Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

eselu

Użytkownicy
  • Postów

    71
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez eselu

  1. Chciałam zobaczyć zachód słońca Odbity w Twoich oczach Kiczowatą purpurą Dzień polarny, białe noce Pokrzyżowały mi plany
  2. Mi się za to bardzo podoba, bo jest trochę 'wyliczanką', do których mam podświadome skłonności. Więc po raz kolejny Wiktorze - plus dla Ciebie :)
  3. Wiktor - a ja też słucham od czasu do czasu comy (: Może dlatego tak bardzo pasują mi Twoje 'gdzieniegdziowe' rymy? Muszę prześledzić twoje dotychczasowe prace no i czekać na następne. Pozdrawiam
  4. A może jeszcze kilka słów krytki, wskazówek i porad od bardziej doświadczonych i wyczulonych poetów? ;>
  5. Podoba mi się. I ze względu na to, iż bez muzyki żyć nie moge i jest ona dla mnie bardzo ważna i ze względu na klimat wiersza. Pozdrawiam leniwie i sobotnio :)
  6. Wiersz dla mnie średni, nie bardzo do mnie trafia. Są w nim momenty lepsze i słabsze. Do tych drugich należą w moim mniemaniu: "Atom z krwi Do atomu z krwi" no i "Raz w słodkie obięcia" - może jednak napisałabyś objęcia przez "jot"? :) Ale pamiętaj, że tymi dobrymi fragmentami się wiersz trochę broni! :)
  7. Wiersz - ma to coś, co mnie przy nim zatrzyma. Niby o oklepanej tematyce - miłość i śmierć - a jednak w niebanalany sposób :). A co do rymów - ja właśnie lubię takie gdzieniegdzie, nie za dużo i w nieregularny sposób. Pozdrawiam
  8. Julio, 'nagromadzenie' trudnych wyrazów? Chyba nie bardzo wiem, o jakie wyrazy Ci chodzi. Pod względem wymowy trudniejszym wyrazem jest źdźbło - ale to chyba też nie żadna sztuka umieć je wypowiedzieć, a drugim trudniejszym wyrazem można chyba nazwać angelologię. Ale czy to na prawdę nagromadzenie i faktycznie trudnych wyrazów?
  9. Espena Sway - drzewo platan ma nawiązanie do miłości platonicznej tylko pod względem budowy wyrazu. Czekam na dalsze komentarze, pozdrawiam
  10. Oplątana źdźbłami traw Wsparła kark na starej korze Studiowała angelologię z grubego tomu A gdy ten wysunął jej się z dłoni Pająk zdradził dziewczyny największą tajemnicę I srebrną nicią na gałęziach wyszył: "Platoniczna miłość pod liściem platanu"
  11. Milena - dziękuję za miłe słowa. Oprócz słów krytyki takie też się czasem przydają ;) Pozdrawiam
  12. Podejrzewam, skąd mogą wynikać pewne 'zgrzyty' i dlaczego mnie samej ten wiersz pasuje, a Wam mniej... Mam niestety skłonność do pisania wierszy osobistych. Po prostu piszę dla siebie, nie dla ludzi. Może dlatego, że moja poezja jest w początkowym stadium rozwojowym i dopiero dojrzeję do pisania dla wszystkich, nie dla mnie... Cenię sobie bardzo Waszą krytykę i jestem pewna, że kiedyś mi się przyda. Pozdrawiam
  13. Przygniotły mnie wieżowce I autobus przejechał Marzenia siedziały zapuszkowane W windzie Wrzeszczałam jak opętana A w płucach kłęby smogu I sadza na powiekach Uciekliśmy do jeziornego domku O zapachu igliwia Ptak krzyczał o wolności na lazurowym Prześcieradle z łatami Siedzieliśmy trzymając się za ręce Z dojrzewającym uśmiechem na twarzy
  14. Podoba mi się pomysł, jednak czy trochę 'nie przegadałaś'?
  15. Dodałam kropki. Te, które przez nieuwagę chyba zjadłam razem z niedzielnym obiadem. Co do tulenia - nie zmieniam. Mimo wszystko dziękuję za rady!
  16. "I słodko tuliła się do aksamitnej sierści." - wtedy niestety Mały Książę byłby niedźwiadkiem - albo ja tuliłabym się sama do siebie... do takich wniosków dochodzę po którymś-z-kolei przeczytaniu wiersza z dodanym "się". Doskonale wiem, że moje wiersze dopiero raczkują, jednak ten wers muszę bronic ;)
  17. Dziękuję za wskazówki. Jedyne, co sprostuję: w wersie o tuleniu nie ma tego "się", które zmienia trochę postac rzeczy. Lisica tuliłaby do siebie Małego Księcia - a nie na odwrót. A w zdaniu "I byłabym już tylko ja dla Ciebie" - ja napisałam po to, by z kolejnym wersem tworzyło to nierozłączną całośc. Ja dla Ciebie - dla mnie Ty.
  18. Mmmm znalazłam tu coś. Coś dla mnie. :) Pozdrawiam
  19. Chciałam oswojenia – nie lisiej nory. I dla tego oswojenia chciałam umierać. I dla niego żyć. Każdego dnia byłabym bliżej. I milczenie byłoby donośniejsze. Potem przychodziłabym do Ciebie w snach. I słodko tuliła do aksamitnej sierści. I byłabym już tylko ja dla Ciebie. I dla mnie Ty. Chciałam oswojenia – nie lisiej nory…
  20. Ziarnko kawy na dłoni; Spać nie mogę; Na górze kropla z kroplš Do wanny spada; Obłęd północy - Jutro będę niewyspana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...