
Patryk_Wącławski
Użytkownicy-
Postów
77 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Patryk_Wącławski
-
Do patriotów
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za komentarze, moi mili. :) Znajomy wykorzystał ten wierszyk jako tekst piosenki. Kto ciekaw jak wyszło może zobaczyć sobie tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=RFpXcJmW3mQ -
Do patriotów
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Do patriotów Będą was zwali bandytami, Kiedy sięgniecie do oręża, Wyklęci i poszczuci psami Ruszycie odciąć głowę Węża. Popłynie rzeką jad i ślina Z ust, które wielbić was powinny, Będą was karcić i przeklinać, Wrzeszcząc, że każdy z was jest winny! Będą was lżyć i poniewierać, Żeście zbrodniarze, terroryści, Bo światem kłamstwo rządzi teraz I syczy lud od nienawiści. Będą was siłą spychać z drogi, Krzycząc że spisek i że zdrada! Będzie się bronił ustrój wrogi, Już dobrze wiedząc, że upada. I będzie każdy z was ofiarą Tej wojny, która wnet nastanie, Kiedy na ustach z pieśnią starą Urządzą na was polowanie. Lecz wznieście w górę swe sztandary I stójcie silni, dumni, młodzi, Bo z waszej krwi i waszej wiary Rzeczpospolita się odrodzi. Nie będzie Polak czuł się podle, Bo w wolnym kraju wolnych ludzi, Srebrzystych piór na polskim godle Już żaden zdrajca nie pobrudzi. 27.11.2012 -
Białe Okręty - inwokacja
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zamarzyło mi się naskrobać "epopeję" o upadku tolkienowskiego Numenoru. Najpiękniejsza Elbereth, słodka Elentari, Ty, co gwiezdny kobierzec utkałaś nad nami I zwieńczyłaś swe dzieło klejnotem na niebie - Drogowskazem światłości co na Zachód wiedzie. Ty, co jednym skinieniem swojej smukłej dłoni Wykreśliłaś szlak jasny wśród wzburzonych toni I zdołałaś w ciemnościach Endoru rozbudzić Płomień męstwa, odwagi - Królów pośród ludzi. Ty, coś matką poetów, nadzieją żeglarzy, Nazbyt śmiałym marzeniem tych, co zechcą marzyć, By się unieść w przestworza, ponanad firmamenty, Spojrzeć w dół i zakrzyknąć - Święty! Święty! Święty! Panno smutku i piękna, co w czarnej godzinie, Zapominiawszy w dobroci o karze i winie, Niby matka najmilsza, pieśnią nas kołyszesz, Chwytasz dłoń i powoli, przez jazgot i ciszę, Przez wir wody i ognia, błyskawic i gromów, Dzieci swe wyprowadzasz na drogę do domu. Opiekunko wędrowców, której światło blade - Najwierniejszy przyjaciel - wiedzie ślad za śladem Poprzez nocne uliczki, portale i bramy, Krętą ścieżką do celu, gdzie wszyscy zmierzamy. ... Wciąż ni słowa z krainy, gdzie zachodzi słońce Jednak cichym modlitwom nie może być końca. Jeszcze są wśród nas wierni, którym moc i władza Nie zatruły umysłów; Nie jęły przeszkadzać Utęsknione spojrzenia wypuszczone w morze I buźniercze nadzieje, że z wieczornej zorzy, Zanim słońce utonie, wyłonią się nagle Niby stada łabędzi - śnieżnobiałe żagle. I że wrócą wraz z nimi z Wielkiego Zachodu Ślady dawnej potęgi, chwała dawnych rodów. Warto to ciągnąć? -
Marsz Feniksa
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szkoda, że się nie podoba. Dla ciekawych, tak wyszło z muzyką. :) www.youtube.com/watch?v=dI_wvJNW2yY -
Marsz Feniksa
