Joe VVhite

smutne ujęcie pożucenia, braku szacunku czy nawet zgadzania się na wszytsko. tematyka "wypluwatosci " ujęta szlachetnie:P przepraszam... musiałam tak napisać tak myślę. ale prościej powiem ze plus prócz tego wersa: sączysz mnie przez słomkę czemu? za bardzo oczywiste , proste...psuje całość.. można go spokojnie wyciąć . a najlepsze wersy to : skraplam się na palcach i odparowuję podobają mi się. nie wiem czemu. :) pozdrawiam serdecznie. Joe vv.

przyjemny pomysł , miłe ujęcie , podoba mi się każdy wres.Wiersz tulący . czyli taki z dobrą duchowością,bez zbędnej histerii czy problemu egzystencjalnego, zawodu miłosnego czy zaplątanych problemów bez agresji z świerzym powiewem dobrego ducha. podoba mi się zwłaszcza ten wers : blusowe dywagacje przed snem cisza... plus + pozdrawiam serdecznie. :) Joe vv.

:D jak takie słowa słyszę od razu chce się żyć ! ( szczerze to siedziałam nad nim dłużej niż zwykle zastanawiałam się i zmieniałam kolejność, bardzo chciałam by mi sens nie uciekł , co tam forma forma moze się wymykać. pozdrawiam Julio serdecznie bardzo !:) Joe vv.

jakies takie ....proste, za proste ... posiedz jeszcze troszkę nad tym wierszem czuję że był pisany od ręki bez zastanowienia czarne wdowy kuszą lateksowym spojrzeniem - zgrzyta mi bardzo czemu? no jakies takie oczywiste, banalne umieram w...w...w... jedyny fragment który jest ok. pozdrawiam serdecznie. Joe vv.:)

Dziękuję za komentarz Julio, bardzo mi się przydają rady :) potnę napewno choć narazie nie mam pomysłu moze coś ciekawego wymyślę:) pozdrawiam ciepło i serdeczne ! Dziekuję że zawsze mogę na ciebie Julio liczyć. ( jeah ! ) Joe vv :-)

Nieobecna w korytarzu tańczy karmiona szarańczami wyzwalające z dna przedmiotów rzeczy słowa zamieniają przyćmione serce w jasne I w środku dnia obudziły pulsujące drogi do gwiazd ktoś postanowił powiedzieć że kocha radują się w dywanach i ścianach aniołowie z opadającej ale radosnej nadziei to mała katastrofa tutaj nie zmieniło się nic a serca korytarz nadal drży

:-) mega plus. podoba mi się bardzo. Sama kiedyś bym na to wpadła:P wiersz w duchowosci Wojaczka ! cudownie ! nareszcie spijam z ust. Pozdrawiam Joe VV.

hm...troszkę zmieniłam. A teraz ? ( walczę z blędami ortograifcznymi , mam nadzieje ze wygram tą cieżką walkę:P ) pozdrawiam wszystkich ciepło i dziękuję za komentarze baaardzo pomagają. Joe VV. :-)

Dziękuje bardzo bardzo za komenatrze ! naprawde mi pomagają, muszę coś zrobić z formą, mówię językiem wyjątkowo potoczno-podwórkowym i moze dlatego forma jest czasem przykra. Jesli chodzi o przegadanie to mnie też to wkurza bardzo.Za duzo gadam, piszę , jestem za duzo wogóle. Dziękuje za komentarze naprawde mi bardzo pomagają a wiersze kocham pisać, bo czasemi niemogę tego w sobie dusić. :))) pozdrawiam Wszystkich was serdecznie:) Joe VV.

zgadzam się z przedmówczynią. pozdrawiam serdecznie. :) ps: tak pozatym to każdy może torchę lepiej lub troche gorzej... w poezji a jednak, chodzi jak to komu wychodzi:P lalala :P:)

przypomniałam sobie o sobie potem przypomniałam sobie że o sobie trzeba zapomnieć zamarzł mi jeden palec u nogi ten najmniejszy od stania koło Ciebie Tobie - sopel zwisał z rzęsy od stania koło mnie koślawo chodzimy po sobie przecięta twarz na dwa i w miąższu sprawy jest inaczej czyli jak jest? niewiem, inaczej przynajmniej jest nie lubię zabijającej poezji wiatr nadal wpada mi pod paznokieć pętla czasu nie wydaje się być wygięta specjalnie dla naszej miłości zdjęłam słuchawki nie mogłam znieść już hałasu radia deszcz zaskoczył pięknie zapomniałam już jak wrażliwie zamyka ciszę a czasem łaskocze kropelkami po nosku przypomniałam sobie o sobie potem przypomniałam sobie że o sobie trzeba zapomnieć

martwe bloki kultury jak kosz na śmieci z bielizną dusz każda pielęgnuje swój kosz popiłowane chwytne paznokcie by jak bedzie trzeba po schodach w dół piekielnego korytarza domu ( egzekutora Boga ) jeszcze coś chwycić jeszcze coś wziąć szlachetne spedzanie życiowego czasu

