W modlitwie ręce złożone
Usta wymawiające melodyjne słowa
Palce przesuwające paciorki różańca
Gorące serce miłością przepełnione
To dla Boga te słowa i serce oddaje
Tak
Całe dnie obserwuje i modli się
Pragnie w tym znaleźć
Choć odrobinę dziecięcej miłości
Wyimaginowany Boski drogowskaz
Jedyny stabilny punkt w
Chyboczącej się rzeczywistości
Widzi jednak to co tak
Bardzo nie chciała
Nieziemskie potoki łez
Otaczające stęsknione miłością serca
Oświetlone milionami gwiazd
Tak, to ona
Sąsiadka Pana Boga
A zarazem najważniejsza
Dla mnie osoba
-moja Prababcia