Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paulina Pasek

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paulina Pasek

  1. Beztrosko wolne Huśtawki otoczone Kominkowym ogniem Z samotnością o zmierzchu Wypisaną w oczach Mówiły cicho Spięte na palcach przyszłości I skulone w sobie Trzymające w dłoni pustkę środka I drżenie najmniejsze Naokoło odlatujące Motyle Za linie horyzontu Wspomnień
  2. Tylko ona pozwala nam popełniać błędy pomagając nam w tym śmiejąc się ukradkiem byśmy nie zauważyli To przez nią lub jak kto woli dzięki niej Ludzie – żałośni głupcy nieczułymi wdechami tworzą swój świat głuchą duszą słuchają się nawzajem (a może nawet jej(?) ) stają się coraz mniej warci Tracą wiarę zalewając się czerwonym ogniem łez ochraniając wyimaginowanym pomarańczowym śniegiem szukając pomocy nie w tej osobie ranią się nawzajem ściereczką do mycia naczyń zabrudzają zamiast czyścić kładą się na pięciometrowych szpilkach (by nie poranić kościanego umysłu) zasypiają otoczeni aurą kandyzowanych ananasów czarnej przyszłości uciekając przed panią życia
  3. Idę Trzymając za rękę Własne przeznaczenie Może ono doprowadzi Mnie do Istnienia istnień Pomoże nie zgubić Serca wśród Kamiennych twarzy Nauczy obdarzać Miłością tych Którzy na to zasłużyli (...) A może to ono Mnie zgubi(?)
  4. Zbierasz łzy z poduszki Wśród nieistniejących chmur Zdejmujesz poranną mgłę By ogrzać nią Strudzonego wędrowca Budujesz własną codzienność W zacisznym pokoju Na strychu podziemi (By nie ujrzała Światła dziennego) Stąpasz po tęczy By nie zachwiać Jej równowagi Próbujesz pokazać Innym swą odwagę Połączoną z mądrością Chcesz ocalić świat Pełen nieodpowiedniej egzystencji Ludzkich pragnień Chcesz niemożliwego Pasterzu istnień
  5. W modlitwie ręce złożone Usta wymawiające melodyjne słowa Palce przesuwające paciorki różańca Gorące serce miłością przepełnione To dla Boga te słowa i serce oddaje Tak Całe dnie obserwuje i modli się Pragnie w tym znaleźć Choć odrobinę dziecięcej miłości Wyimaginowany Boski drogowskaz Jedyny stabilny punkt w Chyboczącej się rzeczywistości Widzi jednak to co tak Bardzo nie chciała Nieziemskie potoki łez Otaczające stęsknione miłością serca Oświetlone milionami gwiazd Tak, to ona Sąsiadka Pana Boga A zarazem najważniejsza Dla mnie osoba -moja Prababcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...