O świcie godzin w świat echa tu podlewam każdą wodę wychodzę tu gdzie można słono zapłacić szaleństwem i słowami którymi prawe nikt się nie interesuje wielkie bloki wielkich kultur stają się koszem na brudną bieliznę i jak poszło? myślę że świat chciał nam pokazać potwora ale mamy przecież dwa tysiące kościołów gdzie można się modlić słowa czczone, płatki puchu serc miłość i brak urazów cielesnych stwarzanie odrębnej historii w imię godności i słodkich pocałunków za drewnianym płotem z drzazgami na jęczenie omdlewanie z miłości I ten świat jest za ciężki wrażliwi pierwsi odpadają z biegiem ewolucji zostają ci najtrwalsi niezniszczalni z plastykowymi oczami w których nie odbijają się gwiazdy kochaj mnie bardziej niż ten plastik

piękny wiersz przesliczy :) jejku odebrało mi mowę aż. zapisze sobie go bede pamiętać czytać... hm bardzo osobisty, mogłabym się pod nim podpisać bez zawachania. dobrze że są tacy poeci. wzruszył.kiedyś czułam się własnie tak... Pozdrawiam :) VV:)

Niszczy mnie świadomośc że mogłabym ... targam sobie brew mogłabym zlizywć ciebie z podłogi wiesz?!? Niszczy mnie miażdzy świadomość że możesz ... uśmiechasz się na bok ... -tyle wiem o tobie mógłbyś mnie zlizywać z podłogi wiesz?!? musi być jakiś sposób na czystą podłogę i jezyk pełen drzazg to musi się wydarzyć c'mon c'mon c'mon love love love love

Niebo polega na zagiętych obrazach uznawanie przezroczystej komórki niewidzialność mnie Wszyscy ci powiedzieli : "nie chodź tutaj"- Skaczę do wody choc nie umiem pływać Jesteś parę minut świetlnych ode mnie przecież Lęk nie istnieje A fascynacja> "jest o krok od fanatyzmu" Twierdzisz- szczególnie dobrze Ze byt płytki nie istnieje Ze pochyła sytuacja jest strefą piekła Ze znaczenie ust się obniża Równolegle do zdejmowanych Ja wiem ze masz poukładany system wartości czysto mądrze sprawiedliwy ty…. ładnie chodzisz po świecie podoba mi się to chodzenie…. Zapukaj zatem mi do piątej myśli Tutaj słowa mają szlachetne imiona Właściwie całe są ze szkła Wieczne upojenie słowem wychodzące cienka nitką z ucha i z ust rzeczy opowiadają historię kurzu I trzeszczą radośnie na twój widok proszę patrz na mnie całyczas stoisz przed lustrem i palcem suniesz mam twoje usta i oczy a w nogach trzymam twoją głowę przerzucasz mnie przez stół przypuszczalnie mogę poddać się temu rodzajowi troski strasznie śmieszna historia sumienia dwie czwarte i gram starczyło mi bym mogła bzdurą nazwać ciebie truskawkowe dzieje pięknych nocy z bitą śmietaną gęsiej skórki dostawali tylko nieliczni nawet włosy napinały się twoja i moja "miłość" przekracza błękitne niebne zjawiska nieznacznie pikantna mistyfikacja kobieta potrzebuje potwierdzenia tej słabo się domyślamy dlatego mamy przezroczyste myśli I dłonie otwarte a czas sunie a ja lubię słuchać słów tak jak ty (trzeszczących kółek) no mów

