Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ovoc ziemii

Użytkownicy
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ovoc ziemii

  1. Jeśli chcesz to pokażę ci jak wygląda życie na krawędzi nie pstrykaj światło nie zgaśnie wyobraź sobie Afrykę w środku tętniącej stolicy gdzie kamienice ściskają stłoczone tragedie mali chłopcy niosą karuzelę ta pani w eleganckim płaszczu co się śmieje na pewno nie podejrzewa że za pieniądze ze złomu zdobędą miłość swoich lekko już wstawionych ojców więc trzeba się spieszyć ludzie w końcu tak szybko odchodzą pijana miłością Julia ku uciesze Szekspira wspina się na odrapany balkon Romeo w bramie zakochani dopijają swoje piwo w blasku latarni cień jej rzęs przykuł jego wzrok oni zajmą to miejsce zapewne tylko 11 minut mężczyzna z brodą szuka petów na chodniku jak wygranej w totka wie pani ciężkie czasy na wszystkim trzeba oszczędzać za kolejnym rogiem złapie go padaczka stróże prawa wymierzają pałką karę dla małego zdegenerowanego umysłu a tamte 5 złotych wpadło do rynsztoku może chociaż szczury się najedzą teraz otwórz oczy a kiedy z okna rzuci się na ciebie zdesperowany krzyk zachowaj czujność
  2. mi się podoba, jest prawdziwy bez zbędnych upiększeń:) taki wprost i dosłowny.
  3. bulwersujesz mnie swoimi wierszami:)
  4. Magnetowit- widzę, że byłeś w temacie albo koło. Dzięki:)
  5. dziękuję:)
  6. czasem po grymasie twarzy można poznać czy chcą mieć czyste szyby w samochodzie gorąco jedyną uciechą cichy brzęk w kieszeni policja ucieczka do lasu dziś znów się udało pierwszy pocałunek w tle toczy się towarowy 12 godzin minęło całkiem szybko dobrze że dziś piątek pociągi często kursują przez przejazd chleb w samie stracił świeżość ale i tak się ucieszyłaś
  7. druga wersja jest znacznie lepsza niż ta moja:)
  8. wzlecieć ku słońcu by ogrzać skrzydła blaskiem życie motyla
  9. po obciążeniu gałąź jest bliżej ziemi ktoś się powiesił
  10. trochę zmieniłam jednak
  11. nauczyłeś się dla niej usypiać dopiero po północy twoje zmysły zagrały nuty bambino i channel chance kiedy zgłębiałeś jej tajemnicę musisz mnie zranić – prosiła a ty odpowiadałeś jej swoim zdziwionym wzrokiem grzejąc dłonie kubkiem kakao muszę go pielęgnować jest we mnie mój ból łapała motyle aby później przyczepiać je pineskami do korkowej tablicy trudno się z nim oswoić dopiero jak wróciłeś do pustego mieszkania poczułeś w sobie kiełkujące zostawiła pękło i urosło w twojej żyznej glebie na kolejne siedem chudych lat
  12. :) całkiem możliwe, nie pytałam jej:)
  13. ona poczuła jedynie niewinny dotyk jego dłoni na swoich plecach kiedy halny bawił się góralskimi dachami i stało się ciepła powierzchnia ciała rozedrgała się delikatnie pod naciskiem jego palców choć podobno nie wypada iść do łóżka na pierwszej randce nawet ośmieliła się pomyśleć że jest kimś wyjątkowym dla niego kiedy powietrze stało się wspólne myślę że ona chciała tylko tej naiwnej chwili to nie była nawet miłość tylko jego ręka wpleciona w jej włosy przecież uczyli ją że nie płynie się nigdy pod falę teraz siedzi rozbita na tysiąc uczuć i żałuje że to nie ona urodziła mu syna kilkanaście lat wcześniej
  14. zostawiłeś serce między tatrzańskimi szczytami próbując wyśledzić wzrokiem porwanych przez góry skóra twoich ramion zamknęła dotyk chropowatej powierzchni skał i zapach wysokogórskiego powietrza ale ja wiem co masz w oczach to nie heroizm ty po prostu nie możesz żyć bez adrenaliny
  15. Pani X była zapewne miłą i starszą panią. Jej pokój 25 m2 jest bardzo nasłoneczniony A na stole stoi półmisek lekko nadgniłych bananów Program telewizyjny otwarty na wywiadzie ze znanym aktorem Na ścianie śmieje się piękna dama i przystojny pan Czule na siebie spoglądają w kadrze wyrwanym ze średniowiecza Ale duszno, powietrze jest tu zdecydowanie za gęste do oddychania Mała bateria od pilota ukryta pod dywanem w kwiaty A na komodzie pocztówka z życzeniami od kochającej córki Bazarowa serweta zapachniała bielinką kupioną w supersamie Na drzwiach tańczą cienie zadbanych pelargonii stojących na parapecie Dwa wygodne fotele są usłane czystymi ubraniami do prasowania Tylko nie zbijcie porcelany jak będziecie odcinać! - powiedział zięć, gdy patrzyliśmy na jej wczorajsze plamy opadowe.
  16. nie będziemy się rozglądać nerwowo na boki pijąc grzane piwo w zaciszu obskurnej knajpki pod miastem wypadałam na co drugi wtorek zostawiłeś na moim policzku linie papilarne z zapisem twojego życia głaszcząc ciepłym gestem zapalimy teraz papierosa jutro wciśniesz się w kostium przykładnego męża i ojca a ja założę maskę grzecznej dziewczynki
  17. Pucołowata dziewczynka o szczerbatym uśmiechu dostała zielonego aligatora i pastelowe kredki w prezencie na koniec zerówki Mała dziewczynka chce zostać pisarką właśnie skończyła kolorować swoją najnowszą książeczkę o królewnie motylku i królewiczu Za trzy miesiące napisze swój pierwszy wiersz który potem wyrzuci do kosza a za trzy lata będzie musiała stać się dorosła jedna odrapana fotografia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...