Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ferneta

Użytkownicy
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ferneta

  1. dziękuję Nikodem i Wiktoria za opinie na temat tego wiersza. Jakie pomocne są takie wskazówki. Przejrzałem już po dwa Wasze wiersze, ale jutro, gdy będę miał więcej czasu, odezwę się bardziej konkretnie. Pozdrawiam Was.
  2. ok. rozumiem. doceniam. pozdrawiam.
  3. hej. uważam również, że wykonanie wiersza jest słabe choć sam wiersz nie. to jest moją bolączką, że mam pomysły na wiersze ale nie piszę bądź wstydzę się bo potem wychodzą mi takie stylistycznie słabe. wydawałeś mi się z tajemnic dostępnych mnie - ja nie widzę tutaj błędu gramatycznego. pisałem w sensie -wydawałeś mi się czyli nie miałeś przede mną tajemnic a nie, jak rozumujesz-w domyśle "kim byłeś" mnie nie drażnią powtórzenia, wręcz są tutaj niezbędne ze względu na szczerość tego co czuję. drażni mnie to co pisałem wyżej-styl. wstydzę się pisać, wczoraj dostałem burę od swojej żony za ten wiersz i nawet teraz bardziej po prostu nie mam ochoty pisać, wydaje mi się to bezsensowne. Twoim negatywnym komentarzem się nie przejmuję, wręcz Ci za niego dziękuję, bo jest prawdziwy i odnosi się do wiersza, wsakzujesz co według Ciebie jest złe-to pomocne w warsztacie. Natomiast, co ważne - nie obrażasz mnie, jak wielu tutaj nieszczęśliwców. Oczywiście myślę nad tym co napisałaś, tym samym obietnicę spełniam:) Pozdrawiam. Dlaczego wszak?
  4. Witaj. Wstydzę się pisać ale bardzo chcę. Ten wiersz chciałem komuś pokazać ponieważ chodził za mną od wczoraj. Napisałem. Twój komentarz utwierdza mnie w przekonaniu, że może znaleźć się ktoś, kto właściwie odbierze to co napisane. Znalazłaś się. Dziękuję:)
  5. Wydawałeś mi się z tajemnic dostępnych mnie zwierzeń wydawałeś mi się chwilami spędzonymi we dwoje czułem że jesteś nikim ważnym a najważniejszym przyjacielu wydawałeś mi się prawą ręką w mojej obronie w naiwności mojej nie wyobrażałem cię w potrzebie wymyśliłem cię ni blisko ni daleko z wrażenia zapominam nic nie czuję przyjacielu, wydawałeś mi się.
  6. Alter Net dziękuję za komentarz, niestety nie bardzo miły. Śledzę programy tv, gdzie autorami sa prof. Miodek i Bralkczyk. Temat września-wrzesień był często poruszany. Wydaje mi się, że obie formy sa poprawne. Oczywiście dowiem się tego by być pewnym do końca. Mówisz, że lista zarzutów co do mojego tekstu byłaby długa. Jakich zarzutów kobieto? Ja piszę o swoim życiu, sytuacje moje sa dla mnie inspiracja więc jakie Ty możesz mieć zarzuty? Możesz jedynie zazdrościć, bo to jedyne szczere uczucie, które się dopatrzyłem w Twoim komentarzu. I wiesz co? Nie życz mi szczęścia albo dobitniej-nie odwracaj kota ogonem. Wiersz jest prawdziwy i poprawny. A styl i forma jest sprawa indywidualna każdego z nas. I jeszcze jedno. Ja nie muszę zamieszczać tu swoich wierszy. Obserwuję Was, Wasze poczynania, komentarze. Prawdziwi poeci nie sa to poeci Ci z telewizji i gazet jak Wy uważacie i ich małpujecie. Prawdziwa poezja nie polega na szukaniu po słownikach i w biednej wyobraźni słów trudnych i mało używanych. Prawdziwa poezja to ta, która płynie z głębi serca. Zaznaczam serca. Po Waszych złośliwościach i komntarzykach widać, że Wy tego serca, tej duszy(pięknej) nie macie. Być poeta to być dobrym człowiekiem przede wszystkim. To był mój ostatni wiersz tutaj. Nie dziękuję za komentarze w stylu" lista błędów jest długa, właściwie cały wiersz jest błedem lecz nie potrafię wskazać ani jednego" Dziękuję za to, że przeczytaliście ten właśnie komentarz. Może co do niektórych on trafi. Zycżę tego-bo słowa tu zawarte to podstawa do tego by myśleć o poezji. Trzymajcie się.
