Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beata_Silver

Użytkownicy
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Beata_Silver

  1. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam bardzo serdecznie:]
    Beata S.

    ____________________________________
    Pozdrowienia - oczywiście - na PW! - bezet
    [sub]Tekst był edytowany przez Roman bezet dnia 21-08-2004 16:29.[/sub]

  2. Pierwsza część mi się podoba. Chociaż ja bym minimalnie zmieniła w kilku miejscach:
    " by moje oczy mogły jeszcze dostrzec gwiazdy"
    na:
    "by oczy mogły dostrzec gwiazdy"
    Super jest wers: " oczy kleją zjawę za zjawą"
    Druga część jest dla mnie średnia, bo o ile miałeś wspaniałe
    zakończenie pierwszej części, o tyle to z drugiej jest średnie. Przynajmniej dla mnie... Nie podoba mi się też pomysł z wpleceniem wers: "pisze amerykańska poetka elisabeth bishop"
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.
    Beata S.

  3. Cytat
    A analogie z "Innym światem" Herlinga-Grudzińskiego? Tam również był "świat umarłych". Każdy przeżywa dramaty z domeny życia jednostkowego...

    Wprawdzie jeszcze nie przeczytałam tej lektury, ale napewno te braki uzupełnię :]
    Dziękuję za komentarz.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.
    Beata Silver
  4. odpływam
    na chmurze szaleństwa
    gnana wiatrem doświadczeń

    wszędzie widzę twarze
    oczy i nosy w chmurach
    ściany pełne uszu i ust

    wokół inny świat
    zaklęty od wieków

    codziennie mijany
    świat umarłych
    tartar Cerbera dnia

    nocami cierpiąc
    wracają rankiem cicho
    są tylko rysunkiem

    koszmarne niewidzenie
    zaklęcie w motywach
    zatrzask w układankach

    gdy nie widzisz ludzi
    dla innego świata
    musisz być nie-człowiekiem

    ja – część układanki
    niepełna i niedokończona
    cierpiąca rysunkiem

  5. przecinam swoją pempowinę
    jak Napoleon sama
    koronuję się na człowieka

    zwiedzam świat bez drzwi
    przez wypłowiałe oko-okno
    wchodzę w głąb siebie

    wśród burz namiętnych
    poetyckiej miłości
    nie znajdę, więc wygram

    dziki świat szaleństw
    ludzkiej psychiki
    poznam bez mapy

    zginę samodzielnie
    bo za pychę karzą
    samobójstwem

  6. Możliwe, że stwierdzenie "koniec polskości" jest zbyt ostre i zdecydowane. Uważam jednak, że Polacy tak naprawdę nie wiedzą, co to znaczy być w pełni Polakiem. Wstydzimy się naszego pochodzenia i korzeni (nie, nie osądzam - oceniam; również siebie). Jestem przeciwniczką zjednoczenia. To perspektywy, ale również obowiązki, do których Polacy nie są w pełni przygotowani.
    Wiersz powyższy był próbą mojego rozliczenia z przeszłością, społeczeństwem, a może nawet i samą sobą, bo nie wyłączam się z kręgu oskarżanych stanów. Uważam nawet, że po prostu krytycznie patrzę na siebie i na mój świat (dziś... proeuropejski).
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję Państwu za komentarze.
    Beata S.

  7. Dziękuję Panom bardzo za komentarze. Jeśli chodzi o to, że powstają wiersze o tematyce unijnej i narodowościowej, ja się temu nie dziwię. Mamy do czynienia z końcem polskości i początkiem czegoś nowego. Niekoniecznie lepszego, ale nowego.
    Każda zwrotka zawiera jakieś ogólne przesłanie. A jeśli chodzi o "rośliny handlujące ziemią", to każda roślina w wierszu oznacza jakąś grupę społeczną i jej znaczenie w społeczeństwie.
    Jeszcze raz dziękuję bardzo za komentarze i pozdrawiam bardzo serdecznie.
    Beata S.

  8. to dziwna ziemia
    gdzie żwir żyźniejszy jest od lessu
    wiatr przyspiesza roślin rozwój
    a powódź umacnia ich korzenie

    to dziwna ziemia
    gdzie białe róże są bez kolców
    a targane przez czarne orły
    makami krwawymi się stają

    to dziwna ziemia
    gdzie polny rumianek wątły
    ważniejszy i lepszy jest
    od jaskrawego storczyka

    to dziwna ziemia
    gdzie młoda woda paruje
    dojrzała szybko ustaje się
    a stara zamarza bez pamięci

    to dziwna ziemia
    gdzie na marmurze tylko mech
    na wapieniu trawa i tylko piasek
    zrodził prawdziwe laury

    to dziwna ziemia
    przez jedyne rośliny
    niekochana i zdradzona
    dzierżawiona i sprzedana

