gżegżółka

Rano kumkaj!

Jak Oli kolasa? Podła? I miał do pasa loki lokaj

Aj, Iwana jaki kolor? Aro, loki Kaja nawija!

Podobno do wsi Duże Krówno Jest tylko jeden rym. Zarówno Kniaź go zna jak i paź Zna kat Staś i woj Jaś Czy podasz go nam cesarzówno?

Wóda, pokora da ...rok opadów

No, sra pani Ina Parson!

As u kramiku siada. Gada: I suki Markusa?

Moc ma Spartakus roboty! To borsuka trap samcom?

I borsuk suki ma? Lila mi kuskus robi

A... to borsuk (?)... o, pokus robota. Ot, As ukopał zioła mało! I zła pokusa to

Niski Murzyn w centrum Ghany Miał kulasa z porcelany Choć go chronił plusz To w tym roku już Osiem razy był sklejany!

Wycie straszliwe słychać w Hadesie -Czemu rozpaczasz tak Agaresie? -Bo Lucyfer pan nasz chce Bym usprawnił PKP! I mym sukcesem Tusk chwalić chce się!

Raz ornitolog ze wsi Henryków W lesie przeleciał parę jerzyków Poprawiając se piórka Zaćwierkały: O kurka! Niech się od niego uczy Jacyków!

I cóż że z Grecji a nie ze Szwecji Był ostatni kochanek Lukrecji? Że wywierał zgubny wpływ? Że zataił przed nią HIV? Był chodzącym przykładem dyskrecji!

Dostał raz gliniarz (wieś Babie Doły) Kartkę: "Jaś z Olkiem za rogiem szkoły Palą konopi liście" Nie był tam oczywiście Bo kto by czytał takie bazgroły

I nam kalumnie? Tein mu! Lak Mani

Bej Eli neguje temu. Laka za kalumet? Ej, u Geni lej EB! www.sjp.pl/kalumet

A mota jak Kaja Toma?

Ano za jadło gnoma Mongoł da Jazona

Raz leśniczy (wieś Wólka Kokosia) Się dobierał od tyłu do łosia Kiedy już go przyszpilił Stwierdził że się pomylił Tak podobny był łoś do Antosia!

Młody proboszcz we wsi Stare Juchy W każdym domu zakłada podsłuchy Wie już za sprawą Józka Co to miłość francuska Lecz chce poznać jak dobrze gnieść kluchy

O północy raz mason (wieś Bzite) Przywoływał w szuwarach Rokitę Przyszedł rozdarł wnet ryło: -Ratuj! Niemcy mnie biją! Ten nie pomógł - miał gdzieś skarżypytę!

U sołtysa (wieś Stare Prażuchy) W domu słychać stłumione wybuchy Jak stwierdziło dwóch zuchów: -To nie wina jest duchów! Tylko żona chce zerwać łańcuchy!

Raz pobożna niewiasta (Canberra) Zobaczyła we drzwiach Lucyferra Jak krzyknęła sopranem To natychmiast nad ranem Dała etat jej w Sydney operra!

Rzekł satanista: O Belfegorze! Dla ciebie kłamię i cudzołożę! Babkę z renty okradam! Czy do Piekła się nadam? Usłyszał: Spadaj ty plagiatorze!