Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niesapominayka27

Użytkownicy
  • Postów

    91
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Niesapominayka27

  1. nie sposób zatrzymać w sobie słów z każdym oddechem spojrzeniem ulatują w przestrzeń niecierpliwie bazgrane na przypadkowej kartce słowa to jednak przekleństwo za dużo widzieć za mocno
  2. Dziękuję, tym serdeczniej iż już nie spodziewałam się żadnego komentarza. A opinia że wiersz porusza zmysły jest chyba najbliższą mojemu sercu. Pozdrawiam
  3. Hmmm pomimo to że jestem miłośniczką poezji nierymowanej, ten wiersz mi się spodobał, ma w sobie melodyjność, ma klimat- taki troche Leśmianowski, ładny wiersz, Pozdrawiam
  4. Ładna deszczowa impresja, przyczepię się tylko do 'i' w przedostatnim wersie, poza tym jestem za, pozdrawiam
  5. rany boskie, dzieki serdeczne:), to bardzo fajnie slyszec, ze zamkniety w slowach splot mysli poruszyl czyjes emocje, pozdrawiam
  6. Tym razem czegos mi tu brakuje, powiem wiecej, cos mi tu nie gra, tak jakby klocily sie dwie racje, 'prośba o ciszę' tak jak ja to rozumiem, to prosba o spokoj, chwile wytchnienia, alienacji, 'dłoniom które tęsknią za dotykiem'- wrecz przeciwnie, a poza tym dlaczego akurat koncowka Celownika w wyrazie 'dlonie', mnie osobiscie to razi. Pozdrawiam
  7. Dzięki serdeczne za pozywywna opinie, co do tytulu to ja mam taki problem ze zwykle ich nie wymyslam wcale a tutaj jest to wymog dlatego powtarzalam 1szy wers, ktory w zamysle tworczym nie byl tytulem; czy istotnie tytul jest az tak wazny? wielu poetow nie tytulowalo swoich wierszy...choc moze to pojscie na latwizne jest...
  8. jak dziki kot na miękkich łapach noszę swoją samotność grzbiet rozpięty między biegunami na jednym obietnica dotyku na drugim pulsuje strach ostrożnie przemykam labiryntem krętych dróg zbyt trudno jest mnie oswoić
  9. Wiersz do ktorego chce sie wracac; ja mysle ze calosc wspolgra ze soba i jak najbardziej do siebie pasuje, jesli chodzi o strone techniczna nic mnie w nim nie razi, to taka zamknieta w wierszu chwila niewytlumaczalnego szczescia i piekna; ja odbieram wiersze bardzo emocjonalnie moze to nie do konca prawidlowe podejscie ale tak juz mam, jestem za,:)
  10. Ta zwrotka zastanawia i przyciaga moja uwage, wg mnie nadaje sens i wlasciwa wymowe utworu, pozdrawiam
  11. Tchnie z tego wiersza prawdziwym zyciem, pomimo pozornej lekkosci duzo w nim madrosci i choc nie przepadam za rymami mnie sie podoba, a moze one mialy byc tak z przekory?:) pozdrawiam
  12. Bede sie upierac ale mysle ze akurat te 2 ostatnie wersy zawieraja przeslanie utworu, samotnosc= brak milosci= pustka ktora zostaje po czlowieku, gdy go zabraknie, ale ogolnie dzieki :) pozdrawiam
  13. Dzieki za wszystkie komentarze, faktycznie przeoczylam literki w wyrazie 'zmartchwychwstanie' dzieki Adrian:), ale co do zmiany wersyfikacyjnej to musze nad tym pomyslec; to nie jest tak ze ten wiersz napisalam wczoraj, lezal juz w szufladzie dosc dawno, po wielokrotnych zreszta przerobkach, aczkolwiek taka zmiana perspektywy w odbiorze poezji jest potrzebna, w koncu chyba po to sie tu znalazlam; chyba musze sie lepiej nastawic na konstruktywna krytyke :)
  14. A dla mnie wlasnie nic dodac nic ujac, piekna miniatura w ktorej przekaznikiem i nosnikiem uczuc staja sie symbole natury- wazki i pachnacy noca wrzos... wysoko cenie oszczednosc slowa jesli kryje za soba glebie tresci. Pozdrawiam.
  15. Dziękuję to właśnie jest mój debiut...
  16. opuszkami palców po ścianie prowadzę moje myśli potłuczone szkło przez dziurawe kieszenie sypko przesącza się czas znacząc mój ślad w plamy pustych kroków już tylko wiatr i nic się nie ostanie nie ma zmartchwychwstania bez miłości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...