
Tali Maciej
Użytkownicy-
Postów
5 134 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tali Maciej
-
w sumie wszystkie epizody napisałem w 40 minut w momencie kiedy trwał epizod 7 i poznałem Anie ,cały mój światopogląd co do romansów legł w gruzie, tak mnie to dotknęło, że postanowiłem zapisać wspomnienia, stąd może ta różnica w epizodach 1-6 i siódmym, wszystkie były poprostu opisem zwykłej zabawy w flirtowanie, totalna fizyczność można nazwać dla sportu, a tu pojawia się kobieta dla której wylewa się łzy, czyz to nie jest piękne
-
Mlaskające jęzory potwory...Epizod 7 (ostatni)
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"doczepka" będzie następna, w sumie przez ten okres mlaskających stałem się strasznie monotematyczny, muszę wrzucić coś nowego (pociętego) nisko się kłaniam i pozdrawiam -
jadę o 4 na zawody do Łodzi jako sędzia i nie ma sensu się kłaść, więc mam teraz chwilkę czasu aby poprzeglądać wierszydła
-
trgedia to mało powiedziane jeśli jest słowo określające kicz do kwadratu to proszę niech mi ktoś pomorze je znaleźć albo wymyślić, bo ten tekst jest po prostu tanią prowokacją
-
pamiętam z warsztatu, wiersz dobry nawet bardzot "twój przypływ emocji jest skutkiem przyciągania ot, wina księżyca krok w tyl by mnie nie zmyło" ten fragment naj nisko się kłaniam i pozdrawiam
-
no trzeba przyznać, że forma dobra, od ostatnich x wierszów jest dobrze, ale zawsze może być lepiej, więc pióro w dłoń i do dzieła nisko się kłaniam i pozdrawiam
-
Mlaskające jęzory potwory...Epizod 7 (ostatni)
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki Vera, choć ten epizod zmienił moje podejście do życia, romansy poszły w niepamięć i poczułem tą palącą gorycz... wiem mniejwięcej o co ci chodzi, tamte epizody były opisami przygód i zdarzeń, ten jest opisem moich uczuć, stąd ta różnica dzięki że zajrzałaś nisko się kłaniam i pozdrawiam -
kolor jak napisałem jest przykładowy i to była tylko propozycja którą można zmienić, (tak na nawiasie uwielbiam czerwień)
-
z rozmyślań łazienkowych
Tali Maciej odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a jednak mydełko pozostało na końcówkę, co do reszty to naprawdę porządny kawał dobrej roboty wiersz fajnie się czyta i jeszcze skłania do refleksji, a to jest naprawdę trudne nisko się kłaniam i pozdrawiam -
Mlaskające jęzory potwory...Epizod 7 (ostatni)
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no niestety, lub na szczęście to ostatni, dzięki za wytrwałość i poświęcony czas nisko sie kłaniam i pozdrawiam -
Mlaskające jęzory potwory...Epizod 7 (ostatni)
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki Espena za miłe słowa i jeszcze raz rzyczę wszysatkiego naj naj -
Piłam...
Tali Maciej odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
na początku myślałem, że sentymentalne bzdurki kacowiczki, lecz 2 i 3 strofa naprawdę w niezłym klimacie, i puenta jak jak bardziej nisko się kłaniam i pozdrawiam -
Haiku * (w mieście 3)
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
za oknem świta trzęsienie blokowiska łomot wiertarki -
dzięki Melisa za korekty, przy następnym skupię się aby ich było mniej
-
przeznaczenie
Tali Maciej odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kolejna cegła w ścianie, wiersz jak mrówka w mrowisku jeden z wielu, nie zatrzymał przynajmniej mnie, a szkoda bo wątek przeznaczenia jest dość ciekawym polem manewru nisko się kłaniam i pozdrawiam -
Anna ma rację, to taki zapis jakby z pamiętnika, potok myśli, fragmentami wkradł się chaos a tak pozatym pisanie o sobie w sposób ciekwy jest trudne, więc głowa do góry pióro w dłoń i czekam na kolejne wier szydła nisko się kłaniam i pozdrawiam
-
tak wiersz jest dobry, personifikacja podłogi podoba się jak najbardziej, i bileter bez... też dobre, o tangu nie wspomnę bo kocham ten taniec, a zwłaszcza dźwięk badeonu, odrazu zagrały mi w uszach gdy czytałem tą frazę nisko się kłaniam i pozdrawiam
-
Rok później… bal piórnika już z innej perspektywy spoglądam przed się wzięcie u płci pięknej prze ja wy respek tu i szacun ku mojej osobie z oczu piórników tysiącem alejek podążam w poszukiwaniach pośród wrzawy braci studenckiej pośród bełkotliwych konwersacyjnychśmiech ów nasze ścieżki się w końcu przecinają jak odrzutowce na niebie błękitnym odcieniem odziała swe wsp ania łe komponęty ci ała! aż gryzie dreszczem jej dotyk skrępowane pierwsze spojrzenie uśmiech mały potoczek kilku zaledwie słów w akompaniamencie euforii balowej celowo przypadkowe dotknięcie odwzajemnione ciemnobrwistym spojrzeniem taniec gestów awerbalna konwersacja wespół stwożona w jeden z naj piękniej szych moment ów wmoimżyciu