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pójdźcie za mną - poprowadzę, Ktoś z nas musi iść na czele. Unieść zbrojną dłoń na władzę - Chodźcie za mną, przyjaciele! Pójdźcie za mną bez wytchnienia, Równym krokiem - ja znam drogę! Przez czeluści, gdzie w płomieniach Znów staniemy się Narodem. Kiedy wszystkie gwiazdy zgasną, Niech uniesie się nad miasto Jednolity ognia słup. By wrogowie, zanim zasną, Wpadli w trwogę tak przepastną, Aby huk tysięcy stóp Skuł ich serca niczym lód. Pójdźcie za mną w dół, w ciemności - Tam wykrzesam iskrę zmiany. W żarze nietłumionej złości Spłonie świat - a my przetrwamy. Pójdźcie za mną niestrwożeni, Zrzućcie z barków los przeklęty, Bo tu - w czarnym sercu ziemi - W ogniu rodzą się diamenty. Kiedy wszystkie gwiazdy zgasną, Niech uniesie się nad miasto Jednolity ognia słup. By wrogowie, zanim zasną, Wpadli w trwogę tak przepastną, Aby huk tysięcy stóp Skuł ich serca niczym lód. Wejdźcie za mną w chmurę sadzy Z dumnie podniesioną głową. Wśród popiołów, czyści, nadzy - Narodzimy się na nowo. Pójdźcie za mną w dal, w milczeniu, Bez ciężaru zła przeszłości. Stawcie czoła przeznaczeniu, Pójdźcie za mną ku Wolności! Kiedy wszystkie gwiazdy zgasną, Niech uniesie się nad miasto Jednolity ognia słup. By wrogowie, zanim zasną, Wpadli w trwogę tak przepastną, Aby huk tysięcy stóp Skuł ich serca niczym lód. 15.08.2011 -
Marsz
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A tutaj skorzystam z rady i nie skomentuję. Kryzys, prawa proletariatu (??? - przez chwilę się poczułem jak bolszewik... brrrr), karbid, za dużo tego, a to nie jest forum ekonomiczne, polityczne ani nic z tych rzeczy. [quote]Napisz pieśń o miłości. Ile można? ;) -
List do szefa
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Aniu, co to za zdanie? "I ponieważ w rodzinie pojawił się ktoś, kto może nosić brodę." -
List do szefa
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
[quote]I ponieważ w rodzinie pojawił się ktoś, kto może nosić brodę (syn jest stanowczym, zdeklarowanym gołowąsem). Jestem ze wszystkich stron nagabywany, abym zgolił moją trzydziestoletnią brodę. Aniu, spsułaś. ;) I ponieważ w rodzinie pojawił się ktoś, kto może nosić brodę (syn jest stanowczym, zdeklarowanym gołowąsem), jestem ze wszystkich stron nagabywany, abym zgolił moją - trzydziestoletnią. -
Marsz
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Oj choćby gospodarczą. Polska na przykład pod tym względem z pewnością nie należy do krajów liberalnych. A ja już tak mam, że mnie brzydzi zbędny przymus a karku łatwo nie zginam. ;) PS. Polecam zapoznać się z myślą libertariańską... chociaż zdaję sobie sprawę, że znaczna większość reaguje alergicznie na wszystko, co ma nawet luźny związek z polityką. PPS. Dziękuję ślicznie za pochwały. Szczególnie tę z Jackiem. Jestem nałogowcem jeśli chodzi o Kaczmarskiego. :) -
Marsz
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pójdźcie za mną - poprowadzę, Ktoś z nas musi iść na czele. Unieść zbrojną dłoń na władzę - Chodźcie za mną, przyjaciele! Pójdźcie za mną bez wytchnienia, Równym krokiem - ja znam drogę! Przez czeluści, gdzie w płomieniach Znów staniemy się Narodem. Kiedy wszystkie gwiazdy zgasną, Niech uniesie się nad miasto Jednolity ognia słup. By wrogowie, zanim zasną, Wpadli w trwogę tak przepastną, Aby huk tysięcy stóp Skuł ich serca niczym lód. Pójdźcie za mną w dół, w ciemności - Tam wykrzesam iskrę zmiany. W żarze nietłumionej złości Spłonie świat - a my przetrwamy. Pójdźcie za mną niestrwożeni, Zrzućcie z barków los przeklęty, Bo tu - w czarnym sercu ziemi - W ogniu rodzą się diamenty. Kiedy wszystkie gwiazdy zgasną, Niech uniesie się nad miasto