
Irma
Użytkownicy-
Postów
93 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Irma
-
tak, czytalas pewnie na forum dla poczatkujacych. szkoda, ze nie zrobil...bywa i tak;) Pozdrawiam i dziekuje, Paula
-
- Krzysiowi; Panu W. (nadal) Noc kołysze, a świat stary jeszcze starsze baśni czyta. Rozbłysną pod potokiem lasu iskier jasny, ciężki jak twój szept zmęczony od ciszy. Noc kołysze, a drzewa kwitną srebrne pod płynącym dłutem oddechów ziemi. Czy czujesz kochany jak nas ten wiatr spaja, rysując we mgle srebrnych łez taniec? Jesteśmy parą białych gołębi, co w tę noc szybują ku zielonemu światłu Białą magią niwecząc puch marny, krwią znaczony, dzikich płatków róży. Jesteśmy obłokiem nad gniazdem i głosami, które się nigdy nie znajdą. Urok istnienia tchnął w nas tę wolę by być dla siebie snem i grobem.
-
kruche skronie
Irma odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
cokolwiek nie powiedziec o wierszu wzbudzil tak wiele emocji, ze sam ten fakt swiadczy o jego sukcesie. ps: Agnes rzeczywiscie nie czytam wierszy z Z. Jestem tu od niedawana i od niedawna mam niezwykle malo czasu, ale zajrze tam napewno. Nie chodzilo mi o dominacje "krotkich" (nierozbudowanych, prostych itp. - krotkich w niedoslownym sensie) wierszy na poezja.org w ogole, ale na forum dla poczatkujacych. Moj "zachwyt" nad wierszem, mimo wad wynikal wlasnie z faktu, ze za skrotowoscia i jednoznacznoscia tekstow nie przepadam, a temu tego zarzucic nie mozna. -
kruche skronie
Irma odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie ma za co;D -
kruche skronie
Irma odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
NIE USUWAJ 'leniwe"!!! -
kruche skronie
Irma odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nareszcie wiersz, ktory jest nie jak liczenie od 1 do 3 - krotkie, oczywiste, bezmyslne (a takie dominuja na forum). gdyby ktokolwiek powiedzial ci o jakims "przegadaniu" wiersza...niesluchaj, gdyby ktos napisal, ze za dlugo...niesluchaj. podoba mi sie, bo malujesz w tym wierszu obrazy. Nie rzucasz refleksji mniej lub bardziej doslownie sformulowanej, bezglosnie mowiac do czytelnika "zrob sobie teraz z tym co chcesz", ale fotografujesz pomagajac mu w odbiorze pytaniem, jednoczesnie jego uwzgleniasz jako jakgdyby tworce numer 2 (a to zaznacza twoj dla niego szacunek). Dzieki tym zabiegom twoj wiersz jest w stanie wyrazic wiecej niz zwykle, utarte w schematach prawdy i refleksje, a kazdy moze odnalezdz cos dla siebie. Wiecej takich wierszy prosze. Pozdrawiam, Paula. -
to byla dla mnie przyjemnosc. zastanawiam sie tylko czy w swoich upodobaniach jestem zapozniona czy uprzedzam tendencje, ktore nastapia. sledzac to forum i reakcje na moje wiersze sklaniam sie sama w sobie ku pierwszej odpowiedzi...niestety. Pozdrawiam, Paula.
