Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Greeley Skądinąd

Użytkownicy
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Greeley Skądinąd

  1. "Cóż Citroen" - rzekł Francuz niesyty - "gdy w objęciach spoczywasz kobity, której słodycz nie w smak, więcej - kwaśna jest tak, że należy do cytryn elity!"
  2. Czterem małym Angielkom na Elbie Napoleon wciąż dawał po melbie. I przed melbą też dawał a choć skromnie mu stawał, jedna drugiej krzyczała: "O, help - mnie!"
  3. Raz gruzin-sklepikarz w Tyflisie narzekał na zastój w komisie, więc zwinął swój kram i sprzedał się sam, w promocji dodając dwa misie.
  4. Cyniczny ogrodnik spod Kcyni nocami zwykł sypiać na dyni, lecz owoc ten gładki odgniatał pośladki, więc lżył go okrutnie ów cynik.
  5. Lecz zanim wyjdzie z Wojsławic nasz Kuba, co zmory ma za nic bimberku w tę noc wydudli by moc duchowa w nim wzrosła bez granic.
  6. Lecz kiedy bawiła w Piasecznie "Kostusia" skinęła jej grzecznie i już bez patosu bez żalów do losu rozwiodła się z nim ostatecznie.
  7. Lecz inne murzynki z Etiopii wsadziły go w worek konopii i chociaż się wił ów negr z całych sił dowodzi dziś wzrostu entropii.
  8. Pewien rycerz waleczny z Sanoka upolował strasznego raz smoka. W przyzamkowej latrynie, gdzie smok sikał po winie, rycerz spuścił mu klapę na "ptoka".
  9. Skrzetuskiemu, gdy uciekał ze Zbaraża, cięła żądłem w ważny narząd wielka waża. Rozeźlony, z samopała, strzelił prosto... gdzie siedzi(ałaaaa!!!) Niech się waża żgać husarzy nam nie waża!
  10. Krzyżakowi, który mieszkał pod Malborkiem, miecz dwuręczny ciągle mylił się z rozporkiem, więc w łożnicy z klingą brykał, w bitwie zlewał przeciwnika, aż go w końcu Zbych z Bogdańca ściął toporkiem.
  11. Kiedy Noe pływał był w cieśninie Sund, na pokładzie, pośród zwierząt, wybuchł bunt. Kozioł beknął do owieczek: „Toż to prawie średniowiecze! Ja rozumim – ni ma wody, ale prund?!”
  12. Pewien magik-artysta z Kordoby pił z królikiem z cylindra dwie doby. Ale królik po trunku nie zapłacił rachunku, bo był tylko objawem choroby.
  13. Pewien proboszcz nieopodal Westminsteru szczerze gardził “postępową” częścią kleru, lecz opinie swe głęboko skrywał, gdzie nie sięgnie oko, więc nie beret, tylko majtki miał z moheru.
  14. 1. Murzynek Bambo z Mozambiku uwielbiał nocą robić siku do czasu gdy przebiegłe lwy uwiły gniazdo swe w nocniku. 2. Bezdomny lew, gdzieś w Mozambiku zmęczony, zasnął raz w nocniku lecz jakiś drań naszczawszy nań narobił jeszcze przy tym krzyku.
  15. Panna Kasia, sekretarka z Okręglika, po dniach całych kliku-kliku, myszką klika. A z klikania tego – cud(!): wyszło małych myszek w bród i zeżarło pannie Kasi pół szalika.
  16. Pewien pan, kur hodowca spod Kruszek zjadał rano pół garnka wydmuszek. Na pytanie sąsiada, po co co dzień to jada, rzekł: “Jak jajo, okrągły chcę brzuszek.”
  17. Pewna pani z miejscowości Raba Wyżna swego wyżła nauczyła grać na łyżwach. Chciała także, żeby skakał wzwyż, na podobieństwo ptaka, lecz przez łyżwy owa sztuczka jej nie wyszła.
  18. Na WUML-u marksista z Tallina prowadził wykłady o Chinach. A tak mu to szło, że nawet przez szkło klaskała mu mumia Lenina.
  19. Architekt - samouk z Wygody zaprojektował raz schody. Właściwie to pół, bo szły tylko w dół a na dodatek do wody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...