Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Akster

Użytkownicy
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Akster

  1. Akster

    Poezja Opisowa

    Wiersze z cyklu: _______________ Brudne słowo. Gorzkie rymy. Zniesmaczona ona - wilgoć a iskrzymy ________________ Kurewsko, pusto i darmo do Czech. Konkluzja bezsensu - sardoniczny śmiech. ________________ Czarno-białe słońce Czarno-biały tekst Kolorowe życie? Kolorowy kres? ________________ Przezroczyste słońce Czarno-biały tekst Masz mnie jako Marek? Wątpie ze tak jest... ________________ kierowca mpk absolwent sz może opierdolić kogo tylko chce ________________ atrofia przemocy absencja seksu brak alkoholu i nie widać sensu... ;) ________________ Pachną włosy. Z nosów kozy nie pachną - szkoda. ________________ *poezja opisowa - ogroniczona 70 znakami objętości twórczość, którą można umieścić w opisie komunikatora;) Jest półproduktem nudy biurowej klasy średniej;) _____________________________________________________________________
  2. Akster

    Nasi

    Dzieki za uwagi i za poświęcony czas. Jeszcze raz pozdrawiam. Akster:)
  3. Akster

    rebus

    kto nie lubi Comy, mimo to IMO Rogucki jest schematyczny, słowa typu mrok, gniew, płacz zdarzają się zbyt często... tak a propos może wiesz co to znaczy "skurwić się znojnie"?:) - a podoba Ci się ze względu na genialny wokal i brzmienie które jest jak na polskie warunki niepowtarzalne [jestem muzykiem];) -wiersz jest cięzki - taki ma być
  4. Akster

    rebus

    P O E Z J A M O J A Dlatego rebus:) Dziękuje za komentarz:) masz rację, ze wszystkim się zgadzam. mam małą prośbę jestem na tym forum od ok 2 tyg. i mniej wiecej od takiego czasu próbuję pisać. Czy mógłbys rzucić okiem na teksty które wrzuciłem do "bez limitu" (i w tym i w ubiegłym tyg.) Chciałbym wiedziec czy ma to jakąkolwiek wartość Pozdrawiam. Akster
  5. Akster

    Nasi

    zapyziały snobizm zaściankowej pipidówki ludzie przed żółtym domkiem w kolejce po nadzieję na kartki kolekcjonują na sobie kiczowe pozory luksusu obnarzają Cie z grzechów przed sobą samym samym wewnętrzna strona uda obcej kobiety i język z eteru wskazówki masońskie jedyne: "nie tak żyj!" starość bolesna w każdym autobusie śmierdzi starość wie lepiej - lepiej zrezygnuj radiem Cie poszczuje szuje mądrzejszy kto śmielszy piekniejszy kto bogatszy wrony nauczą Cię wkłują Ci samopoczucie gorszości i sam z siebie zaczniesz się truć by przeżyć pastylka samooceny: nikt lepszy bogatszy też profilaktycznie ze słabszym się mierz zwierz prorocy wieszcze obłudny tłum łamistrajków zamurowani w mysiej wierzy i kopalni Wujek silni są gdy mają hasło: "komuchy" "musi odejść" "pogrzeb" dam wam krótki okrzyk uwolnienia myśli teraz otwórz oczy skurwysynu z Wiejskiej szaruchu i Ty od pacierzy Żyj!
  6. Łączy nas jedna ciekawość jak długo wytrzymam kiedy się złamię... z tym że Ty swoją możesz w każdej chwili cynicznie zaspokoić a teraz Ty i ja modlitwa poezja poezja modlitwa wiesz, nie było zbyt wiele okazji nie wiele było tematów często próbowałem ale Ty ukryty jesteś i śmiejesz się ze mnie tak bardzo JĄ chciałem dokonajmy dziś porozumienia stron zwracam Ci prawo do mojej świecy a Ty daj mi JA! gratis odrzucam żąd kobiecy chytrze dopuszczasz zło żeby niby dobre się stało przychodzi myśli stos ognisty: sprofanuję całość twój dom spalę, a żebyś już zupełnie nie miał gdzie mieszkać ten wiersz kurwami wysadzę i nie chce czekać dzatki sprowadzę na manowce zgwałce, pobudzę, rozochocę na koniec przedawkuję codzienność ulotność grzeszność przyziemność i będzie Ci z tym niedobrze kumotrze! na koniec powróz i klamka nie planuj dla mnie poranka a potem w jajo Cie zrobie świat w kosmos wypierdole! a teraz patrz na mnie uważnie nauczyłem się umierać w sobie na nic Chrystysie Tej Ziemii kaźnie i nie przy pętli tylko przy grobie spotkają sie nasze dłonie doświadczaj szatańską tyranią tylko daj mi JĄ! kiedyś przed Tobą stanę dumny bo dałem rade.
  7. Akster