-
Wytrzyma już kopią
Irma odpowiedział(a) na Marek Wieczorny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i ten wiersz jak ten inne przez ciebie Marku napisane sa dobre, a powiedzialabym nawet swietne. twoje sposoby ujmowania tematow sa niebanalne. konstruujesz obrazy bez nadmiaru przeciezajacych slow, ale rownoczesnie daleko twojemu stylowi do minimalizmu propagowanego na tym forum, przy okazji strasznie nielubianego przeze mnie. jednak najbardziej cenie sobie w twoich utworach to, o co piszac swoj komentarz juz sie otarlam, mianowicie - malujesz. malujesz obrazy, portrety, wizje. twoje wiersze to nie rzucane przemyslenia, formułowane mniej lub bardziej doslownie refleksje, ale seria zdjec, fantazji, ktore w nienachalny sposob, oddziaływujac na wyobraznie czytelnieka sklaniaja go do przemyslen, interpretacji. dzieki temu jestes w stanie przekazywac szeroka game tematow i problemow, a nie tylko prawdy uniwersalne. co wiecej wlaczasz do czynnego udziału czytelnika jako jakgdyby drugiego tworce, a to juz zasluguje na olbrzymi szacunek. Z wyrazami takiego wlasnie - pozdrawiam, Paula. -
Wiersz jest ok i podoba mi sie. Krotko, zwiezle i na temat - tak powtarzala moja polonistka z czasow podstawowki w kontekscie jakichkolwiek prac pisemnych. Moze miedzy innymi stad moja niechec do minimalizmu. Dlatego twoj utwor osiaga status "dobrego", ale nie"ulubionego". Przykro mi to stwierdzac, bo chcialbym napisac tylko dobrze, na poziomie tego wiersza. Coz uwielbiam bujac w obrazach fantastycznych iluminacji, wirujacych metafor, nie bez przyczyny Baczynski jest dla mnie poeta z "pierwszenstwem", dosc mam doslownosci w mediach i obecnych czasach. Mam wiec nadzieje, ze zrozumiesz dlaczego ten wiersz we mnie -pomimo wszystko- nie trafia. Pozdrawiam, Paula.
-
zbieznosc imion i inicjałow z tymi, ktore pojawiaja sie w moim zyciorysie popchneła mnie by zajrzec na strone z twoim wierszem. i pewnie ta zbieznosc z badz, co badz milymi wspomnieniami skladnia mnie by nie wylac tu calej rzeki negatywnych sadow. jesli chodzi o rymy, przychylam sie do komentarza julii - irytuja i przy odbiorze skazuja wiersz na zaliczenie do kategorii: "wiersze tandetne". nie wiem czy przez te osobiste zwiazki, ale te powtrzajace sie"kocham" kochanie", az tak nie meczy, moze jedynie przyciaga ironiczny usmiech w strone mojej twatrzy. sam motyw "warkoczy" jest jednak ciekawy. co do "przegadania" wiersza, ktore pojawilo sie w ktoryms z komentarzy nie moge sie zgodzic do konca, nie lubie minimalizmu, ale to moja subiektywna opinia. Ostatnia strofa brzmi plynnie, jednoczesnie brzmiac archaicznie: "Z nimi na wieki jak ze zmarłymi cyprysy" jakgdyby wyciete z utworow z poprzednich wiekow, lub dziesiecioleci. Przez co ma sie wrazenie, ze bardzo inspiruje sie dokonaniami poprzednikow posiadajac zdolnosc odtworcza, przy braku zdolnosci indywidualnego, oryginalnego tworzenia. W kazdym badz razie -pracuj- jak pisano wczesniej... Pozdrawiam, Paula (niegdys zakochana w Konradzie P.;)
-
czy ten wiersz jak ktos go skomentowal nie jest "przegadany", czy nie za duzo w nim slow? sama nie wiem, dlatego licze na konstruktywne i obiektywne komentarze... Pozdrawaiam, Paula.
-
czy za dlugie? polemizowalabym, bo istnieja wiersze dluzsze... przegadane? czy opisujac czlowieka, mlodosc mozna powiedziec za duzo? czy dobre wersy tu istnieja nie mnie oceniac... nadmiar slow twoja subiektywna opinia i obawaiam sie, ze spowodowana moim niepozytywnym komentarzem na temat twojego utworu... Pozdrawiam raz jeszcze, Paula.
