Kasia Dobucka
-
Postów
143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Kasia Dobucka
-
-
Dzięki za sugestie.
0 -
w kuźni serca
siedzi nikt
i splata swoje dni
związane ma oczy
- boi się światła
przykute ma nogi
- nie chce już chodzić
bo przeszedł samego siebie
pocięte ręce krwawią
choć minęło tyle lat
brudny i cichy
stary młodzieniec
pracuje
w ciemnościach
gdy uplecie
wiklinowy kosz
dostanie nagrodę
uda się do Boga
i dowie się
że zawsze był
Kimś0 -
Mi się podoba. :-) trzeba ci jednak wiedziec, że mi się różne rzeczy podobaj.
Bardzo cieplutki i milutki wiersz. Duży +
Pozdrawiam/Kasia0 -
CytatInteresujące, a najlepsze:
"nad ranem świat jest jak dziwka
bez makijażu"
Szkoda tylko, ze nigdy nie miałam okazje tego zobaczyć :p
Kasiu, nie czytasz książek, nie oglądasz filmów? Wystarczą np. o Kubie Rozpruwaczu. ;)
Oj czytam, czytam. Tylko jak można porównywać słowa do prawdziwych doświadczeń? A co do filmów... nie mam już od miesiaca telewizora!!! :((((
No i jeszcze jestem taaaaaaaka młoda :]. Może okazja jakaś sie trafi w przyszłości. :-)
Pozdrawiam/Kasia0 -
Interesujące, a najlepsze:
"nad ranem świat jest jak dziwka
bez makijażu"
Szkoda tylko, ze nigdy nie miałam okazje tego zobaczyć :p0 -
nie ma mnie
to tylko mój cień
ciemna istota
przywiązana do pnia
nie istnieję
nie piszę tych słów
ja tylko przecieram ścieżki
i czasem daję chłód
nie zyję
bo jestem płytka jak blat
nawet chyba nie czuję
nie oddycham
i nie kocham
nic nie robię
bo jeste przywiązana
do życia0 -
kocham cie ;*
0 -
tik-tak
tik-tak
mój zegar
tik-tak
tak po prostu tyka
tik-tak
ja go słyszę
słyszę jak tyka
tik-tak
odmierza to co nieuchronne
- czas
zwykłe tik-tak
mija mijają lata
i słyszę
tik-tak
tik-tak
lecz nadejdzie dzień
gdy ustanie
mój zegar
- moje serce0 -
Mi też ta "świnia zycia" się nie podoba, psuje cały nastrój.
Pozdrawiam/Kasia0 -
Szkoda, że nikt nie komentuje tego utworu, bo jest wg mnie bardzo ciekawy, czytałam go kilkakrotnie i za kazdym razem z wiekszym zaciekawieniem.
Jesli mam sie do czegoś doczepić to jedynie do tych "NIE"... choc właściwie to one mi nie przeszkadzają.
Pozdrawiam/Kasia0 -
no wiecie co, ale piosenka jest ładna, więc niewiem co się czepiacie. Czy tu wszyscy sa tak strasznie mądrzy??
0 -
Mi się podoba, a co?? Nie wiem...
Pozdrawiam/Kasia0 -
Ja jak miałam jakieś 11 lat, miałam trudności w domu, w rodzinie i tak jakoś wyszło. Do dziś trzymam go gdzies i
jest moim ulubinym, ale chyba tylko dlatego bo łączy się z nim wiele wspomień, uczuć, ukrytych krzyków. No, ale ja do dziś czuję się jakbym pisała swój pierwszy wiersz. Musze poczekać, aż zacznę lepiej pisac. (chyba czekać nie warto, ale marzycielka jestem)
Pozdrawiam/J/Kasia0 -
Do mnie też jakoś specjalnie "nie trafia", wiec średnio mi sie podoba.
