo go zapamiętam. gratuluję i pozdrawiam:)
  6. zastanawiam się...zresztą nie ważne. zbyt patetyczne i naiwne jak dla mnie
  7. gdyby to był hymn skrajnie cyniczny mogłabym go zaakceptować, z bólem ale jednak. obawiam się jednak że to nie jest hymn ani trochę cyniczny
  8. wiersz interesujący, podoba mi się ujęcie tematu i choć na ogół wiersze tego typu nie przypadają mi do gustu, Twój w jakiś sposób mnie zatrzymał i urzekł. jedyne do czego muszę się "przyczepić" to ten raj na końcu. straszny. jakoś burzy mi obraz. wcześniej piszesz o żalu do świata, a teraz nagle za drzwiami ma być raj. może czegoś nie rozumiem, ale jak na mój gust jest to trochę nielogiczne... Gdyby zakończyć utwór na "szary drewniany próg/ drzwi" byłoby to mocniejsze w wydźwięku, a jednocześnie tajemnicze; niedopowiedzenia na końcu wiersza po prostu zmuszają do refleksji. pozdrawiam:)
  9. peggy_blue20

    sto pytan

    szczerze mówiąc radziłabym takich pytań nie zadawać w wierszu, albo określać je w nieco inny sposób. bo w takiej postaci są one po prostu naiwne. tym bardziej że mnie jako odbiorcy tekstu, w takim wypadku zupełnie nie interesują, bo przecież niczego nie wnoszą, nie przedstawiają żadnej wartości poetyckiej, w żaden sposób mnie nie poruszają. brakuje mi tutaj czegokolwiek do czego mogłabym sie odnieść prowadząc refleksje. ale peelka zadaje pytania, które nie mają ze mną nic wspólnego, widać, że zadaje je konkretnej osobie, którą nie jestem, więc szybko tracę zainteresowanie. postaraj się może tworzyć wiersz tak, by zaciekawić odbiorcę ogólnego, przyciągnąć go, a wręcz wciągnąć w fabułę utworu, w konkretną sytuację, do której również on może się odnieść. pozdrawiam
  10. przywozisz mnie tutaj w nadziei że dokształcę hiszpański gdy będziesz krążył po targowiskach w poszukiwaniu kopii mistrza obserwuję tymczasem kobiety z Figueres które dojrzewają szybciej niż oliwki noszą wodę w oczach zdatną do picia dopiero po przegotowaniu kobiety nie do końca jak na obrazach matki i dziwki nie protestują podsuwane pod okno żeby pozować do płócien z rogami jednorożca przecież po to mają miękkie czarne włosy i twarde dłonie by je dzielić na części mieszać i do woli składać ponadto wybijać z perspektywy tak jest ciekawiej za każdym razem coraz bardziej staję się kobietą z obrazów Salvadora choć nie jest łatwo w takich warunkach łagodnie kołysać biodra odsłaniać nabrzmiałą pierś uśmiechać się gdy nie domalowano ust i jeszcze te szuflady po cholerę wyrastające z uda powinny przechowywać czułe opisy gestów zapamiętywać miękkie godziny wyznań ale wszystko wysypuje się przy byle ruchu w tle płonie ascetyczna żyrafa nie krzyczę tylko by jej nie spłoszyć rozpaczliwie wyczekuję deszczu zanim przeźrocze krajobrazu wtopi się w skórę zanim kobiecość z Figueres wejdzie w krew
  11. peggy_blue20

    Być z nim

    zapomniałam wczoraj dodać: przydałoby Ci się trochę pokory i dystansu. Tym bardziej, że atakowanie, jakieś takie agresywne na dodatek, za niepochlebny komentarz do utworu jest po prostu niegrzeczne i świadczy o wręcz rozpaczliwej chęci obrony, bez wyraźnych podstaw argumentacyjnych. proszę na mnie nie krzyczeć, nie życzę sobie.
  12. peggy_blue20

