Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Olga Burian

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olga Burian

  1. Olga Burian

    Podróż

    Nie znając celu podróży, przeczuwając jedynie smak ciemnego horyzontu rozglądam się po gwiazdach i szukam; (Ciemnoszumne drzewa ślą szepty z daleka i powtarzają że to wciąż nie tu.) Przecinają mnie gwiazdy z grubego płaszcza nieboskłonu, a ja życzę sobie Życia na wspak. Zbieram wspomnienia w obłędzie, walczę o własną pamięć. Srebrna młodość traci wyraz, zamyka powieki z trzaskiem walizki. Ale był Ktoś, nie zapisał się w pamięci, szepnął coś jedynie o cudzie skrzydeł nagłych, wyratowaniu z męki, gdzieś zapadł się we mnie, i --- Znów zaczynamy. A to właśnie świadomość posiadanych skrzydeł boli najbardziej.
  2. Olga Burian

    Wolna gra

    Igramy z własnym ogniem bez próby granic; Pozwalamy sobie na młodość, na zabijanie nocy, w pełnym kontraście przeczuwanych doświadczeń. Cudownie nam. Czereśniowo. Przynależność uderza do głowy.
  3. Olga Burian

    nagość

    A moze jednak cos wiecej? :)
  4. Olga Burian

    nagość

    Zdejmujesz ze mnie przeszłość, błękitnoszarą młodość, tkaną wspomnieniem ledwie, wiarą,że jednak. Spadają z moich ramion noce wzruszone winem, obecność twego ciała w ostrych pękach bzów. ...I szłam miłością senna ulicy złotym szczytem, i piął się zachwyt pełny po tynkach, balustradach, ach, kochać jeszcze kiedyś! Kochać, nie mieć, wierzyć...
  5. Olga Burian

    gorączka

    fajnie. Chyba do konca życia bede robic błedy. Jak mi glupio teraz. . . . . . ;(((
  6. Olga Burian

    gorączka

    Gdy on patrzy na mnie zniekształcam się we własnym lustrze. I wszystko: tak, i nie krzyczą równocześnie. Co chca powiedzieć gwiazdy przecinając niebo w obłędzie? Biegnij. Goń. Uciekaj. Tak mi oczywiście w głębokich ramionach, w oddechu, którego nienawidzę. I każdą chwilę skradzioną tej niemiłości przekształcamy z czerni -na biel. Kto nas tak nauczył kłamać?
  7. Twoim imieniem jaśniały lilie rwane w gorący poranek w drżącym przeczuciu południa Spacerowałam nocami i wspiąwszy się na palcach sięgałam ledwie ponad stulone głowy kwiatów Byłeś świadkiem przebudzenia w ciemnoszumnym ogrodzie podglądając rozchylenie płatków tętniących nietkniętą słodyczą Rozwinięte ku tobie prosiły o dotyk choćby by rozpachnić się tak silnie by mdleć w twoich dłoniach
  8. Kwiatom na rozkwit, gwiazdom na szepty, poetom na erotyki: leżę uśpiona na tarasie. (pierwszy ciepły powiew trąca prześcieradło, odsłania ciało, już-prawie-kobiety, jeszcze nie teraz.) Budzę się nocą, gdy miesiąc znad horyzontu ledwie dogląda tych,którzy wynurzą się zmysłowo, w ujęciu przedwiosennym. Szarozłoty powiew od księżyca -przez baranki mlecznych chmur obrasta nas, wypełnia - - - -czy my..? Już...
  9. Z zalozenia nie jest chyba monologiem,prawda?
  10. Olga Burian

    bez tytułu

    Acha, i raczej sugerowalabym pisac biale wiersze. Rymy tutaj wiele zaszkodzily
  11. Olga Burian

    bez tytułu

    Nie chce sie wymadrzac, jako osoba rowniez poczatkujaca... Mysle jednak,ze nie jest baaardzo zle jak na debiut. (debiut, tak?) :) szkoda,ze taki dekadencki nastroj,coz, kazdy z nas chyba to przezyl.... Nie jestem jakos zachwycona,ale pod zadnym pozorem nie przestawaj pisac. pozdrawiam, Olga Burian
  12. Na dziś nie mamy sobie do powiedzenia już nic. Każdy zapada się w siebie i bez żalu ucieka. Modlitwa staje się monologiem. Rozmową z wewnętrznym lustrem, projekcją dnia minionego. Taniec myśli. Ostatnia staje się barwą, kształtem, którego nikt, nawet ja nie określę. Spadam. I wcale nie oczekuję twych ramion.
  13. Walczę jak dzika do upadłego. Moje tygrysy pilnują twego domu, ja piszę krótki list. Koperta leży w twym biurku, a w niej dwa słowa i ja. Zakurzone jak na ironię "na zawsze" Żółkną i bledną. Piję z tygrysami cierpkie mleko. Karmimy sie byle słowem, czym popadnie. "To wszystko?" pytają zdziwione. "Tak" odpowiadam. Uczmy się nie wygrywać.
  14. Olga Burian

