Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ferneta

Użytkownicy
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ferneta

  1. Trzymam krzyżyk różańca w dłoni na ustach w sercu żeby Cię zatrzymać na stałe chcę Cię spotkać Jezu nawrócę się, może też zawróci świat wędrówką błędów przez grzech spojrzę na wszystko jeszcze raz przede mną tylko dwa tysiące lat idę już czas na mnie już czas. Wspaniałej małżonce Monice Warszawa, 06 stycznia 2022 roku.
  2. @ferneta Dziękuję, ten wiersz ma dobry zamysł ale formę fatalną. Ja jednak nie zawsze byłem w dobrej kondycji. Dziękuję serdecznie.
  3. @Antoine W Dziękuję serdecznie. Jesteś wspaniałym duchem :) Chciałbym wykasować to „I” ale nie umiem.
  4. @Antoine W Dziękuję Ci serdecznie.
  5. @Antoine W Dziękuję Ci za przychylność. Nad ranem miałem sen, tknęło mnie by to zapisać bo zapomnę. Zapisałem, a potem stworzyłem powyższy wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
  6. W pustym wagonie siedzimy naprzeciw siebie obraz za oknem ucieka w jedną stronę Dręczy nas cisza Otwieram drzwi przedziału wtedy zwracam się do podróżnego Mama mówiła, że Pan nie dojechał proszę więc napisać do mnie Będę czekał Odchodzę.
  7. Pozostał jeszcze żywy telefon choć i jemu zamknęły się usta Gdy ze złością sypnąłem mu solą w oczy zdziwiony zapytał.. Po co to robisz ? Przecież łzy są słone same w sobie.
  8. Dziękuję Ci serdecznie Roklin. Mam świadomość slabego stylu, nie obcuję z poezją na codzień. Kiedy wpada mi ciekawa myśl do głowy czasem próbuję ją napisać. Dobre słowo jest znacznie lepsze od nic nie wnoszących aroganckich wpisów niektorych. Dlatego Ci bardzo dziekuję - za szczerość, za konstruktywne uwagi. Mogę jeszcze czasem mieć coś do powiedzenia wierszem, Twój wpis mnie o tym przekonuje. Pozdrawiam.
  9. Dziękuję maria bard. Bardzo grzeczny i rzeczowy jest Twój komentarz. Takiego kontaktu tutaj szukam. Pozdrawiam:)
  10. Dziękuję za komentarze. Anna Myszkin, miałem dobry pomysł i przemyślenia ale nie udalo mi się tego zgrabnie ująć. Pozdrawiam:)
  11. bardzo mi się podoba Halciu. Wiersz prawdziwy, potrzebny, z treścią. Dziekuję za odwiedziny i komentarz. Pa:)
  12. Dziękuję halciu serdecznie, pozdrawiam również.
  13. Fotografie - utrwalone wspomnienia urywki, uśmiechy, pozy złe fakty z życiowej prozy zapisane na matrycy istnienia. Fotografie - kolorowe, w sepii, czarno - białe jak to w życiu, różnie jest głośna myśl, moment, gest zachowują się na stałe. Fotografie jak czyny, postanowienia naniesione na kartę faktów i win niczym wywołany z kliszy film powodują wyrzuty sumienia.
  14. Hej. Tekst przypominał mi z początkiem Ocean Wspomnień Papa Dance. Dla mnie jest ok. Pozdrawiam i dziękuję, że zajrzałaś do mnie:)
  15. a. mroziński dzięki za komentarz. Flinta nie musi tego śpiewać. Ty go skomentowałeś. A jesteś tu bardzo na topie, jak to piszesz, modny. Danka Kot - serdeczne dziękuję:) Nie wiem sam, w chwili gdy to napisałem chciało mi się płakać, a wyszło jak w piosence. Pozdrawiam.
  16. Judyt dziękuję za komentarz. Zgadzam się z Tobą. Ale tak czułem i tak wyszło. Pozdrawiam Cię.
  17. W chwilach takich jak ta wyjść z twarzą trudno tak szczerość jest atrapą a zawiść naprzód gna w chwilach takich jak ta gdy dobrze znaczy źle pamięć dręczy cię w słowach ginąc trwa w chwilach takich jak ta za mało jest w sam raz za dużo znaczy dwa a błędem płynie łza w chwilach takich jak ta poddając męczysz się a zwycięstwa czujesz smak w chwilach takich jak ta wstań i dalej walcz.
