stanislawa zak

miłość u jaw niona cnota wy koń czona

mo-gę żyć bez ciebie mo-gę egzystować ale nie mo-gę przestać cię mi-łować! pozdraw,

sępie pióro sobie włoż w zadek i poskacz jakem świadem tejże sekty poetów na orgu dziś kokonam na tobie mordu!!

czy musiałam cię pokochać jak Adam swoją Marylę? dlaczego muszę w mankiet szlochać gdy nie widzę cię czasu tyle? w tajemnicy przed moim światem ukrywać muszę twoje istnienie pożerać cię mogę w całości -czasem choć nie takie moje życzenie odległość która nas dzieli skrzydeł dodaje mojej miłości gołębim lotem w bieli oddaję się twojej słodkości tak bardzo mi ciebie brakuje rozkoszy mi z tobą za mało nawet gdy razem byliśmy też mi ciebie brakowało czy muszę cię tak miłować słodyczy moja,czy muszę ? cholera jasna !psiakrew bo już obrastam w tuszę! słodkie czekoladki zamiast wkładki

dobre!

wiosenna odwilż między płatkami sniegu spadające łzy

i nie wódz na pokuszenie diabelskie istnienie!

tak Michale ja ten wiersz chwaliłam na ogrze.pozdrawiam ciepło

zachciało i się piwa! leć no chłopie i przynieś łezkę pozdra. krajową Warką z Markiem- też k-raj-owy

wpierw rozdizeją zad z szat i słowo kocham tam wy-palę się cały do niej bez lat. bo lata nam pouciekały, co za subtelność . co za miłosny amant w taki zakochać się do śmierci to mało, wiersz przeszedł moje wyobrażenia o wierszu wylizanym miłośnie pozdrawiam niepodlizując niczego!!!

Lady takie piękne przenośnie przeniosły mnie w świat świata miłości, kochaj, kochaj, kochaj sercem na zabój- nie szlochaj, dużo miłości zyczę ES z pozdro,

kochani, ubawiły mnie wasze komentarze, pisząc ze łazmi w oczach, wzruszam serce, po nocnych przeżyciach, kurcze - na ławę to on nigdy nie kładł nawet kwiatka,czasem swoją dupę sadzał gdy telewizor był zasłonięty moją szeroką jejmością,wabiki nie działały! taki subtelny skórczygnat. bardzo dziękuję Bezecie za wspaniały konkurs rozweselający smutki życia jak wygram tosię z Tobą podzielę( zważ ze to nie przekupstwo, od czasu do czasu mam kawałek ser-ca?))he he pozdrawiam cieplusio,

gdy namiot duży stoi, żadna nie przestoi- he he pozdar!

Miłko. on niewart chlipania,cieszyć że musie udało wyść z tego cało! pa pozdar. Espeno, na takie wierszowanie nie trudno o wygranie, gorzej gdyby to na poważnie było. pozdrawiam serce-cznie

godnie zgodnie nie moja w tym głowa że to ja będę na I gotowa! ale już nie kłóćmy nie drzyjmiy pierza bo nie tylko ja i szanowny do pierwszego zmierza, pozdra,

szanowny Panie Qu i Menie moja wdzięczność nie zna granic, jesteś Pan jedynym człowiekiem który tak bardzo zna sie na literaturze romantycvznej, mój wiersz pełen romantyzmu dorównuje,widzisz pan - nie tylko Słowakowi czy Micusiowi , ale nawet sam MIłośćiwy MIŁOsz może się zchować, dzięki żeś Pan mnie wbudował! i to mocno w ślad murów epoki!

panie Quimenie, bardzo pana przepraszam ale skoro Men to da pan pierwszeństwo kobiecie- przecie,nie godzi się by Men w przodzie i jeszcze Q się nazywał,

w pięknych słowach poeta niczy sam wielki wieszcz woła do rodaków- KOCHAJCIE samoluby nie tylko siebie ojczyzna leży odłogiem, uważam że to piekna inwokacja do nastepnych - mam nadzieję wołań ojczyżnianych pozdrawiam poetę!

słońce za horyzont schowało obliczę a ja za biedną muchą rycze i ryczę, i ryczeń nie przestanę póki i ja tego WA MAĆ NIE DOSTANĘ Miłko buźżźżźżżźżiQ

od życia dostałeś wszystko brałeś co było najlepsze często oberwałeś po pysku i rzucałeś perły na wieprze wiele sobie obiecywałeś szukając swego drogowskazu kiedy do gwiazd nie sięgałeś cholerami nie ciskałeś od razu cel jaki sobie wytyczyłeś to iść naprzód nie przystawać wiele przy tym guzów zaliczyłeś i nauczyłeś się z byle kim zadawać zbyt pózno sobie zdałeś sprawę że miłość w życiu najważniejsza żony nie kładłeś nigdy na ławę nie mówiłeś; - tyś najmilejsza że kochasz najbardziej na świecie bo w gadce straciłeś intuicję i przez te kur.y i dziwki przecież wysłała cię zdradzona żona na banicję

trzeba mieć naprawdę dużo odwagi wyznać miłośc stripti-serce, tyle tego serca dajesz, tak bardzo kochasz aż strach, ach! cholera jaśnista mężczyzna do pozazdroszczenia pozdrawiam

Macku, i to również potrafisz, konkurenja? bo ja też , pozdrawiam ciepło!nareszcie jest co poczytać bez wysilania mózgownicy, takie też fajne!pozdr,

Adamie, dzięki ja też uwielbiam rymy, ale lubię również biały , i takie zderzenia dwóch wersji jest świetne, dzięki za wgląd/ miłej nocy!

Tomku, nareszcie cię poznaję-dzięki,miłych snów!!

ostatnimi słowy odmawiam odmowy- he he!