Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

złota lenka

Użytkownicy
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez złota lenka

  1. hm, ale to jest coś w rodzaju rachunku lub jak kto woli bilansu z roku. wcześniejszy byl o wszystkich ten jest o tym co u mnie. narcyzm czasem jest potrzebny :) zamyślenie nad sobą niezbędne jest do wzrastania przykro mi że nie pasuje no ale nie każdemu musi się podobać. dziękuję i pozdrawiam lenka
  2. może w interpretacji pomoże wiersz napisany o tej samej porze rok temu. return to innocence. z niego Indianin i niewinność. czekam na opinie. szczęśliwego nowego lenka
  3. w tym roku świat nie powrócił do niewinności znów wracam do siebie z brudnymi nogawkami. czasami spadnie deszcz i obmyje mi buty. modne w zeszłym sezonie. na ulicach panta rei. do Łodzi - ja z coraz większym bagażem poświątecznego zaniedbania. co z tego że ślicznie wyglądam. przez okno widzę dzwonnicę i tę chlapę. mam jeszcze czas i znów spóźniam się nawet na za pięć dwunasta. Indianin nadal zawodzi. nade mną czarne wrony.
  4. "czy mnie jeszcze pamiętasz?" agatko w pędzie pisania zgubiłaś spację... :) dla mnie całkiem na plus. pozdrawiam dawno niewidzianą. szczęśliwego nowego. i pierwszej sesji :) Lenka
  5. ponieważ uświadomiono mnie,że oprócz zamierzonej dwuznaczności poprzednia wersja zawierała jeszcze trzecią nie zbyt zamierzoną lecz najbardziej widoczną pozwoliłam sobie zmienić trochę iersz by widać było że jest on o kłótni... lena
  6. Ja zaczynam. Od razu przechodzę do ataku. Strategia znana: jest to najlepsza obrona. Wyciągam ostrą artylerię. Już w dzieciństwie wszyscy narzekali na mój język. Łapię kolejne figury. Zasady jak zawsze proste: po moim ruchu czekam na reakcję przeciwnika. I rosnący dreszczyk. Umiem przegrywać, więc nieważne kto zwycięży. To tylko gra, na pewno będą następne. Zawsze znajdzie się powód, jest ich tysiące. Póki sytuacja nie okaże się patowa.
  7. nie namieszałeś. namieszać to mogę ja magicznym kliknięciem na "edytuj". ale na razie nie będę czarować - niech będzie jak jest. dobranoc. lenka. PS. a może jakieś sugestie bo mam jeden na P. :P
  8. zmieniłam. czy tak lepiej?
  9. trochę pociachany chciałabym mu nadać lepszy "wygląd" i formę i tracąc zbyt wiele z treści... czekam na sugestie. lenka
  10. Ja zaczynam. Od razu otwieram usta przechodząc do ataku. Strategia znana: jest to najlepsza obrona. Wyciągam ostrą jak nóż artylerię. Już w dzieciństwie wszyscy narzekali na mój język. Łapię kolejne figury. Zasady jak zawsze proste: po moim ruchu czekam na reakcję przeciwnika. I dreszczyk rosnącej niepewności. Umiem przegrywać, więc nieważne kto zwycięży. To tylko gra, na pewno będą następne. Póki sytuacja nie okaże się patowa.
  11. zdrowy dystans jest niezbędny w procesie leczenia patrząc jak siada na fotelu zamykam jego rozbiegane myśli w ramy - klasyczny przypadek poznaje kolejną przestrzeń eliminując mimowolne ruchy drażniąc kolejne miejsca znów podnosi rękę w geście poddania oglądam zdjęcia wybarwionej osobowości każdy mózg to nadal wielka tajemnica
  12. czy tak lepiej? z dzwoneczka nie zrezygnuję:P dziękuję za uwagi. trochę trudno wrócić po pół roku... pozdrawiam weekendowa internautka :)
  13. przystojny Johnny szukał szczęścia w prostocie dziecka lecz teoria dowodzi że z czasem wszyscy stają się skrzywieni psychologowie szukają ratunku w empirii a wszystko jest filozoficzną drogą przypadku zwaną też wolną wolą dzwoneczek bije na alarm a my - w Nibylandii
  14. arku jak to się nie zmienił - proponowałeś bym zrezygnowała z samoprzylepności w parze z magnesem i tak się stało - może nie zgodnie z twymi oczekiwaniami,ale jednak...:) poza tym puenta była zmieniona... espeno tobie bardzo dziekuję za komentarz ostatnio mnie rozpieszczasz :) bardzo mi miło i obym cię nie zawiodła... pozdrawiam
  15. dziękuję. a ja cały czas się zastanawiam czy profesjalizm może być dojrzały, bo to by znaczyło, że może być też niedojrzały? :P pathe mi końcówka też do końca nie lezy, bo nie oddaje z ładny sposób tego co chcę, więc jeszcze pomyśle i dziękuję za odwiedziny:) pozdrawiam lenka
  16. naiwny temat...i puenta mało odkrywcza, ale czego wymagać od dziecka? czekam na każdy komentarz. pozdrawiam
  17. nagie ciało to dobre miejsce na samoprzylepne grzeszki żółte papiery naklejone jak listek figowy - by nie gorszyć publicznie porządnych projektantów patrzę w ich skrzywione zwierciadła i uczę się tego zimnego profesjonalizmu
  18. mimo że lubisz gorzką to potrafisz wykrzesać trochę słodkości. bardzo dziękuję za przychylność:) pozdrawiam
  19. hmm czy czytajac komentarze tomka trzeba brac pod uwagę dalszą część jego nicku? ciekawe... :P pozdrawiam
  20. bardzo mi sie podoba. odstaje od tych które do tej pory czytałam dzisiaj. pozdrawiam lenka
  21. mi brakuje w tym wierszu stałego nastroju, który by narastał raz jest delikatne stwierdzenie "księżycowy nauczyciel" a zaraz po tym wisielec... nie pasuje mi to nie ma klimatu no i za dużo dopowiedzeń wyrzuciłabym wiatr zostawiajac same charakteryzujące go czasowniki by nie bylo wiadomo kto ma cie porwac i "ale przecież" zmieniłabym po prostu na "a". pomyśl trochę i dopracuj pomysł bardzo ale do oszlifowania pozdrawiam lenka
  22. nagie ciało jak magnes przyciąga samoprzylepne grzeszki żółte papiery naklejone jak listek figowy - by nie gorszyć publicznie porządnych projektantów fikcji patrzę im w oczy i przeglądam się w krzywych zwieciadłach
  23. dziękuję bardzo za odwiedziny puenty znikąd nie ściagnęłam... ale zdaje sobie sprawę że nie jest odkrywcza:) zastanawiałam sie czy ten znak ma w ogóle tu byc dlatego nawias ale ok:P pozdrawiam
  24. pijemy herbatę - rzadko mi słodzisz mam dość twoich dobrych rad nie w smak mi gorzka prawda ? znasz mnie czasem coś upieczesz - taki łakoć na poprawę humoru uśmiechem uczysz że w życiu najsłodszy jest chleb ten powszedni.
  25. zdradliwa wena... więc tego obiecać nie mogę:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...