    Dewianci

    szaro-zgniłozielony świat pobrązowiały młodzierzy kwiat berzowe i kremowe i pastelowe żółte pieniążki siwa łysizna szara pogodność bura bezwstydlizna uryna morfina wazelina Dziwne to, że potem czuć, fekaliami. Tak sobie upodobali... Wpierw dochodzi do Ciebie jednak gęsta artrosfera przygnębienia. z łapami do chleba z knykciami do Marii z grzybami do dziecka stetryczeniem cali samotniczy męczennicy nekrofile cmentarnej miłości jeśli chodzi o powaby fizyczne to nic już nie pozostało a oni spacerowicze randkowicze... gerontofile dzieci dzieci kradzieje burzyciele beztrosko krzywd rodziciele kłamliwi dobrodzieje kamikadze żywe bomby tykające w rytm kul i lasek autobusy-pułapki i zapalniki czułe na brak miejsca wy-starczy wybuch boli i nic nie zrobisz boli! każdego dnia mi pierdoli! że boli i że guzy i łobuzy! zniszczone okna niedoli odleżyny wiszące vaginy skurwysyny i rozpoczyna się ulubiona dewiacja taboret szafka pudełko i deser tak prawdziwy niezdrowia koneser w kolorach "2 razy dzinnie" akcja ja patrze... co się stało?! a coż to za podeszłe zbiegowisko powstało ach tak... to nowe nekrologii - - poezja a dla mnie uśmiech socjologii dorośli emerytowani ludzie P.S. Choć jestem tylko ojcem i prawo jest po twojej stronie to jesteś tylko cieniem w koronie ogrodzonym czasu kojcem. pamiętaj! świat nie istnieje jest tylko ONA metafizyka a tam nie ma miejsca dla ciebie. są tylko moje na synka nadzieje.
  8. Akster

    rebus

    Pokątność bezimiennie zaszufladkowana Ostrość na nieskończoność kompresowana Ekspresja finezji w skrępowaniu zatarta Zajadłość czczych myśli w papier wrzarta Jasność bezmysłu versus chwila ta zła Aneks do prawdy która w ludziach wygasła Miękkie stopy fajnej dziewczyny Oniryczność jej zmęczonej chwili Ja i uległość jej rozchylona Ambicja moja by tak w niej skonać
  9. i dlaczego tak jest... pancerna szyba... ani pogadać ani dotknąć... chyba napiszę coś smutnego...;) ładnie:)
  10. Akster

    Na dzień mamy

    magda ja naprawde nie żyje najgorzej:) coś tam skrobie from time to time żeby zażegnać obojętność tego świata;) głównie mojego wewnętrznego kaja ja troszke inaczej to zinterpretowałem, tytuł napisany z przekąsem, mama miała być złym bohaterem... dziecko ofiara złego wychowania, a słomka to poprostu słomka - naiwna broń ośmiolatka w przeciwieństwie do nabojów które dziecko potrafi włożyć do bębna... podobnie zasłonka za którą kryje się przed swoimi lękami... kłamstwo kojarzy mu się lekiem z wulgarną matką za której rady wstydzi się nawet czytelnik [ słowo -"muł"] ale ok. tak też jest fajnie.:)pozdr.
  11. Akster

    Oddział bezdomnych

    Pokój w którym teraz leżę szarzeje jest to ten moment dnia w którym budzą się myśli dom cichnie siostry już piją wieczorną kawę u siebie nie mogę wstać nie mogę się ruszyć ni bronić Pokój w którym teraz leżę zamykają jest to bez znaczenia dla mojej phisis dom i inni jest indyferentny choć w gotowości nie potrafię wygrać z sobą choć umrzeć też nie Pokój w którym teraz leżę łączy się ze mną jest to połączenie trwałe choć teraz nocą ściślejsze dom widzi w nim czarną śmierdzącą owcę bez pana nie chcę! nie traktuj Nas tak! My tak się staramy! Przejrzyj!! Pokój w którym teraz leżę kocha jest On moim światem, bratem, Kościołem. dom - chorych ludzi i lizolu nie czuje nie powiem nic, myślami go zatłukę. Pokój jest dom nie
  12. Akster

    ach...