  18. Witaj aluna. Dziękuję serdecznie za wskazówki. Piszę to co czuję i dlatego pewnie wiele wyrazów: mnie, moje.. . Nie wiem jak to zastąpić i nie wiem czy wtedy wiersz bęzie miał sens. Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam:)
  19. Nie budź mnie, ja sam swoim snem zakołyszę. Zawsze chciałem pisać - - przecież słyszę. Nie pytaj mnie o zdanie, ja mam tylko swoje. Cóż więc mogę wiedzieć - - co powiem to moje. I nie budź mnie za wcześnie bo potem może być już za późno i szukać prawdy w polu przyjdzie nam na próżno.
  20. Dziękuję serdecznie Stanisławo za słowa, czas mi poświęcony i życzenia:) Ja również życzę Tobie zdrowych i pozytywnych Świąt. Trzymaj się.
  21. Maria Jolanta Embst – dziękuję za komentarz. Choć nic nowego nie powiedziałaś, zgadzam się z Tobą. Rachel – wszystko ok. Dziękuję za wskazówki. Zak Stanisława dziękuję bardzo za zainteresowanie. Bardzo lubię rozmowy, które proponujesz, widzę w nich sens i chęć do dalszego pisania, nawet jeśli stylistycznie mi na razie nie wychodzi. Wiesz… bezpośrednio tych przysłów nie miałem na myśli pisząc ten tekst. Ale doskonale potrafisz „dojrzeć” człowieka. Masz zmysł. Pewnych rzeczy nie da się po prostu ukryć. Z tekstu może wynikać to o czym myślisz. Ja powiem, że jest to prawdą. Fajnie jeśli to zauważyłaś. Wiesz, nigdy nie byłem zmuszany do czytania biblii, mama nawet nie zmuszała mnie bym chodził do kościoła. Jeśli już tam się znajdowałem to pod presją szkoły, nauczyciela, późniejszej oceny. Jako dziecko za to byłem rozliczany, moim „ zawodem „ niejako było : dobrze się uczyć, być grzecznym. Kiedyś czytałem książki, te, które mi się podobały, nie zawsze były to lektury. Na religii poznawałem biblię ale bardziej z „ przymusu”. Nie byłem dzieckiem, podejrzewam jak większość, która pilnie słuchała księdza i uczyła się religii. Ale chodziłem na tę religię dla dobrej oceny, sprawowania, by mama była ze mnie zadowolona i w ogóle wszyscy. Dzisiaj się to zmieniło. Jeśli czytam biblię, a dzieje się tak czasami – jak pisałem, czynię to z ciekawości, właśnie – jak napisałaś – na zasadzie szukania sensu, ideału, sposobu na życie. Jest to kwestia mojego wyboru. Uważam to za coś pozytywnego zarówno w sensie własnym jak i społecznym. Lecz społecznie wcale tak jednak nie jest. Zostaję odrzucany. Jako dorosły człowiek sam potrafię zrozumieć biblię, nie musi mi jej tłumaczyć ksiądz. Zauważam podczas jej czytania,że większość księży sama nie jest w porządku do treści pisma świetego. Wystawia mi się ocenę, dzisiaj-jako dorosłemu człowiekowi, odrzucając na margines. Nie muszę przecież tłumaczyć, że w mniejszym miejscowościach szczególnie wiele do powiedzenia ma kościół, który bawi się w politykę. Ja chciałbym być jednak prawdziwy, być szanowany za swój wybór, swoje przekonania, swoją wiarę, za autentyczność a nie złudzenia. Kiedyś dostawałem dobre oceny za to, że wypożyczałem książki(nieważne czy je czytałem). Dzisiaj jestem be, ponieważ nie chodzę co niedziela do kościoła (nikt nie widzi we mnie człowieka, moich uczynków, moich dobrych myśli, intencji, dobroci, nikt nie chce spojrzeć na mnie głębiej, docenić moich postaw moralnych). Kościół jest