Jednolity ognia słup. By wrogowie, zanim zasną, Wpadli w trwogę tak przepastną, Aby huk tysięcy stóp Skuł ich serca niczym lód. Wejdźcie za mną w chmurę sadzy Z dumnie podniesioną głową. Wśród popiołów, czyści, nadzy - Narodzimy się na nowo. Pójdźcie za mną w dal, w milczeniu, Bez ciężaru zła przeszłości. Stawcie czoła przeznaczeniu, Pójdźcie za mną ku Wolności! Kiedy wszystkie gwiazdy zgasną, Niech uniesie się nad miasto Jednolity ognia słup. By wrogowie, zanim zasną, Wpadli w trwogę tak przepastną, Aby huk tysięcy stóp Skuł ich serca niczym lód. 15.08.2011 -
Równość
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tego nie lubię... ale co tam. ;) Równość Nie ma równości! Równość to bajka! Kłamstwo! Piekielna machina! By nad plecami mas grzmiała nahajka! By wyższym gardła podrzynać! Każdy z nas przecież inne ma plany Różne potrzeby, marzenia Komuśmy winni, że wyżej sięgamy, Że w świecie chcemy coś zmieniać. Każdy z nas inny, choć trwamy razem Spragnieni sprawiedliwości! Walczmy by nie stać się bezmyślnym stadem Bez woli, bez tożsamości. Nie ma równości! Równość to frazes! Sztaba we wrotach więzienia! Stworzony przez tych, co trzymają władzę, By dławić ambicje, pragnienia. Przyjdą znienacka. W imię równości Skradną owoce Twej pracy. Odszarpią swoje, a reszki do kości Obgryzą chciwi rodacy. Tak oto staną ludzie kolejni W kolejce do upodlenia. Zadepczą równych, bo ten brzuch napełni, Kto szybciej w zwierzę się zmienia. Nie ma równości! Równość to kpina! By łatwiej ugiąć nam karki! Byśmy ugrzęźli w swych celów ruinach I nie stanęli do walki. Strzeż się równości, mój przyjacielu, Gdy przyjdą zrównać cię z gnojem! Byś w tłumie błąkał się, błądził bez celu! Nigdy nie wyszedł na swoje! Gdzieś w środku Ciebie potęga drzemie. Moc kształtowania przyszłości. Ogromna siła, co poruszy ziemię, Gdy tylko skosztujesz wolności. Nie ma równości! Równość jest pusta! Pluń na nią, zmieszaj ją z błotem! I, póki śliny starczy ci w ustach, Pluj na czerwoną hołotę! 26.01.09r. -
Pieśni, słowa, miecze
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za miłe słowa, Drogie Dziewczęta! :) Mnie też, Natuskoo, brakuje troszkę na Forum tej łagodności i płynności... śladów Kaczmarskiego, Mickiewicza i innych dawno już zmarłych wieszczy. Czasami obawiam się, że ten duch poezji odszedł razem z nimi... a w tym nowym, pełnym asymetrii świecie białych wierszy i wierszyków zupełnie nie potrafię się odnaleźć. Pozdrawiam jeszcze serdeczniej, a co! :P -
Decyzja
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwsza zwrotka bardzo dobra. W drugiej poszłaś na łatwiznę w kwestii rymów... rytmika też uboższa. Polecam opracować to od nowa, bo początek jest naprawdę zachęcający. Pozdrawiam, Patryk -
Pieśni, słowa, miecze
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jest jakiś demon w mojej opowieści, Syk wiecznych pokus o głosie niewieścim, Który odciąga śpiewem od milczenia. Bądź bardem - nuci - pozwól płynąć pieśni, Bo tylko dźwiękiem słów i nut nakreślisz Świat, w którym wiara jest miarą istnienia. Lecz ciągle czuwa syn formy i treści, Pan wątpliwości, apostoł złych wieści, Co nigdy nie śpi - Stróż, wyrzut sumienia. Nuta za nutą - słodycz, obietnica Rozkosz, spełnienie - i duma oblicza. Wszakże jest szczytnym dążenie do celu. Dreszcz podniecenia wir myśli nasyca, Gdy wróżę przyszłość w twych jasnych źrenicach, Mimo że Prawda zdradziła już wielu. Wybredna pani