    fotografia

    Dziekuje Jacku za cieple slowa...Chyba bylo mi to dzis potrzebne-odrobina zrozumienia. Po-przez-poezje. Ps.tez robie zdjecia,mozna je znalesc pod tym samym pseudo art. pozdrawiam cieplo
  15. Olga Burian

    fotografia

    nie do końca rozumiem komentarz...Prosze o sprostowanie
  16. Olga Burian

    fotografia

    To co banalne i to co jasne (szklanka, stół i my) zdjęto jak obraz ze ściany na kliszę do szuflady Co wciąż stawało się nami ślady stóp postawione w jednym tym samym miejscu choć jednak to tak daleko Niebo obraca nas cicho nie raz zmieniamy pościel jeździmy gdzieś i wracamy I nie bierzemy w tym przerwy Nie chcę już tego widzieć wciąż z zamkniętymi oczami patrzeć przestać nie mogę nie mogę
  17. Koszmarnie koszmarny koszmar. [Jak u Tokarczuk-gnicie zycia.] Moim zdaniem kiepski.....
  18. Olga Burian

    Magia

    Mówisz mi: rozumiem gdy opowiadam ci o cudzie w konstelacji Kolibra. Gdy zaklinam się, że lilia jest siostrą Venus -przytakujesz. Mój kochanek- Księżyc pojawia się i znika, słowiki śpią w mych dłoniach, a ja co nów dziczeję. Jest noc. [krew-atrament, kim jestem, czym się staję, i każdym nerwem ciała -dotykam] Aż krzyczę z przepełnienia. okłam mnie, ugłaskaj, utrzymaj mnie na ziemi.
  19. Ja mam otwarte oczy, ty masz otwarte oczy, uparci i trzeźwi milczmy. Ciemność nas odludnia. Nie widać krawędzi naskórka. To wszystko co jest, było nami jest jednym. Niczym. Śpisz? Nie śpisz, jest czwarta. Znów pojedynek milczenia. Cisza uszyta na miarę na taniec z boku na bok. Godzina co nie zna słońca. Echo i cień innych godzin. Oczekiwanie na cud, który co noc nie nadchodzi.
  20. Dziewczyna gasła w twych ramionach. Przez łzy, pocałunki żegnała życie. Nie było zasad. Ucieczka w eter. 'Bądź-ze-mną-teraz'. Wtedy, przed świtem. I ty zostałeś. Lamp jarzeniowych światło zamarło na materacu. Świat zamknął się w zaledwie pięciu sześciu czy siedmiu metrach płaczu. Tylko my wiemy. I ściany puste świętym milczeniem przyrzeczone. Co zaszło tamtej nocy pierwszej, i w dniu ostatnim, gdy nadszedł koniec.
  21. Październik zalewa miasto czerwonozłotym wichrem. Spaceruję ulicami w kolorze krwi, spaceruję z grafitem na dłoni, i szukam, nie wiedząc czego. Z przemodlenia zasypiam w tłumie. Evviva l'arte! krzyczę. Evviva l'arte -płaczę szeptanymi słowy. Oddaję ostatek sił tej miłości. Zabijam się sztuką.
  22. Olga Burian

    Biel

    Słowik usnął na mej stopie biel obrosła mnie chłodem i splatam się z czasem przechodząc z dziś do nigdy Moja gęsta, ciężka krew bije w piersi, pod twą dłonią lilie kwitną, woń uderza coraz słabiej coraz słabiej
  23. Olga Burian

    Świt

    Ja w kazdym razie tego nie zmienie. Natomiast przemysle sprawde duzych liter :) pozdrawiam
  24. Olga Burian

    Świt

    Z mgieł nocnych podnosi się dzień; nabiera rytmu, ożywa... ;) Pozdrawiam!
  25. Olga Burian

    Świt

    Śnimy jeden sen W łagodnym szumie myśli Zamknięci w świętych ścianach Milczeniem przyrzeczonych Przez okno patrzy czas Obraca cichą Ziemię I tylko szlaki gwiazd Łagodnie mrą półcieniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...