    *z uwielbieniem i w hołdzie dla świata show-biznesu Kotka - dachowiec Ciasto - drożdzowiec Szczęście - Prozac Ania Bosak
  13. przed zabawą w chowanego Jedzie trumna za nią tłum gna Szopka ;) joke
  14. szacunek dla poczucia humoru;)
  15. Akster

    Nambla

    znałem kiedyś jedną Meg poetkę; Masz na imię Magda?
  16. Muzyk, poeta, filozof... Orator skrodziony Grecji. Amant, kochanek, Misio, amator jej śmiesznych piersi. Inżynier, krawiec, szef kuchnii... Słodkiewicz dziś, jutro Saleta. Powiernik grzechów przed księdzem, łóżkowy mistrz, król, atleta. Zwycięzca śmierci, piekła i szatana... Z pustego leję, Salomon wysiada. Metropolis obronię, Teksasu strzec będę. A Ty włóż dla mnie zieloną sukienkę. w Twoich oczach JESTEM. ________________________________ Dla Kasi, przed snem;)
  17. Akster

    Na dzień mamy

    Za zasłonką stoję Kłamstwa znów się boję Ono nie jest moje Słomką je wygonię W rączce mam dwie twarze Jedną z nich założę Drugą mam dla kłamstwa "Nikt nie lubi chamstwa" Mama mnie uczyła "Nie rób z siebie muła - Teraz mów jak ja chce Idź, spierdalaj radź se" Za zasłonką stoję W bębenie są naboje Słomka była w błędzie Kłamstwa już nie będzie
  18. "Lepiej spłonąć niż wyblaknąć".. pozdr.
  19. Tak trzymaj Marcin:) a panie zapraszamy do kącika wierszoklety w Gościu Niedzielnym... pozdr.
  20. co się robi ze sznurem? dotyka się, kocha, wspomina? może trzeba zokopać, spalić, wspomnienia też przedwcześnie zabić ? jak się śpi pierwszej nocy? czy śpi się, posypia, czy czuwa? i czy to prawda czy bujda, ze on przychodzi, że stuka? jak to jest gdy się płacze, a płacz ten z braku łez to już lament? jak to jest gdy się niknie, i bladość w ramionach wynoszących milknie? kłam i patrz mi w oczy, daj odpocząć uśmiechem. Ja przecie nic nie wiem. Rodzicom Ł. [*][*][*]
  21. Akster

    Natalia

    Fartuszek. Na fartuszku kwiatuszek. Opuszek paluszka i brzuszek. Włoski, słoneczko i wiaterek. Sandałek. Sukienunia, sklepik, pieniążek. Buziunia, lalunia, Gwiazdunia. Foczunia, psiapsiunia, niunia. Milunia, słodziunia.... o Bozie Bozie... i jeesceee...... :):*:*:*:* Całuski, pozdrowionka, Foteczki, filmiki, komentarzyki. Esemeski, strzałeczki, rozmówki. tyniu, tyniu .... soczki. Kurwa nie Natalia.
  22. Magda... jak Ty pięknie piszesz... umów się ze mną;)
  23. Akster

    Twoje łzy

    Magdusiu... ja tak sobie myślę, że interpretacja nie otwiera pola aksjologicznego. Nie można chyba powiedzieć ze jest dobra czy zła. Dla mnie wiersz jest smutny bo wszystko dla mnie takim jest... tylko teraz po 2 pigułkach effectinu troszke mniej...;) pozdrawiam Cie gorąco:)
  24. IMO minusy: "Wiem i poznaję" ---> w tym miejscu się rytm troszke psuje.. 2 x pragniesz - mozna by zmienić można by powymyslać troszke oryginalniejsze orzeczenia, ale to tylko moje zdanie;) zmieniłbym jeszcze przedostatni wers Plusy: wiersz bardzo kobiecy, oddanie, uległość, emocje... bardzo mi sie to podobało kto nie chciałby być Darkiem :)
  25. Akster

    bezgrzeszni

    "dziś nie poznałbyś goryczy grejpfruta błądząc w moim miąższu" to się nazywa zdolność oddziaływania na wyobraźnię ;) a tak serio - to drugi wiersz sposród przeczytanych 128 dzisiejszego dnia który mi się podoba:) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...