
maranatha neothenia
-
Postów
170 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez maranatha neothenia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 4 z 7
-
-
mnie tam pobudza do wyobraźni/
kobiety, kto je zrozumie?
są tacy co chociaż pojmują pewne schematy kobiecego serca/
'Meblom ozdób wydartych z serdecznych palców'
kojarzy mi się z tym że wszelkie cosie z serdecznych palców po
kilku latach niedbałości/ i druzgoczących trzęsień są jak mebel/
nie przypominają żadnej miłości tylko starą kanapę/ albo pufę
co nikt nie wie skąd się wzięła i 'kto ją przyniósł do domu.'
obrazoburcze/
pozdr0 -
Cytatchyba bardzo mi się podoba
jest tak zwiewnie, lekko, po prostu kobieco
ale jeśli pozwolisz, zapisałabym to tak:
czuję że jestem krucha
próbuję zapanować
i kameralnie
zatopić strach
paranoja już tylko
między wersami
końca świata
tragedia-nietragedia
kłuje w umysł a żebra
nagą twarzą milczą do
słońca daruj mi
bicie serca
albo nie, oryginał zdecydowanie lepszy, tylko dwa ostatnie wersy wyrzuciłabym.
pozdrawiam, angie
o tych wersach już była mowa/ każde słowo może przynieść inspirację.
wpadaj częściej.
pozdr.0 -
CytatCieszę się mn,w dobrą stronę "wychodzisz" - dasz radę...Jimmy ma rację -trzeba trochę pomajstrować.Może tak :
czuję że jestem krucha
próbuję nad tym zapanować
i kameralnie zatopić strach
by był już tylko okazem
do oglądania między wierszami
czuję się jedyna
na linii bycia
i prawie końca świata
tragedii - nietragedii
jeszcze w milczeniu
siadam twarzą do ciebie
Pozdrawiam ciepło.
ta wersja może oznaczać dokładnie moją wersję
/ tylko słowo banalne zastąpione bardziej tajemniczym.. może to Stwórca co tak długo czekał? może to ukochany co nie mógł znieść kameralnej chłosty peelki? może przyjaciółka co walczyła o jej serce// banalnie? / co więc nie jest banalne? /
tytuł zainspisowany konwersacją ostatnią..
to już czas.
pozdr.0 -
Cytatludziom, którzy zainteresowani są poezją i lgną do jej pisania, nie można ot tak odpowiadać: banał. coś w tym oczywiście jest, tylko dlaczego podane w sposób tak niewyszukany?
walcz o tę swoją poezję doborem słów. miłość to nie zawsze miłość, serce to nie zawsze serce itd itp
zdrowie
Jimmy
Jimmy poczytaj sobie moje poprzednie prace.
W tym akurat przypadku prostota aż do bólu z bezsiły pL ma wyglądać tak:
dziewczyna która niedawno prawie utraciła życie, siedzi na ławce twarzą do słońca
( dostrzega je jako zjawisko fizyczne / słońce wiem, niewyszukane, występuje w tak wielu utworach/ ogrzewa ją i zaprasza do rozwinięcia emocji nie negatywnych)
i myśli/ medytuje treścią ów wiersza.
Już nie skupia się na tragedii-nietragedii, nie śpiewa jak idiotka, nie chichocze jak dziewczynka/
w milczeniu uchyla pewne drzwi.
jakoś tak.
pozdr.0 -
2 razy ściągać ci się ściągnęło/
oprócz tego dla mnie bomba.
melancholia mi się tu pojawia/ mimo że niewidoczna/ nieoczywista/0 -
czuję że jestem krucha
próbuję zapanować
i kameralnie
zatopić strach by był
już tylko okazem do oglądania
między wierszami.
czuję się jedyna
na linii bycia
i prawie końca świata.
tragedia-nietragedia
kłuje w umysł i żebra
Podarowałeś mi bicie
serca..
Jeszcze w milczeniu
siadam twarzą do słońca.0 -
CytatCiekawy, tzn trzeba się grubo zastanowic, więc sie zastanawiam;).