Myślałam że tobie mogę pożreć serce do końca wieczorami dostawać zawrotów głowy A patrzyłam półksiężycami po raz pierwszy gorącą skórą przypalałam niebo "ależ słońce pali dzisiaj !" "na księżycu" mruknąłeś wyjmowałam jednak myśli z ucha jest jednak różnica oddzielamy się milczeniem metalowe kubki do kaw I wydające dźwięk bujane fotele coś pstryknęło o północy kufer trzeszczy nad ranem tak jak moje łóżko I przyszedł pewien ksiądz Wszystko wymyka się spod kontroli

wiersz ciężki. Cięzki w swym przesłaniu. nie jest o kwiatkachi bardzo dobrze ani o łąkach i lasach.. ale.. moze dziś jestem zmęczona ciężką poezją. może jesli już ciężko to napisać surrealistycznie? niewiem. podobaja mi się momenty : skóra sklejona ejakulatem i jeszcze: włączając prąd zaszył się błyskawicznie choć może taka tematyka tylko w tak szumiącotrzeszcacocięzkosłownie może być dotknieta. Pozdrawiam serdecznie. przemyślę napewno. :)

:) pozytywny bardzo ! podoba mi się . jest oryginalny i inny niz wszytkie nudne bla bla bla ratamtam. awangardowy troszkę. choć trudny i zacinający. co nieoznacza ze niejest piekny bo jest ! nie jest moze wzruszający ale taki hm surrealistyczny ! :) bardzo bardzo mega duzy plus !!!! jestem ZA taką poezją ! Pozdrawiam Serdecznie. :)

hahahhahahah :) świetne nieżle się uśmiałam ! hehhe genialne ! niewiem czy to mozna bnazwać wierszem dla mnie skeczem szybciej choć ! hehehheh ! Naprawde świetne ! Pozdrawiam Serdecznie.

zatem zmieniłam:) Dziekuje bardzo za komentarz wiele mi pomógł:) zatem zmieniłam: " zatem wstałam" dlatego ze musi być to wstałam ! koniecznie. dodałam też do " Doskonały jesteś w swych obliczeniach" dodałam : "w okruszkach cukru i soli" jeszcze troszkę zobacze co da się zrobić. choc strasznie mi trudno zmieniać wiersze i jestem głęboko za tym by pozostawały w pierwotnej formie nawet gdy autor pisł z nudów w środku "bla bla bla da da da" :) ale po to jest to forum by się ulepszać. pozdrawiam bardzo ciepło i jeszcze raz dziękuję za kometarz. A niu. :)

Leżało światło na domach milimetr za milimetrem czas sunął na dno pamięci Ludzie spali pożądliwie Śnieg spadł na usta kobiet burza schowała się za blokiem a on pachniał dzieckiem Po raz pierwszy leżał Na nagiej jego kobiecie Przed nimi świat otwarty mógł jeśc jej szyje i biust a ona po raz pierwszy dotykała materialnej prawdy lekko palcem go badała i wąchała by sprawdzić czy naprawde jest a był Gotowy do sprzeczności zamysłów kazała mu na siebie patrzeć przecież niezamknął nawet na chwile oczu myślał a moze by tak Po raz pierwszy uszanować mistrza Boga za tą melodię serc? Światło padało im na dno niebieskich oczu Jego bardziej przejrzyste Jej jak półksiężyce By został Światło padało co chwila wyżej A może jednak lepiej uszanować mistrza za biel spotkania

Doskonały jesteś w swych obliczeniach w okruszkach cukru i soli Co u ciebie? Przed chwilą zabiło nam serce równo Oparłam się na ramieniu Ty zamknąłeś dłoń zatem wstałam Serdecznie się uśmiechamy i godzimy Duch w swej naturze jest płaczliwy Pozwalam sobie trwać w nieufności Pozornie pewna scholastyka Uśmiechy doprowadzają do wrzenia Uparcie mądra logika Doprowadzasz mnie do zachwytu

Zabezpiecz mnie Straszne słowa są we łzach Nieco od siebie odchodzimy siedzisz kiedy leżę w półmroku cię poznaję Westchnienie czary namiętności Nieustannych zmian Zdan i myśli Zabezpiecz mnie Moją okrągłą szyję Przed losem Podobnym do tego Którego zabili dziś Miłym sztucznym uśmiechem

hehe teraz juz wiem ze nieznam się na poezji wcale a wcale hehe no nic :) dziękuje za komplemet i bede próbować dalej.. i dalej i dalej ale najwazniejsze ze to mega frajda pisać wiersze to jak ktoś zapewne mądry powiedział " wielkie uspokojenie tonę w wierszach " Pozdrawiam Serdecznie bardzo !