Kacper_M
-
Postów
102 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Kacper_M
-
-
jak dla mnie bomba:] duże postępy widzę brakuje punktu zaczepienia jeśli chodzi o krytykę także pozostaje tylko chwalić! Gratuluję:]
Pozdrawiam
Kacper M0 -
jest i facet:] wiersz mi się podoba bo ja sam nie lubię jakichś stereotypów na temat płci lepszej:)
"kurze wersy" mistrz^^ podoba mi się ostra jazda, z tymi kosmetykami może coś innego, bo to brzmi tak, źle jak dla mnie coś mniej oczywistego może.. Ja nadal lubię być piękna? coś takiego w tym kierunku - ale to już wiadomo wedle uznania
Pozdrawiam
Kacper0 -
CytatTak jakoś ciekawie mi się czytało, chociaż do końca "nie wiem" o czym wiersz.
Pozdrawiam
:)
jak ciekawie to się bardzo cieszę, może jak pozmieniam tu i ówdzie to będzie bardziej zrozumiały tymczasem muszę się ochłonąć
Pozdrawiam
Kacper0 -
Cytatdobry materiał na dopracowanie,
przede wszystkim może pomyślałabym nad zmianą tytułu,
potem forma, powtórzenia- jeszcze bym się pozastanawiała
no i literówki, wpadłam na szybkiego jeża- tymczasem narazie
tyle, jest potencjał, J. serdecznie
na pewno do niego jeszcze wrócę, forma też pewnie się zmieni powtórzenie chyba zostawię bo one są tu kluczem. dziękuję za odwiedzenie
Pozdrawiam
Kacper0 -
no tak dobrze wiedzieć jak się zabezpieczyć:] podoba się - może trochę przydługi, nie wiem. Ale jak nie w 2012 to w dniu śmierci.. każdy wie co ma robić - do roboty
Pozdrawiam
Kacper0 -
też mi się podoba, ale nie koniecznie je lubię
Pozdrawiam
Kacper0 -
sad, niby w rozsypce przeszłości i tego co teraz. Mamy grabie i są nami. Mamy też drzewa z których one spadają i cyklicznie będziemy musieli do nich wracać i grabić liście - czasem jakiś wysuszyć i spojrzeć na niego przy herbacie albo kawie. Grunt to nie grabić cały czas tych samych liści
Pozdrawiam
Kacper0 -
Witam, bardzo ładnie napisane - czuć te obserwacje artysty i miłość do nich i to, że są one takie jakby naturalne - po prostu się dzieją.
Pozdrawiam
Kacper0 -
Podoba się, ciężko tutaj jakoś się rozpisywać bo chyba każdy się z Tobą zgodzi i miał podobne sytuacje. Ciekawie napisane i ten humor też na plus. Warto się z siebie śmiać lepiej z siebie niż z kogoś:]
Pozdrawiam
Kacper0 -
Pokazałaś tutaj kilka matek tak na prawdę w jednej, to znaczy pokazałaś przemiany kobiety związane z upływem czasu i konkretnych wydarzeń. Napisałaś o stracie synów i dalszej płodności, czyli według Ciebie matka zawsze chce dawać miłość i to jest piękne w matkach. Ciekawe jakim będę ojcem? Cóż do mnie osobiście nie trafia, ale to już takie osobiste względy mocno.
Pozdrawiam
Kacper0 -
bardzo ciekawe porównanie moim zdanie zasługujące na zatrzymanie się i sprawdzenie co to jest ikebana. Obrazowe przedstawienie treści, malownicze wręcz takie surrealistyczne. Co do treści to jest podana subtelnie, jednocześnie mrocznie, oddaje uczucia
Pozdrawiam
Kacper0 -
Słowa serc idą na wiec
dopasowują się do kształtu
uczuć, chcą kąpać się w prawdzie
wychodzą mokre zimne osusza je wiatr
woda wsiąka w ubrania
i nie ma maski i nie ma przebrań
skutek spowija się z przyczyną
ból krzyczy przestań
ale nie ma już maski
i nie ma już przebrań
zostaje nóż
pęknięte serce
napastnik
chciał oddać tą miłość
ale nie ma już maski
i nie ma już przebrań
musiał zabić ofiarę
płacze, wyje, żyje
zły na zło, zabił dobroć
ma dość, układa stos
żalu, smutku, goryczy
podpala i jest ogień
nie zgasi go człowiek
on płonie a spod powiek
płynie prawda
oczy przestają
być
ulatnia się biały dym
już po wszystkim
zginał
dobra
byt0 -
Twoja wersja bardziej mi się podoba:] dzięki
Pozdrawiam
Kacper0 -
Sam wiesz najlepiej, to tylko propozycje.
