Wszyscy go nie chcieli
Matka nosiła jak nowotwór
bardzo złośliwy
usunęła daleko od siebie
bez ryzyka nawrotów
Ojciec tolerował dopóki
przestał mu się zgadzać bilans
zysków i strat
mimo że nie był księgowym
Pracodawcy zatrudniali warunkowo
dokąd nie sprawiał kłopotów
Żona Depresja Kochanka
uwikłanie w trójkąt
nie odmieniło losu
Tylko Śmierć
pieszczotliwie poprawiała węzeł
konopnego krawata
a Matka Ziemia przyjęła
bezinteresownie bezwarunkowo
Utuliła go wreszcie
mimo że był już tylko
cuchnącym wrakiem
Człowieka