Aczkolwiek wg mnie jest znacznie lepszy niż poprzedni wiersz. Właściwie to metaforki mi sie podobają. W przeciewieństwie od poprzednika to 2 pierwsze wersy nizbyt przypadły mi do gustu. Najfajniejsze fragmenty moim zdanie to:
"dę
zagłuszyć krzyk
w oparach i szelestach "
"odowaty dotyk materiału
przenika aż do duszy
zmienia mnie
w kameleona dziwnych
obaw"
No cóż w sumie to nawet fajny wiersz, nastrojowy. Tyle, ze ja póki co za bardzo go nie rozumiem i może w tym tkwi przyczyna. Wpadne potem, może coś sie zmieni.
Pozdrawiam z troszkę obolałą głową/J 0 -
na nowo, na nowo.. łatwo powiedzieć
, ale z moim lenistwem i nieudolnościa to mi tak wszystko od poczatku to sie nie chce i nie potrafi :p Moze jakby Bóg zechciał mnie dopomóc, to może... a tak to pozostaniemy przy banalnej wersji z nieudolną pointą :]
Pozdrawiam pełna obaw (nie mam w co sie ubrac)/?
0 -
faktycznie ;-)
0 -
Nie nazwalabym się "fanka robotów", ale ufam ludziom (ależ ja głupia), więc zaryzekuję i wypożycze (zamiar - przeczytanie :P). Ciekaiwe sie zapowiada, więc czemu nie :]
Pozdrawiam raz jeszcze i to już w Sylwestra :p (kalENdarz już mnie poinformował jaki to dzień)/J0 -
A ja już myślałam, ze posypią się nadinterpretacje (to tez bardzo inspirujące:p)
Że dobrze, to sie cieszę, ale jak to sie mówi "nie mów hop, póki nie przeskoczysz". Poczekamy zobaczymy, może jeszcze doczekam się czegoś ciekawego.
A jeśli chodzi o ów scenę to nie kojarzę bomnie czytałam. :] Ale jak inspirujące powiadasz, to czase coś napisać...
Pozdrawiam pełna zgrozy, bo.. zbliża się północ :]/J0 -
to jest robocizna
zwykła harówka
dla nerwowo chorych
każdy wypełnia swoje godziny
przemierzając myśli z dawnych lat
***
jestem robotem
nie wstydze się tego
pracuję i wykonuję polecenia
- przydaję się
choć...
czasem Zarządca
zapomina o mnie
- odłogiem leżę przez miesiące
Wtedy rozmyślam
o sensie istnienia
staję się "FiLoZoFeM"
lecz jakąś pustkę czuję
- niespełnienie...
przeważnie wtedy wraca Pan
- mój lekarz
o dziwo
okazuje się
że jestem nerwowo chory*0 -
gdybym zapanowała
nad przestrzenią
i ucieka spod władzy bogów
czy byłoby mi lepiej
czy mogłabym żyć
bez Stworzyciela
natchniona samą myślą twórczą
"tak" - powiedział mi Pan
zostałam0 -
edytuję moje serce
wysyłam myśli
w siną dal
kopiuję marzenia
- wszystko ma swoje miejsce
wyważoną ilość KB-ów -
łącze się w sieci
wirtualnie...
przecież jestem
maszyną0 -
Póki co, bede milczeć :p
Dzieki za komentarz/J0 -
Nie wiem czemu wam coś nie pasuje. doszukując sie niewiadomo czego zawsze sie to coś zanjdzie.
Może ten wiersz miał być taki a nie inny. dobrze sie go czyta, prady pewne posiada, przynajmniej prawdy osobliwe dla danego osobnika (:P) "Moje słow przeciw ich słowu" nie wygra, ale cóz..
Pozdrawiam doprady troche schorowana, ale zdrowa na umyśle/J0 -
Bardzo fajny wierszyk. Tylko w drugiej zwrotce mogło by sie jakoś lepiej rymować,..
Pozdrawiam/J0
bezsenna noc
w Fraszki i miniatury poetyckie
Opublikowano
Zmieniłabym tylko "nie policzone" na niepoliczone.
Pozdrawiam
- ogólnie ładnie
Kasia