MOLI MIN
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez MOLI MIN
-
-
Bardzo ciekawie w prosty sposób ale inaczej. Tak trzymać dalej . Pozdrawiam świątecznie.
0 -
Witam !
Na końcu może być " odpływa ja rzeka" albo nie zmieniaj wcale. Nie wyrzucaj końca jest tutaj potrzebny. Nawet jeśli jest dużo spersonifikowanych uczuć w tym wierszu to tak ma być. Taki jego charakter i one świetnie tu pasują. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam !0 -
jesteś w kropli rosy
która dnia każdego nas witała
jesteś w marzeniach bezkresnych
które horyzonty nam ukazywały
jesteś w księżyca blasku
który sny nam rozświetlał
jesteś w jedwabnym pożądaniu
które ciałom naszym zasnąć nie pozwalało
jesteś w słońcu promieniach
które szczęśliwą drogę nam wyznaczały
jesteś puchem śnieżnym
który myśli nasze otulał
jesteś uśmiechem radosnym
który mą duszę gładził
jesteś w świecy cieple
które zło każde stopić potrafiło
jesteś
ale mnie już nie ma..0 -
Po tytule dużo sobie obiecywałem i nie zawiodłem się ani trochę. Wiersz przesiąknięty jest nostalgią. "Opustoszałe pokoje moich dni" - to z wiersza zapamiętam na długo.
0 -
Świetne metafory, nic nie odejmować i nic nie dodawać. Tak trzymać!
0 -
Dzięki za uwagi- są one bardzo cenne. Uważam, że pretensjonalność nie jest czymś złym, rymy nie miały powalać tylko pokazać współgranie natury. Na haju nigdy nie byłem a skoro taki stan na trzeźwo osiągnąłem - czy to źle?. Wiersz przeszedł trzęsienie ziemi- w przyszłości będę starał się nimi mniej trzęść -cenna uwaga. DZIĘKI!!!!!!!!!
0 -
Jestem tu.......
......czekam
i oni nadchodzą.
Już go na swoim poliku czuję
i ją dostojną, w sukni z żywiołów utkaną, widzę.
Przyjaciele - wiatr i fala w morskiej tańczą otchłani
i ja z nimi radośnie wiruję, a niebo swym magicznym ciemnym blaskiem
kroku im dorównuje.
On - energię i siłę mi daje
Ona - zmęczenie mi odbiera
Są...........
Tu ze mną,Oni i ja, ja i Oni.
Trwać przy nich chciałbym zawsze ale wiem, że przeminąć muszą,
by ustąpić miejsca słońcu, które myśli me pali
i ciszy, ktora mnie zagłusza.
Tak jak nagle z nicości powstali tak w nicość błogą i aksamitną odchodzą.
Ona na mej twarzy łzę na pożegnanie zostawiając
On niezwykłą muzykę mi przygrywając.
Zniknęli..........................
juz nie ma ich ze mną............
i ja idę........
lecz wrócę i czekać na nich znów będę
lecz czy oni powrócą...................?0
stodziennie.
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Krótkie ale treściwe i takie prawdziwe. Pozdrawiam świątecznie.