o kamiennych licach Tylko nielicznych swym darem zaszczyca, Odmienia życia - Tworzy bohaterów. I łamie serca - bezlitosna, sroga. Pieśnią jej ogień, krzykiem zaś pożoga! Tańczy wśród dźwięków zachwyt, co przeraża. Ulec mu - wiedzieć, czym jest lęk i trwoga. Ugiąć się - widzieć w każdym bardzie wroga, Co na złość ludziom zechciał świat obnażać. Jak strzec się sądów i zabawy w Boga, Gdy naga Prawda sercu tak jest droga. Piękna, złowroga - Pani o dwóch twarzach. Pijana chwilą, tonąc w każdym słowie, Wciąż nieświadoma, że pieśń jest o tobie, Czekasz cierpliwie na dalszy ciąg baśni. Kryształ wzruszenia rozbłyska spod powiek Nieme błaganie o jedną odpowiedź - Werset, co wszystkie rozterki wyjaśni. Umknij, nim końca doczeka opowieść, Zanim świt - zguba zbyt wiele ci powie, Zwróć się ku sobie - Zapomnij i zaśnij. Mówią, że pióro jest mieczem poety. Że z jego woli płyną w świat wersety, Raniąca Prawda - jadowita ślina. Ja jednak widzę, choć chciałbym być ślepy, We łzach niechcący skrzywdzonej kobiety, Że nad tą pieśnią władzy już nie trzymam. To nie z ust barda ostrza i sztylety! Jest jakiś demon - udręka estety, Skryty niestety W tych przeklętych rymach. 8.01.2011 -
źli rodzice
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Koval_ZNowin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"Niepotrzebne" razem (podpis). ;) -
Pieśni, słowa, miecze (W służbie prawdy)
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jest jakiś demon w twojej opowieści, Syk wiecznych pokus o głosie niewieścim, Który odciąga śpiewem od milczenia. Bądź bardem - nuci - pozwól płynąć pieśni, Bo tylko dźwiękiem słów i nut nakreślisz Świat, w którym wiara jest miarą istnienia. Lecz ciągle czuwa syn formy i treści, Pan wątpliwości, apostoł złych wieści, Co nigdy nie śpi - Stróż, wyrzut sumienia. Nuta za nutą - słodycz, obietnica Rozkosz, spełnienie - i duma oblicza. Wszakże jest szczytnym dążenie do celu. Dreszcz podniecenia wir myśli nasyca, Gdy wróżę przyszłość w twych jasnych źrenicach, Mimo że Prawda zdradziła już wielu. Wybredna pani o kamiennych licach Tylko nielicznych swym darem zaszczyca, Odmienia życia - Tworzy bohaterów. I łamie serca - bezlitosna, sroga. Pieśnią jej ogień, zaś krzykiem pożoga! Tańczy wśród dźwięków zachwyt, co przeraża. Ulec mu - wiedzieć, czym jest lęk i trwoga. Ugiąć się - widzieć w każdym bardzie wroga, Co na złość ludziom zechciał świat obnażać. Jak strzec się sądów i zabawy w Boga, Gdy naga Prawda sercu tak jest droga. Piękna, złowroga - Pani o dwóch twarzach. Pijana chwilą, tonąc w każdym słowie, Wciąż nieświadoma, że pieśń jest o tobie, Czekasz cierpliwie na dalszy ciąg baśni. Kryształ wzruszenia rozbłyska spod powiek Nieme błaganie o jedną odpowiedź - Werset co wszystkie rozterki wyjaśni. Umknij nim końca doczeka opowieść, Zanim świt - zguba zbyt wiele ci powie, Zwróć się ku sobie - Zapomnij i zaśnij. Mówią, że pióro jest mieczem poety. Że z jego woli płyną w świat wersety, Raniąca Prawda - jadowita ślina. Ja jednak widzę, choć chciałbym być ślepy, We łzach niechcący skrzywdzonej kobiety, Że nad tą pieśnią władzy już nie trzymam. To nie z ust barda ostrza i sztylety! Jest jakiś demon - udręka estety, Skryty niestety W tych przeklętych rymach. 8.01.2011 -
To najwyraźniej szczyt ich możliwości.;)
-
Ale co to za życie?;)
-
Banał. Jeśli już takie cięcia w formie, to powinno się to nadrobić oryginalną treścią. U mnie minus.