    to dziwna ziemia
    tak znajoma a obca
    to nasza ziemia
    to Polska

  9. zjawiskowo
    prosty w opisie


    prawą nogę duszy
    czepiasz do nieba

    aniołom kurz
    na ich skrzydła


    lewą nogę lub-jeżysz
    na ich piekło

    już niech to wszyscy
    diabli wezmą


    strop człowieczy
    deszczem słonym skapuje

    cielesna rozkosz
    zwarta w czyśćcu


    między prawą – lewą
    niebem i piekłem

    czyśćcowo
    klasycyzowana


    boska wolność
    tragicznie ludzka
  10. kopnęłaś mnie
    jestem mądrzejszy
    bo to bolało

    noc budziła się cicho
    pyłem zbitym w ciało mówię
    reinkarnacją duszy

    czasem tylko
    z kamienną twarzą
    czekam na cios

    marzyłem
    o lepszym jutrze
    więc kopiesz mocniej

    musisz odreagować
    masz zawsze prawo bo jestem
    wieczyście twoim kamieniem

    głucho- niemy dla ciebie
    modlę się do deszczu chętnie
    na kolana słów padając

    daj mi jeszcze szansę
    bogini wybacz mój grzech
    bo stoję na twej drodze

    (ona)
    patrzy jak na ofiarę
    z kokonów mózgu się rodzi
    wylkute świeżo krwawe „nie”

  11. Niestety muszę się zgodzić z poprzednikiem... Po ciekawym wstępie (pierwsza zwrotka) następuje coś, co już nie robi większego wrażenia. A przecież nie ma nic gorszego niż brak reakcji na wiersz i bierność...
    Pozdrawiam bardzo serdecznie
    Beata

  12. Początek mi się średnio podoba... Do fragmentu "w towarzystwie tłustych bileterek z long islad" wiersz jest przesycony makaronizmami słownymi, a przecież poeci powinni szanować swój język, nie "krasząc go" niepotrzebną angielszczyzną. Potem następuje część wiersza, która mi się podoba. Bardzo podoba mi się od tego momentu. "zapinał we mnie na ostatni guzik ciekawość" i zakończenie: "wyszedłem przekupić lekarza i paru księży na wypadek cudu" są po prostu wspaniałe.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie
    Beata

  13. Wiersz dla mnie jest genialny. Bardzo mi się podoba, bo chociaż utrzymany jest w konwencji dziecięcej rymwanki, jednak mówi o prawdzie świata dorosłych. Wspaniałe rymy i niesamowita konstrukcja. Po prostu - mistrzowski tekst.
    Mnie dwie ostatnie zwrotki się podobają, chociaż przedostatnia jest według mnie niekonieczna. Ostatnia natomiast jest (moim skromnym zdaniem) niezbędna dla właściwego i wspaniałego zakończenia wiersza. Ostatnia - najlepsza!!!
    Pozdrawiam i gratuluję, Entliczek pentliczek (...) bęc :]

  14. jak cudownie uciec
    do swojej samotni

    jedyną siłą stwórczą
    jest szalony jak świat
    umysł humanitarny

    nie ma ścian i sufitów
    jedyne meble zrodzone
    siłą medytacji

    padam na wersalkę win
    ciepłym pledem życia
    cisza przykryta

    telewizorem jest
    wodospad moich łez
    gdzie ryby jak aktorzy
    twórzą wolę i negację
    piękno choć martwe

    radio treli ptasich
    automatyczne nazbyt
    wycisza marzenia

    zabierz mnie w sny żywe
    pozwól znać tylko krainę
    szczęśliwą we mnie

    odrzucisz modlitwę
    otworzę powieki
    dzień jaskrą spojrzy

    oczyma zerknie
    uśmiechnie się
    rozkocha

    a wczoraj
    była taka piękna

  15. Cytat
    (..) Uważam, że wiersz jest ciekawy. Choćby samo ekspresjonistyczne przedstawienie cmentarza przemawia do wyobraźni, widzę tu nagromadzenie "krzyczących słów"... podoba mi się. Co prawda nazbierało się trochę błędów natury technicznej (zaburzenia rytmu, niepotrzebne inwersje, niezrozumiały dla mnie jest podział na strofy), ale wiersz na pewno nie jest niedopracowany. pozdrawiam

    Dziękuję bardzo za komentarz i za cenne uwagi, które postaram się wykorzystać w przyszłości. Jeśli chodzi o ten wiersz, to powstawał on w kilku etapach, ale naczelnym moim celem było użycie jak największej liczby wyrazów dźwiękonaśladowczych. Kiedy czytałam i próbowałam interpretować poprzednie wiersze (białe i pozbawione onomatopei), przyznam, że okazało się to zbyt trudne. Oto historia tego tekstu, który może zszyty został złą nicią, choć materiał był niezły...
    Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam bardzo serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...