  7. Szczęście, badź nadal z nami Trzymaj się jak rzep psiego ogona Spójrz jaki smieszny jest on Jaka miła ona. Życie gra z nami w brydża Gdzie stawka kierunek, nasz los W słuchawce słychać rudego rydza Wodzacego nas za nos. Szczęście, my przyjaciół już nie mamy I Ty nowych nie szukaj Jeśli chcesz wejść oknem - proszę Jeśli nie - do drzwi zapukaj. Bo wiesz szczęście, Tyś nam niezbędne Dla nas błyskawice tańcza po niebie A brat, siostra i matka Ucza nas liczyć - na siebie. Maków Mazowiecki, 19.IX.2006r. Sławek
  8. Był to piekny okres mojego zycia obyło się bez kasy, imprez i nadmiernego picia istnieli koledzy: Robert, Rafał Karol, jak już wiecie- chlał Ale to nieistotne Najważniejsze sa te oczy mętne, błotne zaćpane, duże jak po deszczu kałuże Piekny jest widok: Gośki, Olki, Czaczy Och! Z żalu moja dusza płacze! Aż wreszcie nadszedł maj Czas nauki ogarnał kraj. Była matura Tak napisałem, że płakała moja matula. Sławek Maków Maz. 21.II.97r.
  9. dzięki bartłomiej :) kocham tak mocno i szybko :)
  10. dziękuję i pozdrawiam.
  11. przeczytałem i nie żałuję- śliczny wierszyk pozdrawiam :)
  12. to cenne uwagi a ja ich potrzebuję bo mam świadomość słabego stylu, rozumiem dziękuję i pozdrawiam :)
  13. taki żart z dystansem a dlaczego nie interesuje mnie bo łatwo powiedzieć nie ?
  14. Zaraz się biorę za odkurzanie mama juz zrobiła pranie, jest tak czysto wszędzie bo to dzisiaj ksiadz po kolędzie. ładnie się ubrałem, słucham pozytywnej melodii to zasługa księdza, który po kolędzie chodzi. Od poczatku roku nic nie palę, jestem taki zdrowy, czysty, dzisiaj ksiadz poświęci moje mieszkanie, dzisiaj ksiadz poświęci moje myśli. I czytam słowa z pisma oczywiście tego świętego i nawracam się na księdza tego nieskorumpowanego
  15. a czego się mogłem spodziewać, przecież byłęm pewien następnego komentarza w tym stylu he..ludzie, jasiu to co dobre nie musi być nowe nie musi się również Tobie podobać, wy tam sie znata na poezji...
  16. dzięki Patrycja..prawdziwy jak każdy mój nie mogłem usnać, wstałem i napisałem, cieszę się że Ci się podoba poczytam Twoje również ::))
  17. Gdy kiedyś ktoś odkryje że jesteś najpiękniejsza wiedz że ja uważam od zawsze tak Gdy kiedyś ktoś przysięgę wyryje Tobie prosto w twarz obiecujac złotego partnera wiedz że srebrnego już masz Gdy kiedyś ktoś Cię spyta czy wybierzesz się z nim na spacer pamiętaj o mojej prośbie sprzed lat Gdy kiedyś ktoś oświadczy że chce być z Toba do końca wspólnych dni przeczytaj moja modlitwę Jeszcze Raz.
  18. Śpię. słyszę sygnał brzęczącego telefonu odbieram to prezes zdyszany zapierdala do mnie po szóstej nad ranem, autobus odleciał, nie zdążyliśmy zresztą nie pierwszy raz gdzięś się spóźniamy pofetowaliśmy sobie w inny sposób ja zaszczany, prezes zarzygany lecz chwytając chronologię zaznaczam gotowy do wyjazdu się zrobiłem w pięć minut nawet fajka nie zapaliłem, biada palaczom.
  19. Faktycznie Arek. Dzięki. Pozdrawiam.
  20. dzięki za trafny komentarz...a wersję pozostawię pierwotną, pozdrawiam.
  21. żegnającym nas latem ruszymy przed siebie chowając kompas nieporozumień do zazdrosnych kieszeni pójdziemy przed siebie ścieżką, której przetrzemy oczy pośród orkiestry słowików teatrem starych pomników przyrody kłusem tropiąc szczęście które, jak plotkują nadchodzące chwile pokołysze nas do walca miłości gdy siłą wspólnego oddechu porami roku zakręcimy i zapominajka szepnie Nie wiosna odsłoni kurtynę a przebrane lato za zimę oświadczy ja Ciebie a Ty mnie.
  22. przyjemne to co piszecie..dziekuję.
  23. moje marzenia odpłynęły łupinką szaleństwa dla potrzeby własnej dla własnego szczęścia na swoje ostatnie wakacje gdy wychodziły nadzieja pożyczyła im kapcie obiecały wysłać mi pocztówkę z lusterka znaczkiem wysłały kupiły ją w niepogodę dążeń napisały że nie chcą wracać że im dobrze...
  24. Dziekuje Wam..to zachęcające.
  25. moj debiut.prosze powiedzcie coś...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...