    Być z nim

    albo może inaczej, bo wyjdę na ignorantkę;) więc w powyższym utworze, owszem, są pewne środki stylistyczne. Jest na przykład epitet: wymarzony; jest wykrzyknienie; pojawia się w jednym wersie średniówka, przypuszczam jednak że przypadkowo więc właściwie się nie liczy; jest inwersja. tak się jednak składa, że środki te stosuje się tak samo w poezji jak i w prozie, zupełnie po nich nie można odróżnić jednego od drugiego. Więc nadal jest to dla mnie tekst podzielony na wersy. pozdrawiam
  13. peggy_blue20

    Być z nim

    w takim razie ja się chętnie pouczę: proszę, jakie środki stylistyczne umieściłaś tak chytrze w swoim utworze, że ja biedna ich nie widzę?
  14. myślę, że dyskusja na temat wulgarności wiersza była bez sensu więc już się do niej nie odniosę:) bardzo dziękuję za wszystkie pozostałe komentarze:)
  15. peggy_blue20

    Być z nim

    zabrakło ich w tekście. pozdrawiam również
  16. peggy_blue20

    świt

    tylko to. ładne i liryczne. konkretne. ale reszta banalna i górnolotna. nie nie nie pozdraiwam
  17. peggy_blue20

    Być z nim

    podział tekstu na wersy, nie czyni z niego wiersza. Istotne są takie małe cosie, co się zwią Środki Stylistyczne. pozdrawiam
  18. no i się porobiło. najpierw przeczytałam Twój wiersz "pod przymkniętą powieką", który może nie jest jakoś szczególnie oryginalny, ale przynajmniej ładny i liryczny. zachęcona wchodzę tutaj i ręce mi opadły. po co tyle wzniosłych, zbyt wiele znaczących słów, dlaczego brak obrazu chwili, który przemawiałby do odbiorcy swoją codziennością ale też poetyckim pięknem? brak konkretów, brak jakiejkolwiek możliwości zaczepienia dla wyobraźni. radzę raczej pójść drogą wymienionego wyżej wiersza. pozdrawiam
  19. tak mniej więcej widziałabym pierwszą strofę, łzy w wierszach są mocno przereklamowane, jeśli pisze się o nich dosłownie. tak jest czyściej i jakoś tak ładniej. a tak ogólnie, pierwsza i trzecia zwrotka, całkiem ładne, liryczne i obrazowe. ale nad drugą mocno można by się jeszcze napracować. jest raczej słaba w moim odczuciu. piszesz o tym że adresat wiersza jest związany nicią pajęczą, ale przecież w przeszłości to peelka była nią opleciona przez adresata- przy interpretacji robi się małe zamieszanie z tego powodu. zrezygnowałabym też z powtórzenia w drugiej strofie na rzecz ładnej klamry spinającej pierwszą i trzecią. pozdrawiam
  20. bardzo podoba mi się puenta. jednak to co jest wcześniej, nie wiem, jakoś brakuje mi wspólnego, klarownego obrazu chwili...
  21. oj, a z Pani taki autorytet? to ja raczej podziękuję...
  22. poezja to życie, a tak się składa, że życie nie zawsze piękne jest. jak sobie w życiu czasem przeklnę, to dlaczego w mojej poezji mam oszukiwać odbiorcę, że wszystko jest pięknie i grzecznie? ja się zwyczajnie nie poczuwam.
  23. jakbym chciała żeby mnie dzieci czytały to bym pisała poezję dla dzieci, a tak, no cóż... poza tym to że w wierszu pojawia się wulgaryzm nie oznacza że ma on stanowić o istocie wiersza. jest jego elementem, czemuś zresztą służącym. a tak poza tym... co więc jest poezją?
  24. może Pani szerzej określić w czym wyraża się niepoukładanie słów? a że wulgarne, no może i owszem jest wulgarne, celowo, więc przyznaję to z uśmiechem:) ( choć wulgarność to bardzo niewielka)
  25. faktycznie chodzi o taką igłę:) utwór w pewnym sensie jest opisem ceremonii, dość charakterystycznej kultury i jej tradycji. ale myślę, że nie odbiera mu to prawa do nazwy "wiersz" :) oczywiście dziękuję za wszystkie komentarze:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...