Druga strofa bardziej, w pierwszej zgrzyta mi stwierdzenie żebra jak pudełko-pozytywka ale to już takie czepianie sie;)
Kaś dyga:)
Hej Kaś żebra mają być nieprzyjemne w odbiorze..
a reszta opisu tego co myślę i co staram się tam przedstawić jest w którymś koment.
pozdr. /zapraszam do reszty utworów/
i dzięki za wizytę.0 -
CytatTwój wiersz mnie zastanowił
od tytułu po ostatnie słowo,
choć trudno jest złapać w nim oddech,
podoba mi się
pozdrawiam
dzięki. to również jest to co chcę osiągnąć
poprzez pisanie.
miło mi Pansy i zapraszam do innych utworów0 -
'nie mówcie że tylko jedna droga prowadzi przed oblicze'
coś w tym jest pokornego ale i stanowczego,
każdy myśli o tej jedynej właściwej drodze na którą chce nawracać.
/mamy tu opór dla nieomylnych/
każdy ma indywidualną drogę przed Oblicze
/ i tu mamy wolność/
+
pozdr.0 -
CytatJak zwykle u ciebie - dobitnie,sarkastycznie,boląco.Pora wyjść poza "klatkę".Przynajmniej spróbuj.Pozdrawiam.
wg mnie jest j/w + chłodno i kalkulacyjnie..
pozorne wyjście z klatki to odseparowanie, zamknięcie 'boląco' w słoik z formaliną i obserwacja.
Faktyczne wyjście z klatki będzie wtedy gdy zapomnę/lub unieszkodliwię szpitale pełne istot wrzuconych do jednego worka i mnie obok nich uważającą się za 'szczególny przypadek'
Treść utworu przygląda się pewnemu schematowi:
na korytarzu jest pełno ludzi,
patrzą się na przejeżdżające wózki i łóżka z innymi na pokładzie,
czekają wypełnieni całą masą 'ptaków' których nikt inny nie widzi.
chirurg widzi ich jako ciała i funkcje życiowe
- oni widzą nieprzespane noce i zastrzyki w brzuchu,
ten dysonans tak samo jak poprzedni utwór 'Atropos nie przecięła' ukazuje wiele z przemyśleń na tematy podstawowe: samookreślenie człowieka vs sprawy zycia i śmierci.
mam kilka innych wierszy ale wg mnie są za słabe.. nie ma w nich 'tego czegoś'
dzięki za odwiedziny. pozdr.0 -
Cytatpod dachem paprocie
w skłon plotą się słowa
drzewo określa
jak szuka się światła
nie umiem pisać o bogach
tylko jej chcę się nauczyć
kobieta wojownik
kobieta przyjaciel
Ty wcielenie świtu
głęboki spokój tworzenia
bierzesz mnie w objęcia
jak potrafi nikt
po trzecim czytaniu stwierdzam że ambitnie ujęte.
odwiedzę cię jeszcze.
pozdr.0 -
a ja powiem krótko-
podnosi ciśnienie i tętno w przyjemny sposób
>całą resztę opisał już Mr. Suicide pozdr.0 -
szwami ozdobione
żebra jak pudełko-pozytywka
otworzone-przeszukane
A z nich wieloznaczne
nitki, na ich końcach ptaki
w obrączkach
wyfrunęły wszystkie
wyginając ciało0 -
Cytatdziękuję Ci za wizytę maranatho neothenio. akurat udało mi się przeczytać ten tomik Wojaczka :P poniekąd jest to odniesienie w mniejszym bądź większym stopniu.
pozdrawiam.
lubię w dobrym smaku wojaczkowe odniesienia.
mam kilka prac zainspirowanych jego wpływem/niestety kilka razy już niezrozumianych przez niepoprawnych 'układaczy' i 'wygladzaczy strof'.
pozdrawiam również.0 -
CytatJak na tak wielkie i trudne przeżycie,
to peelka przekazuje je bez zbędnego patosu
Jej relacja - na pograniczu opowieści narratora,
a jednak - wiersz budzi emocje.
dzięki za wizytę i ocenę
ten utwór jest dość ważny dla mnie jako autora i pL jednocześnie
równiez pozdrawiam.