Pozdrawiam
Kacper0 -
E tam ja bym nic nie poprawiał mi się podoba całość kompozycja wg mnie jest dobra. Puentę można nazwać puentą więc bardzo przyjemnie. Moje refleksje dotyczące tego wiersza są takie - bardzo malowniczo jak dla mnie, dom, horror, człowiek albo coś, zmrok, furtka na oścież. Nie wiem czy nie nad interpretuje ale chyba chodzi o nasze umysły, bo są one bezpłciowe raczej, przynajmniej powinny być. I tam dopiero się dzieją horrory.. Niby otwarte umysły, a jednak zamknięte i ten rytm ich myślenia, zły i nieprzyjemny. Niby proszę, wejdź, a jednak nie chcemy tego. Pewnie nad interpretuje, ale na mnie to tak działa.
Pozdrawiam
Kacper0 -
Witam,
Generalne wiersz jak dla mnie potrzebuje skróconej formy, bardziej niebanalnej i wymownej.
Trochę rzucasz sloganami wkurzonego artysty, ale masz do tego prawo jak najbardziej. Dam Ci kilka propozycji skrótów
"stajemy się produktem ubocznym na przecenie przeterminowani
przyjecie do kolejnej pracy traktujemy jak przeniesienie
do innego obozu koncentracyjnego trafiamy nieskoncentrowani
niepotrzebni właściwie żadnemu z pracodawców pracujemy jak kukułka"
- Jestem produkt uboczny, przeterminowany
Przyjmują do innej pracy, przenoszą
inny obóz, koncentrat nieskoncentrowany
bezpopytowy pracuję jako papugowy
"nasz umysł ciało wszystko w co jesteśmy przyodziani nie jest nasze "
-nawet myśleć zabraniają, jestem nie swój
"dzieci coraz częściej biorą zbyt poważnie zabawkową broń szybkie samochody
świecąca lufa i zdalne sterowanie to za mało zbyt tępe okazują się plastikowe noże"
mój mały z powagą celuje do tarczy z papieru
chce ostrzyć plastikowy nóż siłą woli
Generalnie to takie trochę nie poukładane, ale temat który poruszasz jak najbardziej na miejscu. Mało rzeczy wokół nas są tak na prawdę nasze, może dlatego piszemy żeby to NASZE było ładniejsze i wartościowsze niż to co CUDZE. Co do puenty to zamieniłbym drut kolczasty na coś innego np. skorupa niemożności. - no nie do końca ale coś w tym kierunku.
Mimo tylu uwag i tak mi się podoba - po prostu dobry pomysł. jak to wszystko usprawnisz to będę na pewno chętnie do tego wracał.0 -
Mi ukradli słuchawki i odczuwam wielki ból z tym związany, tak odcinamy się jak to tylko możliwe od krzyków głupoty jednocześnie chcą ją zobaczyć i chyba dlatego naprawiasz te "okulary". Trafia do mnie i jest o czymś.
Pozdrawiam
Kacper0 -
Jesteśmy obok dnia
Mijamy się w snach
Robimy stuk stuk
Odgłos dwóch nóg
Chcemy czuć ciepło
Pozwala nam wyuczona obojętność
Pochwala wszystko jedno
Uczymy się pilnie
Szukamy winnych
Mamy prawo do uśmiechu
Mamy prawo do pieniędzy
Mamy prawo do prawdy
On zamieszkuje karton
Ma prawo do nędzy
Nie pytamy dlaczego
Nie jesteśmy jego kolegą
Nie uśmiecha się rozmowa z nim
jest brzydki i śmierdzi
to wystarczy0 -
Witam,
Tak więc długość wiersza może na początku odrzucać, ale czyta się go na prawdę przyjemnie. Jest długi, ale dzięki temu łatwo zobrazować myśli autorki. Puenta pasująca do całości. Niestety rodzice często wstydzą się zachowań dziecka, a powinni brać z niego przykład. Dzieci z zasady są szczere, więc prawda nie powinna zawstydzać. Niektóre rymy są dość oczywiste np. kłótni - lutni ale mieszczą się te "oczywistości" w dobrym smaku. Podoba mi się zabawa słowem np. "cud-mankiet"; "zaprzyszła"; "przymiotnikowo - ozdobny" - tu tylko mały minusik.. Generalnie wiersz opowiada historię i łączy prozę z liryką bardzo zgrabnie. Gdyby był krótszy, miałby mocniejszy koniec i bardziej by zaskakiwał, także możesz spróbować go skrócić.
