Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał Pajek

Użytkownicy
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał Pajek

  1. Czasami czytam stare wiersze, przecieram okulary, żeby lepiej widzieć to, co mnie omija. Drzwi są zamknięte i jest cicho… Ale w środku same przeciągi… i nienaoliwione zawiasy, które nie dają spać. Może kawa i cukier, i stare płyty powiedzą Ciiiiiiii… I nie chce mi się nic, siedzę i patrzę to tu to tam… Szkoda, że nie mam psa, z którym mógłbym pogadać jak człowiek.
  2. Gdzie jesteś? W którą stronę spoglądają mokre oczy? To odbicie raju jest krzywe w gabinecie luster czarnego czarodzieja Zawsze myślałaś, że zawsze wiedziałaś, a jest inaczej, po burzy zwykle jest następna A Ty nie wierzysz? Nie wierzysz mi… Czasami boję się, bo nie wiem czy ja jestem bogiem, czy on tylko dotknął mnie. Czasami patrzę daleko w nadziei, że coś zobaczę. Już Ci nie wierzę mimo że patrzę na Ciebie z dołu Nie próbuj być bogiem, kiedy już się nim staniesz, możesz nie wiedzieć jak się zachować.
  3. Cały ten zgiełk o miłość spowodowałaś ty. Padało nawet w niebie aż zalało Ziemię. Nikt nie potrafi cię dosięgnąć, choć każdy chce być bliżej ciebie. Ja chcę być bliżej. Czy to dobre, czy to złe? Nie wiem. Może kiedyś przestanie padać, a ja złożę parasol.
  4. Nie ma już spojrzeń Nie ma już uśmiechów Bliskości serc kosmicznej zabrakło w warzywniaku Nie ma już zielonych oczu Telefon gromi ciszą Moje bezdenne czekanie a zza wiklinowych smutków wychodzą koszmary Zapach perfum także uprowadzony Wszystko to zabrałaś Trzaskając drzwiami Nie ma
  5. Nie zgadzam się z przedmówcą. Mi się bardzo podoba. Czy trzeba to technicznie dopracowywać??? Nigdy nie byłem z tego dobry, ale te uczucia i skala obrazowania, która zawarta jest w utworze, myślę że wystarczą ;)
  6. Myślę, że Pani z opisem z La Bamby trafiła w sedno. Pisanie prozą jest dobre tylko w niektórych momentach, mistrzem w tym czasami była Agnieszka Osiecka,a i to przy akompaniamencie muzyki. Znajdź kilka niedomówień, zaskocz samą siebie, postaraj się czytać uczucia a nie litery i pisz, a myślę, że do czegoś dojdziesz ;) Powodzenia.
  7. Chcesz czegoś? Nie wiem co mam myśleć. Chodzę nocą po mieście i zwiedzam ciemne bramy cichych wariatów z eliksirami za dwa złote. Księżyc śmieje się wysoko, tylko nie wiem, ze mnie czy z nich Próbując przeżyć w absurdalnym świecie, próbując wynormalnieć w schizofrenii To wszystko prawie wiruje To wszystko prawie nie mój świat Oglądam srebrne łezki grzecznych dziewczynek, coś stało się, nikt nie odwraca się, nikt o tym nie myśli, tylko starszy pan w kapeluszu zapala fajkę z rozmachem – jakby to był koniec, jakby to był początek I pewnie ktoś kiedyś przeczyta to wszystko, popatrzy przez okno na nową burzę pełną błyskawic i powie pewnie, że to był błąd, pomyliłem się. Bo to już nie ten świat, już nie te gwiazdy, i tylko jak źle wycięte puzzle, próbują się wpasować.
  8. Jak gra się umieranie? Przyjaźń nie umiera nigdy. Idąc przez świat mroźny wiatr wieje w oczy i mrozi wargi. Czasami z drzewa spadnie jakiś liść, ale to nic… Spada tylko czasami Mroźny wiatr Czasami kogoś spotkasz Zamieniacie dwa słowa na krzyż i idziecie dalej w pustkę przed siebie Znowu jest listopad, znowu szukasz kogoś, a ten ktoś nie wiesz sam czy istnieje Masz problemy a rozwiązaniem nie jest mroźny wiatr Złoty strzał…
  9. Liczyłem na komentarz dotyczący mojego wiersza, ale się przeliczyłem. W każdym razie myślę, że dobrym pomysłem byłoby założenie działu "angielskiego" - co to za różnica gdzie mieszkamy, nie bądźmy aż tak bardzo "na prawo".
  10. Ja mam przy okazji pytanie. Czy można tu dodawać wiersze w innym języku niż polski (po angielsku) ?
  11. Wracając z wczoraj spotkałem ją. Stała na deszczu myśląc, że może się zatrzymam. Gdzieś tam leży ten świat dobrych ludzi, którego nie znamy, chodzimy zahipnotyzowani popołudniowym słońcem, szukając przyjaciół. Idąc z powrotem znów ją widziałem dzwoniła do boga, zresztą bez sensu…
  12. Podoba mi się. Nie o kochaniu, a jednak. Może nie jest porywający, ale jest dobry i konsekwentny. I podoba mi się zakończenie.
  13. Ja mam generalnie zawsze problemy techniczne - liczyłbym więc na jakieś sugestie z tym związane - co zrobić, żeby było lepiej??? Myślę jednak, że i tak przekaz jest zawsze najważniejszy ;)
  14. Lubię tą ciepłą abstrakcję Twoich wierszy i świat, w który mnie przenoszą. Malujesz swoimi farbami, to widać i to mi się podoba. Myślę, że Twoje wiersze są wartościowe, ten też. Gratuluję.
  15. Płatki róż lecą w dół, o bruk bezlitośnie roztrzaskując się, wszędzie huk, moździerze łodyg walą wciąż przed siebie... Ta łąka zmienia się, kos nie widzi świata tak jak chce, żuk zmarł, teraz inny toczy go. Łup! Spadł konar na mrowisko, mrówki uciekają szybko, już spadł deszcz. Topią się niewinne stonki, złoto - czarne pól dewastatorki. Dostojny kruk zastanawia się - pomóc? może nie...
  16. A deszcz pada i pada dzwoniąc o szyby i budząc ze snu ciepłe marzenia… Ciekawe co by było gdyby nagle przestał? Nowe lalki, małe misie, niewinne zabawki… Cyk! I już ich nie ma… Bo deszcz przestał i przestały marzenia… A co gdyby, wcale nie, proszę pana, deszcz przestał padać, a dzwoneczki dzwoniłyby dalej o szyby? Co by pan zrobił? Pańskie marzenia? Nowe lalki, przytulanki, takie pluszowe, zwykłe misie ze sklepu z zabawkami czekają za szybami, a deszcz – kap! kap! Rozmazuje im świat… A właściwie to co wiesz o pluszowych marzeniach? Czy to deszcz, czy to ty? Nieważne. One zawsze tam są, za szybą…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...