
Bronek
Użytkownicy-
Postów
41 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bronek
-
na cały świat dzióbek otwiera i szuka białej perły na czubku piersi na bosych stópkach w mgnieniu oka przybiegło dzieciństwo jeszcze słychać echo śmiechu młodość niecierpliwa unosi czyste prześcieradła odkrywa gorące policzki ciało głodne tajemnic dorosłość realizuje wygodę nie ma czasu trzeba płacić aż do debetu sumienia a w zamian nagroda zaciśnięte pięści sąsiada starość na protezach skalpela podpiera powieki
-
Pewnego dnia poszedłem na dworzec i o tym co tam spotkałem napisałem wiersz, to obrazy z tego co doznałem, i nie będę siedzaił w domu i wymyślał co mnie może tam spotkać ... Zgadzam się , że jest tysiące spraw i setki miejsc na dworcu do opisanie... Jesli czcesz o nich napisać to rusz swój tyłek i odwidz te miejsca... A gdy tam będziesz to pisz człowiku a nie gadaj o tym, że temat jest ciekawy i trzeba coś wiecej napisać....
-
uderzony w głowę z nieobecnym portfelem na sygnale w sterylny szpital a tam badam tkliwie purpurową drabinę na wygolonej czaszce zaszyty na kolejny dobry dzień tuż obok w izolatce pacjent otrzymał wyrok w celi ciała jak zwierze zamknięte w klatce prosi o zastrzyk bilet w jedną stronę w przytulnym gabinecie zachłannego ginekologa jeden z tych najmniejszych nie wysiadł na dobrej stacji i wpadł w maszynkę do mięsa wypiszę się na własną prośbę pójdę do kina na romantyczne kłamstwo będę pękał ze śmiechu
-
w natłoku spotkań i rozstań dłoni pisk kół przeszywa na wskroś informacja pluska do ucha tuż za rogiem w głodne żyły wnika jad ulga wykrzywia usta w zakręt zjazdu na boczny tor przy rurach czochra plecy człekokształtny szczur ubrany na brudną cebulę wyciąga kartkę koślawy wyrok śmierci dziewczyna biega po peronie otwarta na spotkanie pozostawił po sobie machanie ręki i coś kopiącego pod sercem co już nie można ścisnąć paskiem chciałbym odjechać spojrzeć przez okno na dywany pól zielone pastwiska obrazy jak pieczęcie wypalone
-
przeszła tuż obok a może to nie ona niosła w sobie zapach malin pod pachą wiersze Leśmiana z krzaków chruśniaka wybiegam łapię chrabąszcze majowe chcesz zobaczyć jak drapią to nie ziemia to moja dłoń i nie uciekaj piszczysz tak panicznie zmysłowo przepraszam za te guziki za wypuszczone na wolność piersi co chowasz w dłoni odginam tajemnice palec po palcu to para chrabąszczy majowych złączył je słodki instynkt policzki piekły tak smacznie głęboko że aż strach o teraźniejszość rozpycha się łokciami a w niej nasze dzieci może poeci siedzą przy komputerach a za oknem lato dziewczyna potargała sukienkę w krzakach malin nikt nie wytarł jej oczu chusteczką
-
Dobry i obrazowy z metaforą, ale jakby zabragło jej rozwinięcia. Słowo - "inaczej" - wystarczy raz użyć... Daję punkt.
-
nareszcie już wróciłaś od kosmetyczki co ci się stało włosy masz zamrożone lakierem na twarzy maska niczym lodowy okład znam twoje miejsce gorące słowa topnieją kładę dłoń na czole wyssanym kremem z embrionów a ciemne chmurzysko mruży oczy coś usłyszałaś od maseczki z zielonych alg wyciskała plotki do bólu czyszcząc cerę grzmot razisz dookoła piorunami a ja czujny robię unik wpadam głęboko usypiam twoją część burzową jesteś taka uległa powieki opadają
-
No właśnie i o to właśnie mi chodziło, że rzeczywistość, która nas otacza jest taka jaka jest, ale to od nas zależy jak ją odbieramy i czy jesteśmy w stanie dostrzec piękno nawet tam gdzie go nie ma, czy jesteśmy niejako przez swoją nadwrażliwość zmuszeni do łapania chwili w słowa....