i czekam na twoje dzięła.0 -
Cytat
przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego jest albo zdarzenie oscylujące wokół jego śmierci /na przykład odratowanie podmiotu lirycznego z ciężkiej sytuacji czy próby samobójczej/ albo coś w tym guście, aczkolwiek odnośnie ważnej osoby.
chociaż trzecia strofa /pisana dystychem/ raczej wskazuje na pierwszą opcję. jakoby podmiot liryczny z dumą spogląda w twarz śmierci, którą pokonała.
jakkolwiek problematyka tekstu jest dość poważna. mówi się o śmierci, wygranej z nią, czyli kwestie, o wymowie globalnej, dotyczące każdego z nas. szkoda tylko, że nie wszystkim udaje się wygrać ze śmiercią. mnie tekst przekonał. zostawiam plusa.
pozdrawiam.
i tu wszystko się zgadza,
dosłownie zobaczyłeś obrazy stworzone wewnątrz,
dając jeszcze miejsce innym czytelnikom na pracę wyobraźni.
plus dla ciebie jako interpretatora.
pozdrawiam również.
i do następnego.0 -
Cytat
nie ma smoły na dłoniach
nie umiem płakać
ta wersja jest bardziej bezbronna.. a o to akurat w tym przypadku nie chodziło.
wersja z 'płacz jest niemożliwy'
pokazuje odległość serca peelki od całej sprawy..
nawet od płaczu/czyli procesu zazwyczaj oczyszczającego/
a smoły na dłoniach nie ma bo płacz w sym przypadku uwolniłbu ją z oka.
dzięki mimo wszystko
pozdr.0 -
czerwono srebrni to ratownictwo medyczne
a akcja zaczyna się od tego że 'Atropos nie przecięła'
reszta jest o teraźniejszości peel
ściśle związanej z tym co w tytule. jakoś tak pozdr. dzięki.0 -
Cytat
Są tematy prawie nie do uniesienia i dlatego właśnie trzeba próbować.Brakujące "coś" to już chyba nowy wiersz...Dzięki mn.Pozdrawiam w kolorze miedzi.
cieszę się z twojej odpowiedzi/szczerze podchodzisz do sprawy/ dziękuję za kolor pozdrowień.0 -
--------------------------------------------
MOJRY - były to trzy boginie przeznaczenia. Nazywane inaczej Parkami , mają kontrolę nad przeznaczeniem każdego człowieka , nawet bogowie ulegają przeznaczeniu. Parki przędą nić ludzkiego żywota. Są siostrami , ich imiona to : Kloto , Lachezis , Atropos. Najstarszą z nich była Atropos i to ona odpowiadała za to , w którym momencie miało się zakończyć ludzkie życie , w wybranym przez siebie momencie ucinała nić , która do tej pory przędła razem z siostrami.
to tak o genezie tytułu i sensu położenia peel.
jakby komuś nie chciało się szukać i od razu komentować.0 -
Do dziś widzę
którzy z tych dwudziestu
czerwono-srebrnych
stojących w szeregu
uratowali.
Pamiętam dotyk
czerwono-srebrnej
w za dużym kombinezonie
z włosami czesanymi rano
i kolczykiem przed lustrem
Potem poszła na obiad
a spod paznokcia mój skrzep
wygoniła.
Niedawno spojrzałam jej w oczy
w uniesieniu...
w szpitalu nie dali mi jeść.0 -
ostre.. oj ostre,
0 -
lekka forma i dużo trafnych obrazów
np: Tak cynicznie, półprzytomnie -
słucham, jak on milczy do mnie,
pozdr.0 -
hmm rzeczy ostateczne mało kiedy są estetyczne/ zależy jeszcze co masz na myśli.
radzę więc zdecydować czy chcesz oswajać się z obcym czy wszcząć bunt przeciwko niemu.. a może zdać sobie sprawę że on to ty?
i tu mówię do pL
potrzebuję czegoś jeszcze w tym utworze.. następnej silnej fali.. a może muru na kooniec.. wyciszenia..
czegoś.
pozdr.0
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 4 z 7
Wychodzę
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
dzięki agatko.
uradował mnie twój koment.
pozdr. em