Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

anna iska

Użytkownicy
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anna iska

  1. a mnie się podobają te mysli na boso tak sobie mysle ze każdy cos pod siebie podpasuje fajny pozdrawiam
  2. a mnie urzekł ten uśmiech co spłynął pasmem gór bardzo na tak pozdrawiam
  3. połatany kalendarz z rękawa wystaje bezkształtna czapka uciska wspomnienia wczorajszy dzień spotkałeś na jednokierunkowej ulicy zachwianym krokiem spoczynek wyczuwasz byle osiąść nim człowiek zrozumie szlachetność pod zakrętką fioletu ukrytą własne niebo gnieżdzi się w dziurawym bucie i choć chciałeś wcale nie jest wyrocznią dwa kartony i puszka z uwięzionym czasem dzwięk klaksonu i tułaczka się zacznie
  4. poczytłam i miałam wrażenie że oglądam piękny obraz wzburzonego morza i kogoś na samym brzegu taką namiętność się widzzi super
  5. porwane myśli cerujesz wytrwale w talerzu jezioro-ty kroplę gdzieś z morza uczeszesz wiatr-niech wygląda mówisz coś lokatorze lustra a głos usycha ci w krtani nie słyszę więc piszesz nie widzę dotykasz brudnej szyby nie czuję
  6. no tu też jesteś? uwielbiam zimę ale to już mówiłam poza tym wszystko wieszz
  7. Ojcze podobno jesteś w niebie spoglądam co chwila i nic tylko kominy opędzają się od dymu i chmury chcąc pomóc przeszkadzają mimo to wiem na tej skale nie zbudujesz kościoła brak hipoteki do obciążenia poszukiwanie inwestora nieudane a ten kielich wciąż napełniasz bym się upiła wytrawnie winami moimi ich grzechami a przecież powszedniego dalej brakuje więc karmię się ciałem lecz prawie nie czuję nie odpuszczam bliżnim bo nie jestem Tobą nie kocham braci bo nic już nie mogą znalazłam drzewo by gwożdzie gdzieś wbijać w różaniec wpleciona a ciągle niczyja
  8. dzieci to jedyne co po nas zostanie i choć wg mnie forma dobra jednak treść mnie nie porusza nawet trochę mnie obruszyła kochaam dzieci pozdrawiam
  9. ja również czytałam kilka razy i przyznam jakąś zadumę wywołał we mnie wiersz "nauczyć się pokochać zimę" osobiście twierdzę że zima zdrowsza od wiosny piękne.Pozdrawiam anka
  10. dzięki za odwiedzinki też zmykam spatku pa
  11. zamyślenie z zapatrzeniem napotkało zapomnienie konwersacją się uraczą za marzeniem drogę znacząc niech nie myśli uroczone że odejdzie w swoją stronę naznaczoną ścieżką kroczą z zaskoczeniem wciąż się drocząc przebudzone złym westchnieniem podążyły za wspomnieniem co ugięło się pod cieniem przeczytawszy ogłoszenie że ktoś zgubił przeznaczenie kołysane przez zmęczenie proszą gwiazdy o pacierze zaskoczenie zęby szerzy bo nie bardzo im coś wierzy że po sutym wszak obiedzie idą jeszcze na wieczerze
  12. też mi nie pasuje ten gorejący smak bo co smak palący się raczej może palić tego co smakuje ale siebie to chyba nie może bym zmieniła jednak na palący ale nie jestem przekonana reszta jak najbardziej tak pozdrawiam anka
  13. nie chciałabym być w skórze adresata tego wiersza podoba mi się zwłaszcza wieszanie psa nie zważjąc na alergię pozdrawiam anka
  14. dziękuję p.Stasiu a co do tego o kogo chodzi z tymi bandażami to wyjaśniam że raczej o zranioną ludzką duszę nie śmiałabym w ten sposób pisać o Chrystusie pozdrawiam anka
  15. podaj mi jeden nie więcej powodów dla których dalej mam toczyć przed siebie ten głaz syzyfowy albo żebyś zechciał tak dwa piętra niżej znaczoną orbitę umieścić dokulam i zniknę albo żeby drzazgi choć w podróż ruszyły spierzchnięte palce odpoczną do rana a ten kamień miał być kamienny więc czemu to kula drewniana albo może zostaw mnie tam blisko drogi i nie musi być wcale ta z mleka byle koniec można zobaczyć i kogoś co czeka
  16. więc napiszę go ciągiem dzięki Vero
  17. a może tak przykucnij-posłuchaj z bandaży wypluty piskiem zgorszenia prosi pokuty i zada zza krat przelęknionych by wrócił nad ranem grzechem spod skruchy? co myślicie?
  18. przykucnij bo rozszarpany zgorszony bandażami owijany pośpiesznie przebity po stokroć opluty zza krat się dobija i prosi pokuty
  19. ok mogę wyrzucić ostatni wers dziękuję Jacku
  20. kochać się wierszem -cóż więcej powiedzieć przepięknie
  21. byłeś - wiem pytałam drzwi opowiedziały ten ranek gdy pochylone nad złamanym kluczem zgrzytały:"umierasz" próbowałeś szybować-słyszałam zdumione okno trzepało skrzydłami do tłuczonych szyb i brzęk:"spadasz" znikałeś-widziałam wykończone świece ocierając zalewający wosk syczały do pięcioramiennego przyjaciela gdy podparty o niego wybuchałeś iskrami "gasnę"
  22. dla mnie to taki pseudosamobójcze wołanie nie po to by skoczyć a raczej po to by ktoś powiedział nie rób tego nie jestem zachwycona ale ja się nie znam nie przemawia do mnie jednak treść pozdrawiam
  23. gorące wulkany to jest to co tygryski lubią najbardziej oj powspominałam sobie podobne wędrówki piękne pozdrawiam anka
  24. każda strofa miała być czymś odrębnym i nie jest to nic co opisuje relacje ja-on dziękuje i pozdrawiam anka
  25. bardzo lubie łyżwiarstwo szczególnie pary sportowe wszystkie tulupy axele inne ewolucje to mój żywioł czytając Ciebie jakbym widziała tą konkurencję pozdrawiam wirująco anka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...