Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magda_Tara

Użytkownicy
  • Postów

    6 175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magda_Tara

  1. i ja chlebowa, co widać na pierwszy rzut oka ;(( a wiersz cacy, Krysiu. plusuję i ściskam serdecznie :*
  2. uważaj w sierpniu. spada ich najwięcej i spełniają życzenia :)) buziaki, Kraft! ":)
  3. no i jest: magnifica, Spółko! świetny dialog dwóch dusz, albo jednej z weną, albo muza/zy z poetką/tą, albo artysty z liryczną hydrą, jaką jest sztuka! brawo! sto punktów :)))) czyli jeden! :))
  4. podoba się, czytam sobie. rozerotyzowanie :)) buziak! :))
  5. zabieram! będzie dla wnuczki! śliczności wiosenne. :D buziaki, Nowo! :))
  6. z lotu ptaka tak! pozazdrościć ptakom :)) :* plusikuję.
  7. Alicjo :)) śliczności :)) plus oczywiście.
  8. prowokujesz, nie powiem :))))))) pozdrawiam!
  9. jak dobrze, że wróciłaś wiosną. zawsze znajduję u Ciebie to, czego mi trzeba, żeby zatrzymać się w pogoni za czasem, za życiem. dzisiaj przytulam: dziewannę "moją ojczyzną jest gramatyka polska" - Agnieszka Osiecka. moją również (w tym słowotwórstwo i etymologia :D) cudna ta Twoja "dziewanna", Izo-Agnieszko :*
  10. daję plusa, że nie do mnie, a do mnie :))))))) Cezar lubię Twoje, za przeproszeniem.... jaja :)) wierszyk rozśmiesza i bawi w środę od rana. :)))))))
  11. Z Tobą się przekomarzał nie będę, bo to dla mnie ważny wiersz. Dziękuję i cenie Twoją opinię bardzo, pozdrawiam :)))) a co to za dyskryminacja!!! SIE NIE ZGADZAM! przekomarzać mi się tu zaraz! :))))) p.s. ładnie patrzysz, co tam gadać!
  12. tak, Dyźku, recenzja była napisana ad hoc. po ochłonięciu nie zmieniam zdania: tomik wart najwyższych pochwał i... czytania. teraz Bogdan - czekamy. dziękuję i pozdrawiam. :))
  13. ja od siebie już wszystko, teraz pora na Autora. dziękuję, Spółko, za apetyt. :))
  14. ojj, poważnie jak to w rapsodach bywa. jej, ale pierwsza kursywa pięknie gra, hałasuje jak diabli! buziaki, Grażko. i słońca perkusyjnego :))
  15. to nie nieśmiałość, to późność wczorajsza. jeden plusik jest mój. lubię Twoją lapidarność, i to że dajesz szerokie możliwości interpretacyjne. a powtarzalność daje poczucie bezpieczeństwa, a deja vu jak objaw chorobowy jest nieprzyjemne, jako zjawisko bezdiagnozowe - nierzadkie. buziaki, Myszkino. lubię tu przychodzić. :*
  16. mocny wiersz, niełatwy temat, niełatwy problem. pozdrawiam Krysiu i całuję serdecznie :)))
  17. zazdroszczę rymowania, podoba się, ściskam serdecznie, Nato. buziaki!
  18. podpinam się do Spółki. nigdy nie zawodzisz. pięknie. plus! buziaki! :))
  19. brawo, Dyźku :)) zmieniłeś pisanie. piękny, smakowity subtelnością. patrzę sobie, jak patrzysz tylko ;)) gratuluję plus.
  20. Recenzja dramatycznie nieprofesjonalna Mam nowy tomik wierszy Bogdana Zdanowicza przebieranka. Wierszy, które zachwycają swym przesłaniem, formą, treścią, zrozumiałą również dla tak prozaicznych jak ja prozaików. Bogdanie, nie napiszę profesjonalnej recenzji, merytorycznych, literackich wywodów, argumentacji za lub przeciw Twoim wierszom. Jeśli pozwolisz, napiszę o emocjach. Nie znam się na wierszach i nieszczególnie je lubię. Ale mam nadzieję, że znam się na emocjach. cd. recenzji i szczegóły: http://www.poezja.org/wiersz,65,132228.html zachęcam do przeczytania tomiku. warto.
