Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Espena_Sway

Użytkownicy
  • Postów

    4 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Espena_Sway

  1. oczywiście, może Pan zaprosić osoby spoza, oczywiście jeśli to spotkanie w ogóle dojdzie do skutku. Espena
  2. Maćku, bardzo się cieszę :D. cóż, narazie to nic pewnego, musimy jeszcze z Leszkiem trochę uzgodnić. właśnie chodzi o ten temin - jest do ustalenia; kiedy więcej osób wyrazi zainteresowanie spotkaniem. pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  3. La mal, dobrze usłyszeć, że kupujesz całość. i że pasteli też nie lubisz - ja wolę więgiel albo ołówek :) pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  4. szkoda, że psuje. środek jest bardzo ważny, bo opisuje zawartość tego dziennika, charakter pisma itp ale dobrze, że przynajmniej coś się podoba :] pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  5. Eugenie, dzięki za podszepty. w sumie chodziło o to, by wprowadzić jakąś troszkę inną formę - bo nie przepadam za szablonami :]. przemyślę, trochę już poprawiłam, co do reszty, to jeszcze się zobaczy, pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  6. Jay, dzięki za wyczerpujący i konstruktywny komentarz :) pamiętam girlandy. każda przemawiała innym językiem życzliwość pogłębiona krawędzią - jakby na siłę wciśnięty ten fr. kursywą. tak sobie to wygląda. - ten fragment to jakby ciąg dalszy do tego dziennika, dlatego może wyglądać egzotycznie; konkretnie miałam na myśli pismo typu girlandowego:) do kursywy, to rzeczywiście mam słabość, choć ostatnio już tak wiele jej nie używam :). rozumiem, tekst jest cukierkowy, po ostatnim mocniejszym napisałam ten oto. niemniej, pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  7. Stasiu, już poprawione :). dzięki za odwiedziny i pozdrawiam również Espena Sway :)
  8. Leszku, kolejny eksperyment z formą. ciekawie wyszło, powtórzenia jakoś nie przeszkadzają pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  9. qrcze Ewo, było by mi bardzo miło móc Ciebie poznać :)
  10. Wiktorze, ten tekst jakiś niezbyt. rozumiem po części, bo dedykowany, ale takie wiersze też trzeba dopieścić. jak dla mnie, to zbyt wiele tu patosu, oklepanych zwrotów. tym razem na nie, czekam na kolejne pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  11. co tam, Lechem z soczkiem też nie pogardzę :P
  12. Pan kapeluszu, hehe jakiś wszechwiedzący :) i lubi żubrówkę :D hmm, żubrówkę mówisz. ja tam wolę kokosowy likier :P
  13. ooo, super. więc pewnie byś się pojawiła :>
  14. Pan w kapeluszu pewnie wie, bo Pan w kapeluszu wie wszystko ;-) Pan kapeluszu, hehe jakiś wszechwiedzący :)
  15. Sam słyszałem ciszę na parapecie, może to ta sama. A wiersz się fajnie myśli. hehe, dobrze, że myśli się fajnie pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  16. cieszę się Kamilo dzięki za odwiedziny pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  17. Bartoszu, ciekawe kogo znasz :>
  18. ooo, to witamy jako pierwszą osobę teraz jeszcze kilka trzeba :]
  19. o kurczę to chciałaś mnie poznać ? ;-) no ba, a chciałeś być lepszy od wszystkich ;) każdego z forum chętnie bym poznała
  20. osz, kurde a już myślałam, że będzie okazja Ciebie poznać :). cóż ja też mam weekendami zjazdy, więc sobie odpuszczę raz :P chyba ża akurat trafi w ten weekend co mam wolny :)
  21. Witajcie Szanowni Forumowicze! po zjazdach w Krakowie i Wrocławiu, czas spotkać się w połowie drogi - czyli w Gliwicach! jest możliwość zorganizowania poetyckiej uczty na Śląsku. oczywiście mam pytania organizacyjne 1>kto ewentualnie mógłby się zjawić /bo dla kilku osób to bez sensu/ 2>propozycję terminu, jaki by pasował pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  22. Ewo, każdy pisze inaczej, ale cieszę się, że pomimo iż osobisty, to jednak się podoba :) pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  23. Pierniku, cieszę się z odwiedzin. dobrze, że znalazłeś coś dla siebie w tym osobistym wierszu pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  24. Michale, dzięki za sugestie. cóż, cisza w tym sensie, że wskakuje na parapet i chce gdzieś myknąć :) nad tym ciekawskim łykiem jeszcze pomyślę, narazie nie mam pomysłu na zmiany /choć coś zaczyna świtać / pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
  25. Szczepanowi miałeś rację. postrzegać można na wiele sposobów; zaznaczonych zielenią oczu, łykiem kawy, słowem wyrwanym z dziennika pamiętam girlandy. każda przemawiała innym językiem życzliwość pogłębiona krawędzią atramentu. listy łączyły nas aromatem wczorajszego dnia i usta idealnie doprasowane konturem pasteli nigdy nie lubiłam - za bardzo się rozlewały. z nadmiaru krzyków pękł ołówek, dobrze popatrzeć - niedokończone rysy oszukują światłocień, zaprzeczając drugiej twarzy cisza wskakuje na parapet
×
×
  • Dodaj nową pozycję...