
Rehabilitate K. Cecherz
Użytkownicy-
Postów
56 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Rehabilitate K. Cecherz
-
Krew jednorożca
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Rehabilitate K. Cecherz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ten jednorożec to cień -
Krew jednorożca
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Rehabilitate K. Cecherz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz to język, a ten wykształcił nie bez powodu składnię. Więc jeśli autor łamie zasady - powinien robić to celowo, czego nie widzę (obwiniam siebie za tę tępotę po stokroć ;). Zatem poproszę Autora, aby (bez tłumaczenia całego wiersza!) zechciał mnie oświecić i uzasadnił następującą formę niegramatyczną: "Pod dzikim w sobie skupieniu" (celownik zamiast miejscownika). Co zaś do oryginalności motywów - obrazów, to pąsowa róża - niestety już była (róża pięści - nie wiem, ale jest fatalna ;) pzdr. b Cholera no jak zwykle ma pan racje, nie spytałem nikogo o zdanie pisząc taką treść "Pod dzikim w sobie skupieniu" nie starałem trzymać się zasad interpunkcyjnych ani gramatycznych. Nie czytałem opasłych tomów wiedzy, a nóż coś z tego wyjdzie myślałem. Przyłapał mnie pan... Dobrze już bez udawania. Forma wiersza jest celowa, odwołuje się on do dorobku neorealistów. Wiem zaraz zostanę zasypany stertą zarzutów, że Merinetti to pisał inaczej, jednak ja nigdy nie będe Marinetti. Pragnę czerpać z dorobku surrealistów, to ciekawy nurt. Dlaczego "Pod dzikim w sobie skupieniu" ponieważ chciałem pokazać to że pewne stany są niewyrażalne. Zgadzam się nie wszystkie metafory są tak dobre ale nie lubię pracować nad wierszem za długo. -
Cała opaczność przychylnych powiek
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-koncept ma -dowcipny -ciekawe słowa podobało mi się, ładne 4+ -
ciążenia
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na były__premier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
straaasznieee przygnębiające i niektóre zwroty są nieudane wiersz powinien zaskakiwać czytelnika a ten zalewa go potokiem żalu jest dla mnie za prosty pozdr. -
Luis Cypher
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Magnetowit_R. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Luis Cypher niestety tytuł nic nie mówi w internecie ma informacji -
Metalowy
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Foetus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zajrzałeś w sam środek tak mogę cię podsumować wiersz bardzo dobry, błędów nie ma żadnych pozdr. -
wyschnięta na pieprz
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na degrengolada utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
stylistycznie może tu nie urzeka ale niezwykle szczery podoba mi się ;) -
Ironia czy wiersz?
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Pan poeta 2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
taaakie sobiee... -
Bieda.
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Katarzyna Różycka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A słyszał kto o św. Franciszku z Asyżu ? bieda jest cierpieniem a ono, "ubogaca" paradoksalnie, tak napisane jest w ks.Hioba. Jako chrześcijanin się nie mogę z tym nie zgodzić, jako racjonalista no cóż przykładów nie brakuje. Dziś z pewnością inaczej postrzegamy biedę niż było to 200 lat temu, ale ludzie nadal wybierają ubóstwo bo świat ich wkurza. Ja nie twierdzę że bym tak nie zrobił. Wcale nie musiałbym mieć celu. -
Krew jednorożca