-
Mlaskające jęzory potwory...Epizod 7 (ostatni)
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
. Bal piórnika Wypatrzyła mnie Pośród tłumu Podeszła, zagadnęła Co tak stoisz Czekam na ciebie Odparłem Znikła w gęstwinie ciał Po sekundzie wróciła Wciągając mnie W wir szaleństwa Tańczyliśmy Zaproszenie do niej na Herbatę grejpfrutową Rozmowy uśmiech Śmiech Zaproszenie do mnie na Maraton filmowy Kawa z imbirem Gałką muszkatową I cynamonem Pobudzenie zmysłów Finezja smaków „Efekt motyla” Daje do myślenia „Hydrozagadka” „I o to chodzi I o to chodzi” Rozmowy uśmiech Śmiech Impreza w Mecie Ona śliczna Filigranowa Wspina się Po moim barku Stoi na paluszkach Szepcząc mi słodkie Słówka do ucha Jej oczy ciemne Przecudowne Jak studnie Wpadam w głębinę Tonę w ciemnościach Parkiet pustoszeje Nikt się nie liczy Zostajemy tylko my Taniec namiętny Zmysłowy spontaniczny Jak wspaniali aktorzy Wczuwamy się w rolę Odgrywając kochanków Moje paluszki grzebyczki Odgarniają włosy z twarzy Delikatnie gładzą Zarumienione policzki Jak wampir Kąsam po szyi Magnetyzm ciał Metafizyczność Myśli zmysłów „Nie wiem jak mam to zrobić Ona zawstydza mnie” Dżem „Czerwony jak cegła” Stoję na barze Wraz ze Skoczkiem Drzemy mordy W niebogłosy Karaoke-awans do finału Piwo za darmo, zmarnowane Przez zbyt wczesny sen Sms-do niej: Abstrahując od altruistycznych Zagadnień metafizycznego Pietyzmu Nieadekwatnie gotowy jestem Pokusić się o sugestie Iż myślenie o tobie Pobudza moje zmysły Meta kiedyś Dziś Madnes Szaleństwo Taniec, rozmowy Uśmiech- śmiech Spojrzenia długie Przeszywające I znów daję się złapać W półapke głębin Tonę Nie mogę się wydostać Pragnę tonąć -Ja cię zasłonię No teraz Chwila strachu Zakłopotania Jak zgrani wspólnicy Upajamy się Kradzionym piwem Parkiet pustoszeje Taniec, zmysły Namiętność Ręce delikatne pędzle Malują smukłość ciała Czy moglibyście Już sobie pójść Wygania nas barman Z opustoszałej knajpy Jest na oko 4 rano Muszę ci coś Oznajmić: Wiesz, że z tego Nic nie wyjdzie Ja kogoś mam Przecież wiedziałeś Nie wiedziałem Zimny kubeł Wiadro wody Rozlane na głowie Mokre policzki Ściśnięte gardło Myślałem Że będzie fajnie Miałem nadzieje Że coś... Łzy nie pozwalają Się wysłowić Miłość Wydawało mi się Że to było to Ale ja nie wierze W miłość, ona nie istnieje To musiało być zauroczenie Na pewno szybko przejdzie Naukowcy stwierdzili Iż miłość jest chorobą Chemią mózgu Tak jestem chory na umyśle Zwariowałem nie chcę mi się Jeść pić spać żyć Zamykam oczy i widzę ją Jej uśmiech, oczy, wargi Trzymam ją za cień ręki Tańczę z własnym Urojonym marzeniem Muzyka ukojeniem Włączam płytę The best of Kora & Mannam Pamiętam 4 utwór Słuchałem go W młodości Funkcja repeat Raz za razem instrumentalne Delikatne dźwięki gitar Płynąc rozchodzą Się po szarym Smutnym pokoju Leżę myślę marzę Płaczę jak dziecko Moje ręce bawią się Opakowaniem płyty Mimowolnie spoglądam Na tytuł 4 utworu „Miłość jest cudowna” Wcale nie W rozpaczy Rzucam opakowaniem W ścianę Agresja jest cudowna Daje sekundę ulgi Ukojenia Lekcje tańca 1, 2 i 3 Salsa, Marengo i Tango Coraz dalej Brnę w otchłań Własnej paranoi Urojonej Miłości Platonicznej Naszczęście ja Nie wierzę w Miłość Ponieważ mam Serce z kamienia Brak jakiejkolwiek Wrażliwości Brak jakichkolwiek Uczuć Jestem posągiem Ze stali nierdzewnej Znieruchomiały Nie funkcjonuje! Nie oddycham! Nie myślę! Nie istnieje! Czy to się kiedyś Zmieni? „Nie wierz nie ufaj sobie młody marzycielu Jak jadu lękaj się natchnienia To chorej duszy twej miotanie się bez celu To myśl w niewoli urojenia” Michał Lermantow -
a ja myślę, aby każdy miał na sobie coś czerwonego, bluzę czapkę co kolwiek, łatwiej będzie się rozpoznać oczywiście kolor jest do ustalenia taka moja sugestia
-
próbowałem opisać miłość
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
o tangu pisano "iż jest wertykalną ekspresją horyzontalnego porządania, to muzyka namiętności na śmierć i życie" odnosząc się do Rumby to tamto zdanie cytowałem z ust Wieczystego -
próbowałem opisać miłość
Tali Maciej odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a znasz powiedzenie "aby dobrze zatańczyć rumbę trzeba się wpierw zakochać" nisko się kłaniam i pozdrawiam