Pozdrawiam
Kacper M0 -
gdzie indziej je w sensie, każdy ma swoje miejsce, co innego trawi jest związane z tym miejscem jak się je w innym miejscu to zazwyczaj co innego trawi czytaj trapi.
nie dla zabawy
tylko skutku
tu chodzi mi o to, że nie jest to przypadek tylko skutek wszystkiego co nas otacza - środowiska
generalnie to taka puenta.
Bardzo dziękuję za komentarz, od dawna nikt nic mojego nie komentował..
Pozdrawiam
Kacper0 -
Winny zabójstwu wilk
Zasłużony muzyk wróbel
przez jednych akceptowani
przez innych deptani
gdzie podział się
piedestał
czyżby być już przestał?
czyżyk by zaśpiewał
kot by go zjadł
czy coś w ich winach
czy coś w zasługach
jest nie tak?
Świat kreatorem winnych
Świąt twórcą zasług
każdy gdzie indziej je
każdy co innego trawi
nie dla zabawy
tylko skutku0 -
myślę, że nie można o tym tak pewnie mówić
0 -
"brak złudzeń to brak pewności"
czyli złudzenia to pewność?0 -
Lubię na bogato
w końcu jestem
biznesmenem tak?
Mam auto z kierowcą
model 523 szybki
jest i wielki jak ego
moje, dzielę się tym
co mam ładujcie się
jest kilka wolnych
miejsc
Luksus kojarzę ze skórą
jakby dreszczy lexus
Pieniądze z oczyma jej
jak pop i ten odlot
Węzły z brązem i włosami
jak niewola i złota klatka
światło z dźwiękiem słów
jej jakby miłość z miłością
Usta z ustami
gdy
jesteśmy sami0
Od-rodzenia
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Powracam:)
musiałem sobie dokładnie wszystko rozpisać, żeby dokładnie zinterpretować wiersz tak więc:
Tytuł - Od - rodzenia, może wskazywać na to, że wszystko ma początek od - rodzenia czyli od przyjścia na świat, może też oznaczać, że mówi o metamorfozach uczuć, problemów, nas jako ludzi
Pierwsza zwrotka - mówi o tym, że wolno się leczymy, leczymy uznaje jako zacieranie krzywd, pogodzenie się z nimi, zapomnienie o nich, powrót do normalności. Mówisz o przewlekłym drzewostanie czyli według mnie o jakimś problemie który spowodował jakby stanie w miejscu, brak rozwoju, brak cieszenia się z rzeczywistości - przewlekły oznaczy znowu długość tego zjawiska. Dalsza część mówi o ukrywaniu się, uciekaniu przed problemami. Braku działania, po raz kolejny zastój w działaniu oraz braku jakby szukania wyjścia.
Druga - mówisz z perspektywy czasu o słowach świeżych jak bryza morska. Myślę, że chodzi tu o słowa które jakby powodują, że czujemy się dowartościowani, kompetentni do szczęścia i życia w którym jest pełno ruchu w różnych aspektach. Piszesz również o tym, że unosisz je pierwszy raz czyli jakby pierwszy raz masz z takowym doświadczenie.. może pierwsza miłość? Ważne odkrycie? Spełnienie? Akceptacja? Później mówisz o odpowiedzialności - ja odbieram to jako zaangażowanie się w coś niekoniecznie uczucie ale być może pasję, siebie. Mówi też o naiwności ludzkiej co do rzeczy które napotyka się pierwszy raz. Pierwsza miłość, pierwsze zwycięstwo w czymś dla nas ważnym, pierwszy przyjaciel - gdy tracimy którąś z tych pierwszych rzeczy zazwyczaj nie jesteśmy już potem tacy "odpowiedzialni"
Trzecia - to podsumowanie sytuacji, mówisz o szczęściu na wyrost. Zdjęcie zawsze chwyta momenty, ale ciężko odczytać z niego co było przed i co będzie po. Wskazuje na kruchość momentów. Fotogeniczna radość - krótka, udawana, naiwna.
Ps. - poroniłaś, straciłaś czyjąś matkę mhm tu chyba chodzi o to, że straciłaś coś co stworzyło te szczęście i jednocześnie problemy o których piszesz w wcześniejszych strofach.
Pozdrawiam
Kacper M