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Rehabilitate K. Cecherz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pod dzikim w sobie skupieniu, białej jak kaszka jej falbanki, uderzenia pąsowej róży pięści garnituru jego. Nie ma już ludzi na świecie tępe niebo z małym otworem na słońce widzi martwego jednorożca. Winda powoli jadąc do góry przypominała że jedzie nad stawem, łabędzie i poncz, kula zataczając srebrne okręgi ujrzała wieczór. 24 marca 2007 -
fuzja umysłów nie powiedziałeś kto zaczyna przekreśliłeś morskie dno szarą kredką wyłaniając rzeźbę z gipsu . ale amen zasłania mi pociąg i nie widzę kto strzela kto patrzy jestem śpiewakiem i peron zajmują struny na czerwonejbieżni żółtekreskikrwi bliznyżelaznegotytana na skórze pot zlany w puchary to moje ręce tak kipią czerwone i wsadzam je w powietrze wsadzam między półki prosektorium nie czuję tego teraz wietrz ę
-
zmyka nie zamyka bo klucz w drzwiach fotel, stary niedźwiedź, sękata rama zaciska ku klamce na złotym zeskoku, blask szczerbi trzonowce, zaznajamia środek ze szarpanie i gryzienie nic nie da strumienie słońca przelewają sie przez okna jak bicze dyrygują freski na ścianach ze skóra oderwały sie ciemne firany pukają rozlane on w ramionach meduzy spojrzeniu utkwiony jak kamień: otwieranie
-
ambitny, niekomercyjny kawałek - sięgam po takie w obliczu dołka - dla poprawy samopoczucia - egoistyczne postrzeganie; komuś jest jeszcze gorzej ;P Nie aprobuję manufaktury, wiersz wolny, abitny, z założenia bezsylabizowy - wymaga wytrawnego odbiorcy, którym się akurat nie czuję, czysta awangarda, jednak trudna w odbiorze - plus, że stawiasz na jakość, jednak musisz mieć świadomość ograniczeń dla horyzonów odbioru - jestem w tym kręgu, wolę odetchnąć, niż się zapowietrzać, piękne przemyślenia, dobra pointa, sięgająca aż po kres meandrów duszy - spotykamy się z niezrozumieniem, mam nadzieję, że to CIę nie zrazi - nie jestem aż tak odważna, staram się zrozumieć tylko dlatego, że mam taki dzień - ot, odczytelniczy subiektywizm ;) pozdrawiam_ kasiaballou :) proszę nie zapominać że to reinterpretacja wiersza Tadeusza Peipera
-
Widzenie Jana
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Rehabilitate K. Cecherz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przygotowywałem się na literaturę studiuję kulturoznawstwo na wykład z surrealizmu naczytałem się paru wierszy i rozumiesz chciałem zobaczyć co to pisanie automatyczne całkiem automatyczne to nie było ale się starałem szybko czasem wiesz myślenie za długie szkodzi ;) -
Apokalipsa św. Jana
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na adolf utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Zaskoczę pana, ja uważam że apokalipsa już nastąpiła, lub w czasie obecnym następuje. Jak powszechnie wiadomo Biblii nie należy tłumaczyć dosłownie, a szczególny kłopot może sprawić nam nie mała ilość zawiłych symboli w ostatnim rozdziale tej księgi. Postawmy sobie pytanie, czy człowiek zdoła posunąć się dalej. Ja sobie postawiłem owe, nie otrzymałem odpowiedzi. Kain zabił Abla: przekroczyliśmy już wszelkie bariery człowieczeństwa, robimy to nadal. Wierzę w ludzki rozum, bo przecież to pan kazał nam stwarzać. Cieszyć się pomysłami. Ale kto wymyślił zło ? Czy zło jest dopełnieniem dobra ? -
Widzenie Jana
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Rehabilitate K. Cecherz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chrystus z chleba słońcem nasiąkał w Jordanie w rękach nieba fotelu Boga pigmenty wody jakby klejnoty na nagim ciele diamenty roztrzaskane przez pioruny szpady słońca Usta otwarte biały kwiat na twarzy srebrna woń deszczu jego oddech koń zerwany z uprzęży i tylko serce tętent kopyt tętent kopyt… tętent kopyt… -
Olimpiada w Chinach...
