Skandynawska

wystukuję litanię ołówkiem bez gumki blatem o stół noc koziorożcem falujące swiatła na atlasie nieba poetyczność daleka że aż bliska wszystko z perspektywy oka

kochałam wyrafinowanym smakiem samotności za dużej żeby objąć cię całego

milo ze sie spodobalo dzieki

zadnych niespodzianek rozwieszone pranie brudnymi klamrami uspione slonce i slowa wino czerwone bo tansze nigdy nie chodzilo o smak

w moim gardle gorzka bezradność brak kruchego swiatła nad tańcem nutami nie do zobaczenia czernią i ciszą kamienia nie mogę dogrzebać w sobie własnego echa stoję nieuchronnoscią targana jak burzą

czy w kupie razniej? oj nie wiem ale na pewno nie pachnie ;)

oh debilem byc to bardzo trudna sztuka, ucze sie juz jej od 21 lat, i kazdego dnia musze przerabiac mase debilnych sytuacji,zeby nie wyjsc z wprawy ciezka sprawa mowie Wam, ciezka sprawa

podetne sobie zyly ot co

momentami za doslowny,nie musze chywa pokazywac palcem gdzie.. z tym zlem i wykrzyknikiem nie ryzykowalabym tak.. niestety wiersz wytarty za oczywisty

ciekawy pomysl, wykonanie tez

pomysl moze byc, ale nie w taki sposob, nie tak.. wydaje mi sie ze wyliczanka jaka by ona nie byla, to zawsze burzy wiersz..zabiera poetycznosc, a to ona przeciez buduje nastroj pozdrawiam serdecznie

"odchodzę jak kot na dach samotności bo tam nie ma ludzi a czasami są takie dni gdy nie chcę czuć się człowiekiem" - -- -- - swietne wiersz bardzo przypadl mi do gustu, podoba mi sie taki styl pisania, pozdrawiam cieplo A.

jakies zoo sie zrobilo ;( pozdrowionka

nie podoba mi sie stylistyka i pare innych rzeczy pozdrawiam serdecznie

Martinusiaaa widac ze sie starasz ALE ok,pozdrawiam serdecznie ;)

chyba stanelo mi :) jablko w gardle i to wcale chyba nie dobrze pozdr.

wiersz sie rozkleja podczas czytania wersy nie pasuja do siebie to przeszkadza i kaleczy wiersz pozdrawiam

"zgubiłem się gdzieś w delcie przemijania" - ładnie :) ogolnie wiersz tworzy jakis nastroj nie zgadzam sie z przedmowca ze jest calkowicie przegadany pozdr.

hehe...... przeczytalam po prostu mnie rozbawil

niesztampowo,pokrecone w pozytywnym slowa tego znaczeniu,co do metafor to niezwykle trafne, trzeba je tylko umiec odczytac pozdr.

niezwykly,zaskoczyly mnie jedynie godziny ze ich az tyle i to pionem w wierszu ;)

wow tylko? tyle co moge powiedziec

nie wiedziec czemu wiersz bardzo mi sie spodobal, choc sa momenty ktore bym wyciela, lub wprowadzila w nich jakies zmiany, ale szczerze to nie chce mi sie dzisiaj myslec, ba, ja w ogole chyba nie mysle dzisiaj, pozdrawiam czyli podoba sie

gdziekolwiek ide zawsze tam jestes na zewnatrz czegos lub w moich wlosach wiatrem poruszam momenty jak scisniete gardla charcza o tym i tamtym wszystko to nazywa sie prze-szlo-sc sciszam siebie na nieuchwytna fale radiowa twoja glowa jest radiem wypuszczajacym slowa w ksztalcie ciszy niedorzecznosc usypiam pod lozkiem noca przed kazda pierwsza gwiazda przed Toba

Jimmy bawi się helikopterem ma dwadzieścia sześć lat i dużo smutku w lewym oku śrubokrętem wykręca prawdę w powietrzu zawiesza szarość w zadługich rękawach słońce nadzieja szybuje Jimmy pilnie podgląda niebo postrzępione płótno nieba płonie