-
Łowca Jeleni
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja chyba jestem z jakiejś innej epoki. Wszyscy tutaj ciągle rymy, rymy i rymy. I nawet nie o jakości rymów, ale o ich samym istnieniu! To jest dla mnie niepojęte... bo właściwie rymy i poezja w moich oczach są nieodzowne. To tak naturalne, że wręcz nie wyobrażam sobie napisania czegokolwiek bez nich. A tej nowej... "białej poezji" zupełnie nie czuję (toteż nie wypowiadam się na takich wierszy temat... tylko bym ochrzaniał i ochrzaniał). Może za dużo Adama i Jacka. ;) Za komentarze, kochani, bardzo dziękuję i tym bardziej się cieszę, że u "bezrymowców" zasłużyłem sobie na miłe słowo. Poezja matematyczna? Oj wydało się! Ja matematyk. ;) Do obejrzenia "Łowcy" zachęcam gorąco... chociaż zawsze się boję, że takie dzieło może znudzić, jeśli się do niego odpowiednio nie podejdzie. -
Łowca Jeleni
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
(wg filmu M. Cimino) Z czerwoną chustą na skroni Odliczam sekundy życia. Ta broń jest po to by bronić, Te chwile by je odliczać. Na wzgórzach drzewa jak duchy - Milczące, stare przymierze. Ni krzyknąć im, ni się poruszyć, Ocalić żywot ofierze. Na wzgórzach drzewa jak ludzie - Bezruchem wiecznym omszałe, Tak różne w swojej obłudzie, Lecz jednym żyją wystrzałem. Przenikam wśród ich pomruków, Tonący w chmurnych pościelach, I czekam błysku i huku - Podarku od przyjaciela. Jeleniem jestem w tym lesie, Czas łowcą, świat polowaniem. Strzał jeden śmierć mi przyniesie, Czy może da zmartwychwstanie...? 19.07.2010 (16.09.2010) -
Łowca Jeleni
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jeśli mnie pamięć z lat szkolnych nie myli "ostatni klucz, który otwiera drzwi". ;) Ach nie mogłem się powstrzymać! Dzięki wielkie za komentarz... napisane z sercem? Przyznaję, 'Łowca' zrobił na mnie olbrzymie wrażenie (choć musiałem go najpierw przetrawić). Pozdrawiam! -
Łowca Jeleni
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
(wg filmu M. Cimino) Z czerwoną chustą na skroni Odliczam sekundy życia. Ta broń jest po to by bronić, Te chwile by je odliczać. Na wzgórzach drzewa jak duchy - Milczące, stare przymierze. Ni krzyknąć im, ni się poruszyć, Ocalić żywot ofierze. Na wzgórzach drzewa jak ludzie - Bezruchem wiecznym omszałe, Tak różne w swojej obłudzie, Lecz jednym żyją wystrzałem. Przenikam wśród ich pomruków, Tonący w chmurnych pościelach, I czekam błysku i huku - Podarku od przyjaciela. Jeleniem jestem w tym lesie, Czas łowcą, świat polowaniem. Strzał jeden śmierć mi przyniesie, Czy może da zmartwychwstanie...? 19.07.2010 (16.09.2010) -
Łowca jeleni
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nigdy nie słyszałem, żeby samo to, że wers kończy się rymem z daną samogłoską już można by potraktować jako powtórzenie rymu. "Odwaga", "wyzwolenia"? No bez przesady. A interpunkcja i duże litery na początku wersów, to styl, który najbardziej cieszy moje oko. Od lat tak piszę i wątpię, żebym to zmienił. Tak czy siak dzięki za uwagi. :) -
Łowca jeleni
Patryk_Wącławski odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Z czerwoną chustą na skroni Odliczam sekundy życia. Ta broń jest po to by bronić, Te chwile by je odliczać. I pytam, czym jest odwaga, Gdy nie ma nic do stracenia, Jak z lękiem śmierci się zmagać, Gdy chce się jej wyzwolenia? Na wzgórzach drzewa jak duchy - Milczące, stare przymierze. Ni krzyknąć im, ni się poruszyć, Ocalić żywot ofierze. Na wzgórzach drzewa jak ludzie - Chłoną, nic w zamian nie dając, Kostnieją w słodkiej obłudzie, Choć różne, o nic nie dbają. Jeleniem jestem w tym lesie, Czas łowcą, świat polowaniem. Strzał jeden śmierć mi przyniesie, Czy może da zmartwychwstanie...?