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na marcze utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Wydaje mi się, że nie tyle o sport tu chodzi, ale o stosunki dyplomatyczne i gospodarcze z Chinami. Nikt nie chce ich stracić, jak wiemy państwo to, to gospodarcza potęga. Wszyscy o tym wiedzą ale nikt o tym nie mówi, tu trzeba by międzynarodowego nacisku, oni się mało kogo boją. -
Posągi
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Rehabilitate K. Cecherz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
też myślałem o tym jednak dopisywanie kolejnych wersów psuło go wiersz jest o potędze stwórcy ukrytej w naturze o poszukiwaniu drugi o trudzie o niemożności pojednania się ze światem bo życie to przecież wędrówka -
Posągi
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Rehabilitate K. Cecherz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
górska skała zapomniałem Boga pień pień wielkiego drzewa na wzór ojca nie obejmę go za mną bukowy las ścieżka twarda jak sznur. -
lęk wysokości
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dlaczego polemizować z autorem? przecież to nie jakaś doktryna tylko punkt widzenia, pokazanie czegoś z innej, nieoczekiwanej strony. tymczasem próbujesz sprowadzić temat do zwykłego poziomu: jest Bóg albo go nie ma. zwróć uwagę na zapis, który przytoczyłeś: "Nawet... gdy go nie ma" - może dotyczyć Boga, ale też nieba (z małej litery!) w poprzednim wersie. tak rozumiane niebo oznaczałoby coś takiego: skoro tu (na Ziemi) szczyt przekroczył granicę nieba i "idzie" dalej, to kiedyś dojdzie do "innego" nieba bo ma na to nieskończoną ilość czasu. kto wie, może meteoryty, czy olbrzymie asteroidy to zapowiedź podobnych gór, które gdzies tam przekroczyły swoje niebo i teraz przez miliony lat świetlnych "idą" do naszego? (albo jakiegokolwiek innego - wszystko im jedno, skoro nie wierzą w Boga) poza takim odczytem, warto zwrócić uwagę na tytuł: lęk wysokości. coś się powinno skończyć, ale nie, jest tak ogromne, że nawet niebo tego nie zatrzymuje i pnie się dalej tam gdzie powinien być koniec, Dno. można się przestraszyć i tak jak człowiek ogarnięty lekiem wyskości trzyma się wtedy kurczowo wszystkiego za co może złapać, tak człowiek wierzący trzyma się twardo ... Ziemi. w takiej chwili można stracić wiarę że cokolwiek się znaczy, stać się przez chwilę ateistą wątpiąc w to, w co się wierzyło bo było to...takie zwykłe, ludzkie. mierzone czasem. co do gór - Bogów, czy nigdy nie spotkałeś się z takim określeniem? Afryka i święta góra Kilimandżaro, której zbocza zamieszkują dusze zmarłych. najwyższa góra świata Czomolungma i: Nepalski Szerpa, chcąc znaleźć się w Księdze Rekordów Guinnessa, wspiął się na Mount Everest, tam rozebrał się i przez trzy minuty stał nagi na wysokości 8850 metrów n.p.m. 25-letni Lakpa Tharke wszedł na najwyższy szczyt na Ziemi jako pomocnik jednej z wypraw. Jego wyczyn nie spodobał się jednak szefowi Nepalskiego Stowarzyszenia Górskiego. - Czomolungma jest dla nas świętą górą. To, co zrobił, jest skrajną hańbą dla całego kraju - powiedział Przewodniczący Ang Tshering, cytowany przez piątkowy dziennik "Himalayan Times". www.turnia.pl/aktualnosci/1304.php_striptiz_na_mount_everest góry wszędzie przerastały wyobraźnię człowiek i dlatego były albo święte, albo na odwrót, jak choćby nasza Łysa Góra. pozdrawiam sam siebie próbowałem przekonać. sztuka interpretacji nie jest taka łatwa. wiersz pojemny. myślę że bardzo dobry. pozdrawiam. -
podminowany
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na M_arianna_ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
uboga forma treść też hmm... ale twój dorobek na stronie o tym nie świadczy no cóż może się nie znam pozdr. -
lęk wysokości
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nikt nie próbuje polemizować z autorem, hmm...nawet dla czystej przyjemności ;) Wiersz jest do zaakceptowania, ale nie do końca. Pamiętamy Wieżę Babel, ludzie ją budowali by dostać się z ziemi do nieba, ujrzeć Boga za życia, dowieść jego istnienia. Jednak twórca jak mówi pismo pomieszał im języki nie mogli się dogadać, i w istocie tak się stało. Budowy nie skończono. Ale autor nie mówi o wieży Babel autor mówi o górach które "idą"; wypełniają czas, zawsze nie wzruszone: To góry mają czas, dojdą do nieba nie wierząc w Boga. Nawet... gdy go nie ma. tylko po co to nie ? skoro to Bóg jest najwyższym absolutem ? to góry są bogami ? -
echo
Rehabilitate K. Cecherz odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ja poczułem w pierwszej chwili dłoń Zygmunta Starego, zmienił bym to Waza to żaden król, przynajmniej z punktu widzenia historii.