-
Mani fest Błękitnej Orgii — wersja pierwsza autorska nieautoryzowana
Irma odpowiedział(a) na vacker_flickan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Jestem mloda i po cichu przyklaskuje twojemu buntowi, pragnieniu tworzenia odnowa, odrzucenia przebrzmialych nut. tyle, ze ta cala twoja, a moze wasza walka czy proba niezaleznie od postulatow nasyca mnie jednak w najwiekszym stopniu odczuciami podobnymi tym, ktore pojawiaja sie przy ogladaniu kiepskiej komedii, zaopatrujac moja twarz grymas ironiii. a to wszystko ze wzgledu na to, ze w poszukiwaniu swojej drogi w tym calym zamieszaniu i sposobie jego wywolywania nie jestes(cie) ani nowatorami, ani prekursorami. przez to, to co glosisz(cie) brzmi banalnie i narzuca "otoczeniu" postrzeganie calej tej dzialalnosci przez pryzmat utartych schematow. Byc moze jestem jeszcze zbyt mloda, nieuksztaltowana, niepewna. Byc moze sie myle, w tym co napisalam, co ma stanowic pewna uwage do sposobu wyrazania sie, a nie krytyke przekonan, zalozen. Pozdrawiam, Paula. -
niby nie jest zle, niby nic nie razi i forma tworzy zgrabna calosc. coz z tego skoro mnie ten wiersz nie porywa? czytajac go mam wrazenie, jakgdybym czytala wiersz kogos, kto sili sie by wiersz napisac. przykro mi, ale nie podoba mi sie i to tylko moja skromna opinia. Pozdrawiam, Paula.
-
do smutnego wodzireja
Irma odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w idolowym stylu: jestem na tak. po twoim komentarzu przy wierszu o samotnosci, zaczynajacego sie mniej wiecej od slow "jestem sama, bo znow jestem smutna" pomyslalam, ze cierpisz na brak wyczucia, wrazliwosci. ale jednak nie i to mila niespodzianka. wiersz daleki od moich osobistych upodoban, mimo to kusi pomyslowoscia i dosc smutna refleksja, przy calej niby-zabawnej niby-komicznej scenerii ocierajacej w mojej wyobrazni (byc moze dalekiej od twych zalozen) o stylistyke filmow o prl-u. Pozdrawiam, Paula. -
Byłeś jak wielkie drzewo napęczniałe od młodej zieleni chłodna wiosną. Byłeś jak wielkie drzewno falujące ostatnimi siłami w kształcie od wiatru jak połowa złamanego czernią serca. Stałeś nad brzegiem świeżo rozlanej łąki i byłeś pewien snu bardziej niż jawy i sztorm był jaśniejszy niż słońce. W kwiecie tego wieku, na fali tego czasu umiałeś mnożyć przywileje niespełnień. Objaśniałeś jak ptasi śpiew u zarania dnia czym jest prawda, stojąc po drugiej stronie. Żar uginał się od owoców utkanych mgłami fantazji i płynąłeś w tej łodzi niewidomy zachłannie. Obmył cię błysk gorących krwi, co płynęły bladym świtem niesione goryczą z sygnaturą „od tej pierwszej”. Płakałeś, omamiałeś przekleństwem jak Pegaz roztacza swój urok. I ukorzyłeś się rozmyty w dniach bez barwy, we wspomnieniach tamtych zapachów jak od świec ciepłych. I powstałeś dla świata nowonarodzony przerysowany pierwszą nicią na czole. Dorosłeś bezradny, poświęcony szelestowi żółtych liści na dywanie szarego jutra. ____________ *ver sacrum - łac., poświęcona wiosna
-
dotyk samotnosci...