próżny, jest złudny, mający swoje cele, wcale nie chodzi mu o jednostkę; wreszcie jest powierzchowny. Ja jednak dziś jako dorosły człowiek zdaję sobie z tego sprawę.Nie chcę wierzyć w coś, co czuję, że jest złe, złudne, dopasowane do tego świata. Nie chcę dążyć za wszelką cenę. Jest to mój wybór, że może społecznie wiele nie osiągnę „ idąc do kościoła równolegle położonym chodnikiem” to sam jestem za to odpowiedzialny, sam to wybrałem bo tak uważam za słuszne nie zgadzając się z polityką kościoła. Tym samym szukam sensu, ideału(?), na pewno chciałbym iść w dobrym kierunku. Ten wiersz nie odnosi się tylko do kościoła. Chciałem pokazać co jest ważne dzisiaj w świecie i co było ważne, kiedyś, gdy chodziliśmy do szkoły, czego nas uczono. Dzisiaj rozumiem, że od początku przecież oszukiwaliśmy-samych siebie, innych i uczyliśmy się akceptacji tego klamstwa. Ja chcę iść inną drogą, ale czy dobrą - nie wiem i nie daję na to odpowiedzi. Każdy ma swoją drogę. Proszę odpisz choć krótko Stanisławo czy mnie zrozumiałaś i co o tym sądzisz. Pozdrawiam serdecznie :)
  22. Ok Rachel. Jeśli Cię uraziłem to daj się przeprosić. Po Twoim wpisie mam wrażenie, że napisałem zbyt czytelnie, prosto, przystępnie. Są to dla mnie dosyć ważne słowa, może dlatego wypowiedziane taką formą. Szukam formy, nie twierdzę, że jest ona dobra. Jednak ja gdy podchodzę do czegoś szukam sensu, meritum, wagi problemu poruszanego, a nie- w ciekawy sposób ułożonego tego czy innego wersu; poezyjnego efekciarstwa. Pewien ktoś powiedział " nie musisz szukać światła w gwiazdach ". Proste to, a jakie mądre. Pozdrawiam. P.S. Jeśli masz dla mnie jakieś sugestie odnośnie formy, zawsze z uwagą ich wysłucham. Również inne, doświadczone w pisaniu osoby zachęcam do wskazówek:)
  23. Dzięki Aniu za wpis. Zgadzam się z Tobą. Dziękuję również Rachel. Chyba nie zrozumiałaś treści i przesłania moich słów mówiąc o skrusze. Pewnie to dlatego, że nie chciało Ci się czytać wnikliwie mojego wierszydła. Dam Tobie dobrą radę - nie zmuszaj się. Pozdrawiam Was.
  24. Idziemy do biblii, mówiliśmy w podstawówce, idąc wypożyczyć książkę, której i tak nie czytaliśmy. Ważna była ocena ze sprawowania. My rozumieliśmy ją najogólniej jako dobroć. Była ważnym uzupełnieniem osiąganych przez nas wyników. Mimo upływu lat książek nadal nie czytamy. Nawet nie jest ona potrzebna do poprawnych opinii. co i rusz nam przecież wystawianych. Na pozycję naszą już nie wpływa. Więc tym bardziej … Zresztą jest komórka, internet... Dzisiaj liczy się inny rodzaj papieru. Okładka dominuje nad treścią. Teraz, jako dorosły człowiek nadal lubię książki i niekiedy zaglądam do biblii. Czytając pewnego razu List św. Pawła do Efezjan, między kartkami odnalazłem pożółkłe stare świadectwo, a w nim zapisane: Sprawowanie – ocena poprawna Religia – bardzo dobra Poniżej podpis księdza. Ocen z innych przedmiotów w tej chwili nie pamiętam. Zamyślony, idę, do kościoła równolegle leżącym chodnikiem.
  25. Wyrażasz się jasno, z przesłaniem. Nie używasz zbędnych słów, nie ma plątaniny niejasnych myśli. Czytam sobie Twoje wiersze, rozumiem je i jest fajnie:) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...