Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zrównoważona choleryczka

Użytkownicy
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zrównoważona choleryczka

  1. Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty... Drugim? Śmierć, mawiają, bo ona na pewno jest przeznaczona każdemu z nas. Często trzeba czegoś więcej niż przeznaczenia. Ty jesteś czymś więcej... Jednak wciąż nie możemy się odnaleźć. Widać i przeznaczenie się myli. Nie warto igrać z obusiecznym mieczem.
  2. Niemiłe uczucia Jak fałszywe nuty w znajomej piosence Budzą się We śnie Kiedy do głosu dopuszczona jest podświadomość Możesz uciekać za dnia Lecz w nocy prawda Zaciśnie szpony na twoim gardle
  3. promienie słońca złamane w wodzie krzywe zwierciadło
  4. Abstrakcji w haiku nie używamy. Poza tym jest coś takiego jak chaos deterministyczny, i wcale nie ma związku z bałagen, a wprost przeciwnie. Pozdrawiam teoria chaosu mowi wlasnie o tym, ze chaos jest tylko pozornie balaganem, ale zawarta jest w nim pewna logika a co do abstrakcji wzme to sobie do serca
  5. zgodnie z sugestia usunelam sama nie bylam pewna tego fragmentu dziekuje za podpowiedz i pozdrawiam
  6. bałagan w głowie logiki brak? teoria chaosu
  7. calkiem niezly chociaz ja ujelabym nieco inaczej dwa ostatnie wersy, ale to nie ja jestem autorka pozdrawiam
  8. czesto zdarza sie stac na takim rozdrozu... nawet mi sie podoba pozdrawiam
  9. Słodkie wspomnienia z nutą goryczy. Jak w beczce miodu ziarno gorczycy. Zapomnieć próbuje- a coś we mnie krzyczy! Wątły płomień uczucia się tlił, zgasiłam go- nie zrobisz krzywdy mi. Wyruszam w stalową tarczę uzbrojona. Nikt już mnie nie pokona. Obronną twierdzę wokoło wznoszę. Już zostaw mnie w spokoju proszę! Błękit twych oczu obojętnie traktuje, już ciepłych słów nie potrzebuję! Jestem znowu silna, może nawet zła, ale to nic przynajmniej szczęśliwa. Było miło, ale idź już. Pa! Przecież wcale się nie znamy, prawda?
  10. dziekuje podobno co nas nie zabije to wzmocni trzymam sie tego pozdrawiam
  11. mmmm.... podoba mi sie... czytalam z zapartym tchem kazdy wers... pozdrawiam;)
  12. Słowa powiedziane żartem- a ranią… Spojrzenia przelotne- a palą… Gesty urywane- a znaczą… Myśli chaotycznie poukładane. Słowa puste, myśli niewypowiedziane. Sytuacje niejasne, zagmatwane. Szczęście na kłamstwie budowane. Rany nieświadomie zadawane. Łzy bólem przesycone. Uczucia nieuporządkowane, nieokreślone. To w spadku po tobie otrzymałam. I prawie się załamałam… Lecz to mnie wzmocniło. To przeszłość. To już się skończyło.
  13. trafny morał, konkretna treść wszystko jasne pozdrawiam;)
  14. mocne słowa... a chuj pisze sie przez ch... rzygać przez rz... pozdrowionka;)
  15. Między ustami a brzegiem pucharu przepływa w powietrzu myśl. Szybko się ulatnia. Ostry jak brzytwa brzeg dotyka warg I krew szkarłatna spływa do gardła, Osładzając trucizny gorzki smak. Chwila wahania. Za późno. Zignorowana myśl ironicznie się uśmiecha. Za późno. Teraz już tylko echo nie bijącego już serca. Za późno.
  16. Otul mnie i ochroń przed światem, zimą, jesienią i wiosną i latem. Nie chcę być kwiatem targanym na wietrze. Nie chce oddychać nieczystym powietrzem. Powietrzem brudnym od zdrady, od złości. Chcę wodę, powietrze pełne miłości. By śnieg był ciepły w dotyku chcę i żeby każdy mówił każdemu lubię cię. Czemu tak nie może być? Dlaczego nikt nie może w spokoju żyć? Po co wojny, pył i kurz? Gdzie ta słodycz? Lekkość dusz? Czy musi być szaro i smutno? Jeśli tak jest dzisiaj, to jak będzie jutro? Gdzie skryło się siedem kolorów tęczy? Dlaczego każdy musi się męczyć? A słowo ‘szczęście’ znać tylko z książek? Czemu zamiast wody w rzekach płyną ludzkie nieporozumienia? I czemu człowiek zabija człowieka? Na te pytania nie ma odpowiedzi. Co to serdeczność, przyjaźń nikt nie pamięta. To tylko w sercach poetów siedzi. I tych poetów jest tylko garstka.
  17. Od kilkunastu lat na pokładzie, zmagam się z żywiołem. Momentami sztorm, czasem flauta. Zawsze jednak mocno trzymam liny. Staram się nie wypaść za burtę, bo nikt nie rzuci koła ratunkowego. Nikt nawet brzytwy nie podsunie. I tak kiedyś to się stanie. Nic nie trwa wiecznie. Sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem...
  18. Słowa na pomiętej kartce umykały mu. Nic nie znaczyły. Nie potrafił znaleźć słów, które przyniosłyby mu ukojenie. Stracił ją… Na zawsze… W tej chwili wolałby gdyby po prostu umarła. Jeden maleńki błąd, a kosztował go tak wiele. Czego oczekiwał? Przecież dostał to czego chciał. Miał ją dla siebie… Przez minutę należała tylko do niego.
  19. Krok do przodu, dwa do tyłu. Czy odwagi brak? By do przodu ciągle iść, a nie wciąż na wspak? Krok do przodu, dwa do tyłu. To jest jakaś gra? Czy to życie jest prawdziwe? Ale jak w nie grać? Dwa do przodu, raz do tyłu. Śmielej idę już. Nadal wolno i niepewnie, ale idę w przód.
  20. W tym świecie każdy ma swoją cenę- niezależną od wartości. Każdy ma własną półkę i pewną przynależność. Każdemu z nas siedzi ktoś na ramieniu i wydaje komendy istotom, Które pociągają za sznurki przy naszych przegubach, kostkach. Każdy jest marionetką w ogromnym sklepie z zabawkami…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...