Kwiat Pomarańczy

gardło nie jest wąskie nic nie powstrzymuje oddechu nie odwracam wzroku w lewo ku górze tonem melodyjnym bez drżenia brzmi kłamstwo

niestety wiersz nie wywiera na mnie pozytywnego wrazenia. jest taki... nijaki i troszke pretensjonalny. temat na czasie w banalnym ujeciu jak by pisany na siłę. tytuł tagze nie zacheca do przeczytania, liczylam ze reszta bedzie lepsza od tytułu lecz sie zawiodłam. ten rym w ostatniej strofie taki ani przyszyc ani przyłatać, nie pasuje do całej reszty. pozdrawiam cieplutko z pomaranczowym aromatem.

bardzo sie ciesze ze tych kilka słów sprawiło że komuś zrobilo sie ciepło i milutko gdy na dworze pierwsze jesienne chłody.

nadzieja trawą się zazieleniła przyjdź ubrana w wiatr gałązko jabłoni

dzieki za komentarz, zastanowię się nad tym co napisałeś. prubowałam przedstawić niezmiennosc brak jakiejkolwiek zmiany w odczuciach i stanie emocjonalnym bohaterki. żałuje tylko że nie skomentowałeś treści utworu.

wiesz dobrze mi z nim tylko czasem myśle o tobie o tym co być mogło lecz się nie stanie wiesz bezpiecznie się czuję w jego ramionach a gdy mnie kocha nie myśle o nim on- lek homeopatyczny na rany które ktoś kiedyś i nie przestają

cody moim zdaniem "jęk" wyraża bardzo dużo, jest to słowo które ma bardzo wiele brzmień, to co słyszy odbiorca zalezy tylko od jego wyobraźni. dziekuje za wszelką konstruktywna krytykę. Dopiero zaczynam dzielic moja grą słów, która dotęd spoczywała na dnie szuflady, wiec wszystkie uwagi sa dla mnie bardzo istotne.

mała stacja z czasów II wojny obok obóz jeniecki gdzie cierpiały miliony a my stoimy spokojnie i ufnie czekamy na nasza kolejkę ona omija stacje "życie" i "śmierć" sunie bezszelestnie nie czeka na lepsze dni ciszę przerwał jęk to wiatr musnął tabliczkę z informacją "raj"