  21. Recenzja dramatycznie nieprofesjonalna Mam nowy tomik wierszy Bogdana Zdanowicza przebieranka. Wierszy, które zachwycają swym przesłaniem, formą, treścią, zrozumiałą również dla tak prozaicznych jak ja prozaików. Bogdanie, nie napiszę profesjonalnej recenzji, merytorycznych, literackich wywodów, argumentacji za lub przeciw Twoim wierszom. Jeśli pozwolisz, napiszę o emocjach. Nie znam się na wierszach i nieszczególnie je lubię. Ale mam nadzieję, że znam się na emocjach. Wiersz rozpoczynający tomik: poza spojrzeniem, a w wierszu coś, co ustandaryzowane w ogólnym pojęciu uchodzące za właściwe, wbrew sobie, wbrew własnym zachwytom, to kompromis, ograniczenie. A dalej o duszy kobiecej. Kobieta jako dzieło artysty, jako dzieło sztuki, które należy kontemplować, najpierw z cierpliwością, piękne. O emocjach, które najbardziej lubię: jakieś manie przyciemnione okulary skoro emocje jesteś w tej chwili, Bogdanie, moją manią, a właściwie to, co piszesz. Nie zakładam przyciemnionych okularów. Dziękuję zachwycona. A kolejny *** przepełniony mistyką, tajemnicą, tęsknotą za zrozumieniem Niezrozumiałego. nie pojmiemy siebie okalamy głód jesteś jak jesteś w jesteś jestem obok Dalej o pięknie, o tym, że poczucie piękna jest indywidualne, nie podlega standaryzacji, postrzeganie zależy od percepcji. Piszesz o zachwytach subtelnych, wysublimowanych. O umiłowaniu delikatności, dyskrecji, cichej, wyważonej adoracji piękna. Uczysz, jak być szczęśliwym nie akceptując siebie. To sztuka i umiejętność pożądana. mała dziewczynka z fotografii przepiękny opis wspomnień, tak mi bliski z racji formy i treści rozpoczyna cykl wierszy najpiękniejszych, bo najdłuższych, najbardziej epickich (dla mnie ten naj to: przedostatni dzień roku). Wiersz, po którym trudno złapać oddech, w moim martwym języku. A dalej o niemocy kochania, o niemocy porozumienia, czyli o czymś, co spotyka nas na co dzień. Niektórych nie rozumiem, jak zwykle mam problem interpretacyjny, ale czuję przeczuciem jedynie: ból, tęsknotę, niemoc, strach przed zamknięciem go w definicji. 54(słowa) super mini biografia niedopowiedziana żeby to dziś opisać nie mam słów ale masz, żeby opisać historię prawie kryminalną, banalne, codzienne obrazki w parku, ale jak fantastycznie podane w konwencji kryminalnej, aż do ataku serca w kulminacji, a to tylko: chłodny poranek wróży letni upał obok parku błonia prosto, informacyjnie, a niebywale sugestywnie i malarsko o swoim miejscu, gdzie godzimy się na wygraną, jaka by nie była, bo cyferki, które skreślamy, jakkolwiek na to patrzeć, są wygraną, bo konfigurują się w liczbie, która zostaje nam przydzielona i którą musimy przeżyć (jak główna wygrana). Kolejna porcja to wiersze o uważności na innych, o uświadomieniu sobie ich obecności i samotności, o zainteresowaniu sobą nawzajem. Zachwycająca litania do miłości w wierszu 12 tez o miłości rozpoczyna się: jeżeli miłość jest skąd przychodzi rozpacz a ten wspaniały przewodnik po miłości, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, z siebie kończy pytanie: a jeśli miłości nie ma to kim jesteśmy camera obscura uczy, jak godzić się na przemijanie i na siebie w przemijaniu. W arii dla cisia piszesz: gdybym potrafił milczeć byłoby naprawdę pięknie Jest pięknie, jak nie milczysz. p.s. z tej euforii zapomniałam dodać o świetnej oprawie graficznej i edytorskiej książeczki. gratuluję, Bogdanie.
  22. :))) przepis godny sprawdzenia, gdyby pomógł na wściekłą miłość, wart opatentowania przez szalonego czarnoksiężnika :))) lub czarownicę, albo oboje! do zastanowienia... nie boisz się kradzieży patentowej :D ?? pozdrawiam, Spółko. fajny, pogodny tekst - jak można twórczo się kłócić :))) biorę! :))
  23. chciałam wybrać nie umiem, bo to: pięknie ci w moich wspomnieniach dotyczy wszystkich, jest uniwersalne, ale jeśli się kocha. to wtedy retuszować melancholią nietrudno. odciąć co boli można również z miłości :* zabrałabym to również, ale nie mogę się ruszyć, Izu przez puentę. to wszystko - było inaczej nie umiałabym dzielić z tobą teraz :*
  24. Magda_Tara

    Krytyk drugi

    :)) i spłonął :)) spokój jego pióru (?)
  25. masz najwięcej czytań na stronie! ciesz się :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...