gżegżółka

I irysa zna Jan z Asyrii

O, Eli klei w Syrii irys wielki Leo!

O, mamy rok! Zebrano kiwi, konar bez kory, mamo!

Ajaj! U dna na rei boss obiera nandu jaja!

"Od jaj do jabłek" mawiali Rzymianie Maksyma stara lecz ciągle na czasie Rano zjem jajo jabłko na kolację I nie przybędzie mi więcej mnie w pasie

Wymalował Wojtek z Andory Swą chałupę w żywe kolory Nie tylko modne Ale i głodne Tynk wyżarły mu od tej pory!

Zaklął szpetnie Stach pod Kudową Gdy złamał szczękę tytanową Zęby wypluwał Ale przeżuwał Żelazną rację żywnościową

Młody biznesmen pod Chromówką Miał problemy z żywą gotówką Od zimy do jesieni Uciekała z kieszeni Mu wciąż złotówka za złotówką

A obiera nawet Ewa na rei boa! A obiera naga Jaga na rei boa?

Ulu, żyto jare i bzy zbieraj! O, ty żulu!

Meta Bila. Węglowodany są? Syn, Ado, w Olgę wali batem!

A na fenole, Iza, jaja zielone fana

Ojcu ładne walili? Lawenda, Łucjo!

W konfesjonale (wieś Dzbądz) Myślał o daniach z ryb ksiądz Wspomniał sałatki Kiedy od kratki Chuchnął śledzikiem mu brzdąc

Ej, ul! O, hasali! Pupil Asa holuje

Popiela rokpol, Kaju? Wuja klop, korale i pop

O, da i Lila psy? Zbili, popili, bzy spalili, Ado!

O, nianiu, debil kuł to jajo? Tłukli beduina ino?

Aj Iwa nagniotła im jaj! Miał to Inga nawija

Wóz, rogale i popa. A Popiela ...

Ej, Ela Goriot stoi, rogale je

Ułowi Gortat rogi wołu

Co mył i kły? Pana pył? ...

Akt i wio! Krab mytym! Bar koi Witka

A to kawony sama da Ada? Ma synowa kota