Irma odpowiedział(a) na Marta tak bardzo samotna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mnie także sie nie podoba. "jestem bardzo smutna-bo znów jestem sama..." - juz pierwszy wers rzuca cien na calosc, brzmi banalnie, jakgdyby wyciagniety z smsa do przyjaciolki. reszta to przypieczetowanie poprzednio wywolanego wrazenia. Pozdrawiam, Paula. -
Byłeś jak wielkie drzewo napęczniałe od młodej zieleni chłodna wiosną. Byłeś jak wielkie drzewno falujące ostatnimi siłami w kształcie od wiatru jak połowa złamanego czernią serca. Stałeś nad brzegiem świeżo rozlanej łąki i byłeś pewien snu bardziej niż jawy i sztorm był jaśniejszy niż słońce. W kwiecie tego wieku, na fali tego czasu umiałeś mnożyć przywileje niespełnień. Objaśniałeś jak ptasi śpiew u zarania dnia czym jest prawda, stojąc po drugiej stronie. Żar uginał się od owoców utkanych mgłami fantazji i płynąłeś w tej łodzi niewidomy zachłannie. Obmył cię błysk gorących krwi, co płynęły bladym świtem niesione goryczą z sygnaturą „od tej pierwszej”. Płakałeś, omamiałeś przekleństwem jak Pegaz roztacza swój urok. I ukorzyłeś się rozmyty w dniach bez barwy, we wspomnieniach tamtych zapachów jak od świec ciepłych. I powstałeś dla świata nowonarodzony przerysowany pierwszą nicią na czole. Dorosłeś bezradny, poświęcony szelestowi żółtych liści na dywanie szarego jutra. _________ *ver sacrum - łac., poświęcona wiosna
-
Niezbędna nieobecna
Irma odpowiedział(a) na Beata Michalec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no tak impresjonistyczne, ale w wymuszonej metaforze. nie kieruj sie krytyka tylko i wylacznie. jesli uwazasz, ze wiersz jest dobry, nie skreslaj go, bo ktos powiedzial inaczej. poddaj go probie czasu... -
(po)wolna wola?
Irma odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mimo, ze mi sie nie podoba, dostalas i tak ode mnie kredyt zaufania na nastepne utwory... ciesze sie, ze nie odbierasz krytyki jako takiej jako ataku. Pozdrawiam jeszcze raz, Paula. -
nie wiem czy mi sie podoba, ale potanczylam sobie z imaginacja i to juz chyba dobrze. te zloto, chleb i platki takze do mnie przemowily. szkoda tylko, ze ta fantastyczna wiracja nie idzie w parze z plynnoscia tekstu...mimo wszystko sklonna jestem powiedziec, ze utwor jest ok. Czekam na inne, moze lepsze teksty. Pozdrawiam, Paula.
-
(po)wolna wola?
Irma odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
NIE PODOBA MI SIE. (ale to tylko moja, skromna i jak zwykle wredna opinia) niby pozostawiasz czytelinikowi olbrzymia przestrzen (niepo)wolnej interpretacji, swobonej refleksji, tyle ze nic z tego nie wynika i nic nie uderza... Licze na lepsze teksty. Pozdrawiam cieplo, Paula. -
Chaos argonem przyćmiony
Irma odpowiedział(a) na Patryk_Nikodem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podoba mi sie, bo ten wiersz nie jest kolejnym obliczonym, wyrysowanym wedlug scislego, obmyslonego schematu. "momenty są smutne a czas nie ma znaczenia" (...niesamowite...) chyba nic nie musze dodawac, sam wiesz przeciez, ze ten wiersz jest poprostu dobry. Pozdrawiam, Paula. -
gdybym sama nie lubila tytulowego "fado" mialabym pewnie wiecej zarzutow, ale trafilas we mnie ta tematyka, gdyby ten wiersz tylko bardziej plyna, nucil, szeptal, plotl dzwieki... Pozdrawiam, Paula
-
ojej kompletna porazka. komiczny i tagiczny jak nowa nescafe - 2 w 1. pewnie jestes jeszcze mlody wiec pracuj, pracuj i czytaj. Pozdrawiam, Paula.