
Olga Burian
Użytkownicy-
Postów
45 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Olga Burian
-
Mój pogląd na lirykę erotyczną
Olga Burian odpowiedział(a) na jasiu zły utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy powinnam czuć sie urażona..? Nie porywa mnie uklad rymów, o nie... -
List bez namysłu
Olga Burian odpowiedział(a) na Olga Burian utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zerwałam się myślą, I drżę wspomnieniami. Piszę, piszę list do ciebie. Cóż ci powiem? Cóż tym razem? Może coś o lipcu? Może o latawcach? O deszczu na dłoni? Dodać coś o drodze, Czy przemilczeć życie? Jeszcze kilka skreśleń. Zamknęłam w płaskiej kopercie Cień rzucony przez Wenus. I refleksję prawdy O mnie i o tobie. -
Gdzie jest Bog?
Olga Burian odpowiedział(a) na SlodkaAsia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O nie... Przede wszystkim, jeśli zwracasz się do Boga, "ty" i "cię" powinny być raczej pisane dużą literą. Całość przypomina mi jakiś bełkot przemodlenia. Nic tu nie widzę. -
krew i atrament
Olga Burian odpowiedział(a) na Olga Burian utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To moja dusza się wykrwawia -dłońmi. Ach lilijne, płaczcie, płaczcie... -
Rośnie tu lilia I wszyscy wierzyli Lecz ona nie kwitnąc Ku ziemi się chyli Otwiera swe płatki I spływa z jej wnętrza Jej krew oraz gorycz I więdnie I pęka Nikt nie wie dlaczego Zgorzkniało jej serce Ja jedna rozumiem Bo było za wcześnie
-
Wspomnienie
Olga Burian odpowiedział(a) na Olga Burian utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najczulsze sny we mnie drgnęły, jak martwym zegarem ruszone… (wyjdź, na Boga!) Słodka o tobie niepamięć, Na moment odeszła stłumiona… Rosną we mnie łzy, i rośnie błękitna trwoga.... -
tlumaczenie dla mniej pojetnych: Szklane pocalunki- sa metafora braku uczuc, milosci w wymiarze fizycznym tylko i wylacznie. reszty naprawde nie chce juz tlumaczyc, powiem tylko, ze przykro mi, ze na forum POETYCKIM spotykam sie z tak niskim poziomem kultury osobiistej, Panstwu sie najwyrazniej wydaje,ze anonimowosc upowaznia do takich rzeczy. nie chodzi o fakt krytyki samej w sobie, raczej o jej forme i to, ze wprawia w prawdziwe zaklopotanie. Do diabla, dopiero sie ucze, mam siedemnascie lat i nie posiadam talentu Szymborskiej. niemniej staram sie jak moge, chce sie rozwijac ale mam wrazenie ze to cale forum tego nie umozliwia. Brak wyczucia. Zniecheca do pisania.
-
Nie jestem pewna, czy wiersz zostal poprawnie zinterpretowany... pozdrawiam, Olga
-
Postrzelono mnie dwukrotnie. Tu: w piersi białej dwa ślady. Tysiąc szklanych pocałunków, Z dna zebranych, Martwych. Korzenie rąk Wplecione W obcięte włosy. Zapatrzona w jakiś punkt nieznany Powiem półcieniowym głosem: Milcz dziewczyno. Milcz poetko. Mężczyźni nie pojmują poezji.
-
Na tarasie
Olga Burian odpowiedział(a) na Olga Burian utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak nam promieniście W chłodzie przedporannym Pod mdlejącą wierzbą W szumnej szacie liści Ciemność sie przetarła Z brzegu i od spodu Jeszcze gwiazda spadła W górze Nad nami Przemarznięci W sny ujęci Patrzymy z oddali Jak nam cicho i intymnie W śnie ze słowikami -
Śmierć poetki
Olga Burian odpowiedział(a) na Olga Burian utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poszarpię ćmy Związane nicią Jedwabiem Proch liter Rozpylę Na lipcowym wiewie A nocą najczulej Słowiki Zamilkną -
Przykleiłam do drzwi kartkę: "nie wchodzić". I nic. Na książkach blask kwadrowego kurzu. (gdzie wszyscy?) Powiesiłam na drzwiach tabliczkę: "nie wchodzić". I nic. Nic nie zakłóca snu nowiu. Wyryłam na drzwiach napis: "nie wchodzić". I nic, i nic. Czyjś paznokieć w ścianie. Ja ukryta w jarzeniowej skórze. Sama. Bezludna. Zamknięta od zewnątrz.
-
Wieczór był lekki Perliście drżał bzami I z wolna zajmował cień Ziemię Dotknąwszy twych ramion Szepnęła najciszej Że przyjdzie nad ranem do ciebie Czekałeś jej wiernie Cierpiący i cichy Ujęty jej blaskiem pajęczym O trzeciej trzydzieści Przez okno twe wschodnie Jak Księżyc zakradła się wdzięcznie Napłynął w twe oczy Blask czysty, gwieździsty Bogini snów Ziemian przy tobie Spóźniona o szóstej Wybiegła rozwiana Na niebo, błękitne, majowe
-
wyrazy uznania...
-
Beaujolais
Olga Burian odpowiedział(a) na Olga Burian utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To lato było niezwykłe Różowomgliste i ciche Rankiem na balkonie Grzało posadzkę i puste szklanki Wieczorem oddychało głębiej Mlecznym powietrzem I szeptało Że ty Że ja To lato było niezwykłe Wspomnienie o nim płonie W wycałowanym kieliszku -
Erotyk wiosenny
Olga Burian odpowiedział(a) na Olga Burian utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Muśnięte usta o grzechy się proszą (drżę wyrwana z zorzy snów) Niebo kłania się niżej i niżej Wróć Wróć Wypełnij erotyki Usłysz szepty wrzących bzów Słowiki i noce o grzechy się proszą Wróć -
-Dlaczego płaczesz? -Boję się -Ciemności. -Ja też. -Jak zapadnie, znikniemy -Obie. -Ile mamy lat? -Siedemnaście. -Siedemnaście. -Nie zgaśnie.. -Nie zgaśnie.. -Światło! -Gaśnie! -Nie płacz! -Otrzyj twarz! -To płacz, słyszę.. -Słyszę.. -Co raz ciszej, -Co raz
-
Ja i ty Tańczmy w ciszy Ja i Ty Złóżmy dłonie Milcz mój wichrze Krok do przodu Kocham cię I płonę w tobie Krok do tyłu Nienawidzę Umrę z tobą I przez ciebie Zamknij moje drobne usta Gorzką Odrzuconą różą
-
przebudzenie
Olga Burian odpowiedział(a) na Sylwia Chojnowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dość wyświechtane, ale nadal bardzo lekkie Pozdrawiam -
Pochwycił jej blade ciało w swoje szorstkie dłonie Nie zrumienione jeszcze płatki ledwie odmykały słodkie wnętrze Zawahał się - - - Po chwili, rozejrzawszy się dokoła, rozchylił jej mleczne ramiona Jej woń, jak bryza uderzyła w zmysły Palce przyprószył rdzawy pyłek Rozdarł jej płatki przeszyty do bólu Nagle oprzytomniał Odłożył kwiat na werandzie, otrzepał z dłoni pyłek I tylko ja widziałam