Toby

nic dodać nic ująć.. gratki:)

wysłałem Ci pw, a dodatkowo mój mail jest w moim profilu:)) edit---odczytałem pewu..odpisałem...thank you:)

nie umiem?.. tylko tyle?...:)) ...ok..pzdr..

chyba listowy śpi bo skrzyneczka pusta :((

kogo?

to nie było ps 2, tylko ll (jak lubie latawce, z dużych LL)) hehe:)

dygresja--jeszcze będąc dzieckiem, chodziliśmy do kolegi na placki (ziemniaczane), które bynajmniej nie uchodziły za rarytas tak wówczas, jak chyba i dziś...,tak czy siak jego babcia zwykła mawiać, "jedzćie moje dzieci, w d..lustra nie ma..":)..to tak apropos tych skojarzeń... pozdr.. ps. ll, tkwiłaś w grubym błędzie, więc niniejszym wyprowadzam Cię z niego:)

mi się najbardziej podobał jednak ...ten klucz..już siebie wyobraziłem jak frunę do ciepłych krajów, tak na trochę oczywiście, bo nie lubię dłuższych eskapad..sam na końcu gęsiego orszaku, taki nieprzystający do otoczenia ptasich kolegów, bez skrzydeł, nie kumający gęsich dialogów po trasie....wiesz co..fajnie że dałaś mi okazję przefrunąć w tym wierszu..zdrówka:)

przeczytałem ponownie.. z tą duszą to trzeba delikatnie..bez żadnych detergentów;)..to delikatny instrument...pzdr:)

kosmos spodki trochę wypchnęły mnie z przyziemności czytania..ale potem cudownie powróciłem i przy kawce doczytałem z przyjemnością..oczodoły..hmm..osobiście wolę je nad oczy ( o których już wiele poezji popłynęło..)...dla mnie oczodoły to coś pozbawionego swoich właściwości..tym samym bardziej prawdziwego niż oczy, które naświetla sie nam różnymi obrazami etc...pozdr..:)

przeczytałem raz dwa oo.. i wyczułem jakość..trochę mi zapachniało świetlickim..miniatura ma w sobie solidny ładunek tnt..pzdr..

wróble z drucianych linii no i puenta to kamienie milowe tej miniaturki..

kobieta w swetrze i w jeans'ach obowiązkowo..ma w sobie dużo poezji--po prostu:)

nie czytałem innych Twoich ale ten jest utrzymany w bardzo stonowanym klimacie wspomnień miód mirabelki te sprawy...fajne wiesz...

nie wiem co to jest misos, sory..a tak to wiersz chwyta za gardełko...ciekawe kim jest ów Chłopiec..pzdr.

jestem nowym grafomaniakiem na tym forum.. stąd sory za może trochę naiwne refleksje z mojej strony..niemniej zawsze się zastanawiałem, jak się pisze wiersz we dwójkę:)...przeczytałem Wasze wspólne dzieło..cóż..tylko klasnąłem ..dobre..zazdroszczę Wam ..ale w takim pozytywnym sensie:) zdróweczka..

a ciekawe ciekawe..choć ponoć faceci z przerwą w zębach są sexy:)..no to chyba trochę stracą po takowym wypełnieniu co nie?:)..zdróweczka:)

sporo postaci się przewija, a co jedna to lepsza, czyta się Proszę Pani na jednym wydechu.. się czyta:)

[quote]możesz usiąść w mojej szafie w szafie było fajnie..kiedyś sam sie chowałem..tylko do dzis nie wiem po co:)) pozdr.

czuć tu wprawne pióro..ręcę składają się do oklasków:)pozdrawiam..

mocne jak kawa o poranku:)..pozdrówki..

poczuełm się jakbym zrobił fikołka na balustradzie..pozdrawiam:)

nie tak jakby ale całą gębą..pozdrawiam:)

lektura wciąga..pozdrawiam:)

fajnie się czytało..pozdrawiam:)