Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ný byrjun

Użytkownicy
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ný byrjun

  1. dobrze chociaż szampan nie bełt. ale i tak nieciekawe... pozdrawiam ný byrjun.
  2. to ostatnie porównanie, "niczym" bubel właśnie :P pozdrawiam
  3. zawiodłą mnie końcówka. reszta smaczna ný byrjun
  4. dobry, luźny tekst ný byrjun.
  5. ślizgam się przed tobą; układ mi odpowiada ale straty bać się będę teraz to zapach przechodzi po palcach wyzbyć się jakiejś godności - słonecznie bez znaczenia czy odwrócony plecami gdyby tak zbawienie nadchodziło z prądem rzeki przelewając się na miejsca zbędne duch ulicy i we mgle toczące się głowy chmury pognały za niebem; przeoczony zgadzam się na wszystko na długość jestem mierzony doceniany przy zgaszonym świetle a echem roznoszą się wyznania
  6. świetne... zajebiste... przerzutnie wchodzą gładko iście, jedynie w trzeciej strofie lekko spada sie ze stopni a wiersz się pnie i wraca. gardło na suchym badylu i ta względnie przekombinowana piramida. wszystko tu pasuje i jest bardzo pode mnie, smaczne i swietnie sie uzupełniajace pozdrawiam ný byrjun
  7. ja nie wiem co jest w tym ciekawego?? interesujące wykonanie?? w którym, miejscu?? dla mnie ten tekst to jakaś krótka płytka historyjka, moze ma być moralizatorska? 'nie w moim typie' - błyskotliwe zakończenie, nie ma co. wiersz nie w swoim dziale pozdrawiam ný byrjun
  8. okaleczony jest sam; w świecie pod monolitem trawa z pewnym zakątkiem emocjonalnym bo zbawiciel nie odwiedza takich miejsc moje pnięcie w góre znakują poręcze i obce mi to naturalne zobojętnienie natury; bezwładnie wylewajac się z rękawów zapadły się potoki; nastał pokój wyolbrzymiony ciężar powietrza i kolejna niespodzianka
  9. bardzom rad pamietam od zawsze, że wybrednie pisałaś komentarze i okazywałaś uwage, bardzo zachowawczo pozdrawiam ný byrjun
  10. dzięki Wam bardzo ný byrjun
  11. są ciekawe fragmenty ale słownictwo wydaje się przesadzone. w całosci nie odpowiada mi zupełnie. jak dawno żaden z Twoich wierszy pozdrawiam ný byrjun
  12. ten wers przyłóż do tej mojej fascynacji jak juz tak z peelem porównujesz... i moze to że kursywa to 'staraflur' coś Ci wiecej powie ale z tym smutkiem to przesadzasz, wkoncu pojawia sie jakis początek pozdrawiam ný byrjun
  13. pod skórą wszystko zniszczone; dni są długie szczególnie te na innych płaszczyznach powstałe w inny sposób przypatrujący się elf nie jest mój przewraca ściany by stać nade mną pod zrzuconym niebem karmiąc spokojem nadchodzących lin krawędzie zamkniętych pomieszczeń pozbawione przypływów nie dają dobrej nocy czuję się niewidzialny bo nikogo nie zapraszam rytm nie zbiega się z czasem a każde rozczarowanie daje nowy początek
  14. racja, zmieniłem. dziekuje za komentarze i również pozdrawiam ný byrjun
  15. a ile zjedliście najwięcej? ný byrjun
  16. wydaje mi się ze ten tekst to 'reakcja'. a reakcji nie komentuje, bo są na tyle perspektywicznie osobiste że obca osoba nie jest w stanie za dużo z niej wyciągnąć. ale rekacja doczytana do końca to juz coś. a ja doszedłem nawet do autora ný byrjun.
  17. podpinam się pod elektryczność pokoju pod policzkiem z gruzami naszego miasta wyschnięte i zaszyte źródła w brudnych szybach i ten zapach ozonu z wody wychodzę przemoczonym wzrokiem i wystawiam się na te słońca sztuczne zmniejszające źrenice gdybym widział wszystko podwójnie czerń nabrałaby poświaty a skupiona krtań oddawałaby artykułowane obrazy mam nadzieje przyśnić ci się w zwykłej rozmowie żebys nie musiała za mnie płacić a ja swobodnie będe patrzył na boki
  18. dlaczego miałaś sie nie odzywac?
  19. nie uważam zebys się mścił, za to uważam ze sie mylisz :) piosenka a ten tekst to ogień a woda, i sens tez jest zupełnie inny. a tekst jest raczej rozwinięciem 'lewe lewe loff loff' które tez tu kiedyś napisałem. to że widziana jest inspiracja piosenka Kultu, jest raczej normalne i nie chciałem od tego uciekac. ale użyłem chyba słów, a nie ich sensu. pozdrawiam ný byrjun
  20. znajdźmy swoich odbiorców. nieartykułować przekazu skrojonego tak do palce. w fazie analnej całkowicie demobilny; uchylając kolejne propozycje odklejoną od drzwi tych po prawej nie kocham tych po prawej nienawidzę prawie prawie loff loff od lewej odzież się raz jeszcze w energie pomieszczenia gustowną kulturą a diamenty wypłyną na cene i mam to w sumie w dupie
  21. papieros to forma znerwicowania, czy metafora? jakos tu wszystko zbyt szybkie logiczne i wogóle nizaskakujące niwzruszające ný byrjun
  22. po przeczytaniu pomyślałem 'słodkie'. i nie wiem czy tak kobiece, czy mnie skrzywiło. ný byrjun
  23. nie pamiętam żebys był taki skory. tera
  24. mam jakies dziwne wrażenie że ciekawie budujesz wersy a juz mniej je kończysz. te sanktuaria i przystanki nigdzie smakują tandetą. reszte nie ný byrjun
  25. to odbieram indywidualizm ný byrjun
×
×
  • Dodaj nową pozycję...