-
Komentarz do poetki
Bronek odpowiedział(a) na nAzGuL22 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz przegadany, małoobrazowy i dlatego bez klimatu.... Chciałbym przeżyć to uczucie, o którym piszesz, ale ty je w sposób oschły opisujesz, a ja chę je odczuć, doznać, a nie czytać o nim.... -
Twoja metoda krytykowania wszystkiego i wszystkich, ma sens, jesteś bardzo popularny, sądząc po postach. A co do poezji to zapomniałes o niej, jest w tym wierszu jedynie młodzieńczy bunt i złość, zastanów się do kogo adresujesz swoje teksty...
-
Macie świętą racje z tym oknem, dzięki.... schowany za szybą która pęka w pajęczynę a na klakson pukają w czoło dzięcioły krew mnie zaraz zaleje jak nie walnę szczerej wiązanki tak z grubej rury od serca dziewczyna rozdaje ulotki macha do limuzyny jak z bajki jej cycata koleżanka chce mi umyć szyby jakąś tłustą cieczą a smaruj i bujaj bujaj i smaruj niech się pieni rośnie mi w środku wiersz na czas zakorkowany muszę go uratować to dotyk z nieba obraz Michała Anioła na sklepieniu dwie dłonie palce szukają siebie
-
Dzięki za trafne uwagi, poprawiam.... za oknem z szyby która pęka w pajęczynę a na klakson pukają w czoło dzięcioły dziewczyna rozdaje gazety macha do limuzyny jak z bajki jej cycata koleżanka chce mi umyć szyby jakąś tłustą cieczą a smaruj i bujaj bujaj i smaruj niech się pieni rośnie mi w środku wiersz na ten czas zakorkowany muszę go uratować w sobie to dotyk z nieba obraz Michała Anioła na sklepieniu dwie dłonie palce szukają siebie
-
za oknami z szyb która pękają w pajęczynę a na klakson pukają w czoło dzięcioły dziewczyna rozdaje gazety macha do limuzyny jak z bajki jej cycata koleżanka chce mi umyć szyby jakąś tłustą cieczą a smaruj i bujaj bujaj i smaruj niech się pieni rośnie mi w środku wiersz na ten czas zakorkowany muszę go uratować w sobie to dotyk z nieba obraz Michała Anioła na sklepieniu dwie dłonie palce szukają siebie
-
winna odległość
Bronek odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Życiowy, oparty na bezpośrednim doznaniu............... Jeden z lepszych jakie tu zastałem na tym padole wymyślnych kłamstw......... -
Skoro jesteś taki zaspany, to śpij dalej i nie wysilaj się na pisanie.........
-
Ta pezja jest spóźniona o sto lat...
-
Impresja urlopowa
Bronek odpowiedział(a) na Zofia Honey utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak na siłę mądre i wymyślne, że pachnie strachem przed krytyką........ -
Zdecyduj czy piszesz prozę, czy poezję, bo to coś jest bez adresu.........
-
a ja nie umiem...
Bronek odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podczas czytania wpadłem w kolaps grawitacyjny i nie widzę światła tej poezji.... -
Poezja tak niedoczytana, że aż sięc nie chce czytać...
-
prochowiec i ulicznica
Bronek odpowiedział(a) na jacek_krajl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
poezja na siłę geograficzna -
poezja bardzo smaczna
-
cyrk poezji
-
Moje pisanie jest obrazowe i namacalne.... Zachód krwawy w jeżach lasów - lasy iglaste na wzniesieniach z dalszej perspektywy przypominają nastroszone jeże. Łuszczyca tynku – trzeba zobaczyć stary tynk, w jaki sposób płatami odchodzi od cegieł. Liszaje okiennic - zapraszam do dzielnic, gdzie straszą stare kamienice, może mój wiersz bardziej przemówi do wyobraźni, bo nie jest wyssany z palca i na siłę ukwiecany, jest doznany.
-
plecy opieram o komin siadam na połaciach papy spojonej bliznami smoły już zastygła w bąble czarnych pereł chciałbym jak ten ptak kreślący sobą niebo rozłożyć skrzydła szeroko szerzej aż do bólu i byle wyżej dalej podobno w pogodne dni można dostrzec góry i zachód krwawy jak tonie w jeżach lasów tak mówią ludzie na dole mury kamienic chore na łuszczycę tynku okiennice z liszajem biedy a za szybami twarze podparte dłońmi zaglądają w cudze życie głęboko głębiej aż do bólu i snują niesamowite opowieści można je usłyszeć na ławkach