Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

teresa943

Użytkownicy
  • Postów

    12 506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez teresa943

  1. och, Gabrielu, nie zrozumiałeś... to on pragnie "kobiecego ciepła" (prosi o to) ... a pointa z tytułem spina w całość to pragnienie (jego) fajnie, że lubisz takie "kolory", a bilet hehe...i do tego w jedną stronę, na "wojaże mleczną drogą"? no cóż? wirtualnie raczej trudno podarować, ale jest sposób :) gdy bardzo zapragniesz podróżować, spójrz na rozgwieżdżone niebo...najlepiej z kimś "ciepłym" i hajda w przestworza nawet bez "biletu" :)))) powrotnego... dziękuję cieplutko pozdrawiam i życzę udanej "podróży" - Krysia
  2. wydaje mi się, że ów ateista ma problem "niewiary" w człowieka i to "nie widzi" jest chyba wieloznaczne, bo trudno poznać to, co w drugim niewidoczne, jego wnętrze, serce, więc jakże może taki człowiek uwierzyć w istnienie Boga, którego także nie widzi... wg mnie wiersz porusza głębszy problem - to właśnie drugi człowiek powinien być dowodem istnienia Boga dla wątpiących, poszukujących, takich jak peel - świadectwo wiary ma przybliżać innym Boga; ech, poszłam pewnie za daleko, ale takie właśnie refleksje nasunęły mi się podczas lektury tego wiersza; podobają mi się Twoje poetyckie rozważania :)) serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  3. podzielam zdanie, co do treści wiersza i zgadzam się także z Gabrielem, że interpunkcja szwankuje...stosujesz niekonsekwentnie, w wielu miejscach jej brakuje, gdy gramatycznie powinna być, np. przed "lecz" w 3 wersie 1 zwr.; przed "ale" w 3 wersie 2 zwr. i jeszcze wiele takich miejsc... ogólnie zamysł i przesłanie wiersza super! serdecznie pozdrawiam Przemku :-) Krysia
  4. próbujesz, szukasz ...w sobie, w innych tego, co najważniejsze a zarazem nieodgadnione w człowieku...zrozumienie "od wewnątrz" cenię głębię Twojej poezji serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  5. Waldku, przepraszam, że Ci zamieszam, ale to przecież warsztat :) czemu żeś smutny tato taki dziś dzień pogodny - byłem świadkiem na mogile synu krzyż położył cień spojrzał mu w oczy i cichuteńko rzekł - wybacz a potem dodał glośniej - jutro też ma być taki jak dziś... przegrał nie kończąc to tylko sugestia, jeśli na coś się przyda, bardzo proszę, a jeśli nie, to po prostu zostawiam ślad mojego czytania; w pierszej zlikwidowałam rymy "dzień - cień" i dalej nieco poszłam na skróty :))))) serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  6. wiesz, Gabrielu, dobry pomysł...kupuję :) tylko skąd wziąć lasso...chyba, że...no właśnie...kobieta często nawet tam wygrywa, gdzie diabeł nic nie wskórał, więc jest szansa na dobry finał :))))) dziękuję serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  7. nie, nie Waseso, dobrze czytałaś :) już Panu Białemu wyjaśniłam, co to są "kosy"...nic szyderczego a wprost przeciwnie :) życzę zdrówka :))))) Krysiu padło na mnie z nadinterpretacją haha pozdrawiam hihihi...podobno "kto z kim przestaje, takim..." czyżbym Cię "zaraziła" tym "nad"? swoją drogą to nie takie złe, bo autorowi daje całkiem nowe spojrzenie na wiersz miłego dnia :)))))
  8. ano można, tylko to nie to samo, co miało być "w realu" i nagle..."aneks" dziękuję Gabrielu pozdrawiam ciepło :-) Krysia
  9. oczywiście bardzo dobrze Gabrielu, że dociera "w ogóle" a w szczególe ... "przez empiryzm" :) masz rację "głupi tacha to brzemię" ...ech, zamiast odważnie "prawdą po oczach"... dziękuję serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  10. nie, nie Waseso, dobrze czytałaś :) już Panu Białemu wyjaśniłam, co to są "kosy"...nic szyderczego a wprost przeciwnie :) życzę zdrówka :)))))
  11. śmierć??? ani mi w głowie przynajmniej na razie :) no nie, już wiem skąd to...hehe ..."kosy" to staropolskie warkocze :) dziękuję rozbawiona serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  12. dziękuję Waneso :) serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  13. Proszę o wytłumaczenie twojego rozumowania Teres zdają się współgrać.... ponieważ zamglenie wynika z wersu 'praca czyni wolnym' . Coś się zdaje być tzn. odbieramy to tak właśnie współgra. Natomiast w wierszu poniżej na pewno frywolnym jak tworzenie reklamy czy granie na scenie na nerwach na uczuciach pospolite ruszenie tli się w piecu jest tli się w piecu ... tli się! wobec czego reklama w wierszu nie współgra tylko usiłuje !!. a kto niech sobie autor sam na to odpowie, skoro pisze wiersz, którym sobie zaprzecza , rzucając ten wiersz po wierszu, który jasno mówi o co chodzi. Do kogo w takim razie kieruje ten wiersz, komu zarzuca tutaj reklamę, która omamia naokoło inne wiersze, w których nieraz zgubiony jest sens. Na samo określenie usiłąjącym kołoplątaninę wpajania sensów poklaskiem dla pisania żużytych form do pobudzenia poezji to rzeczywiście obrazuje, jak byle reklama dla byle zastymulowania. I ja tego nie kupuję i nie chwalę tylko staram się coś sformułować coś co do pobudzi do jawności myślenia.I szkoda bo i to niewiele daje.Dlaczego ? bo stymulacja to rodzaj kłamstwa i nieuczciwości. Pozdrawiam. każdy odbiera tak jak czuje i to chyba dobrze...wiersz po prostu wg mnie zawiera ironię, więc nie rozumiem całego ambarasu; Autor ma ostatni głos, bo on przecież wie, co chciał powiedzieć...czytelnik tylko się domyśla, interpretuje subiektywnie...i to by było na tyle z mojej strony serdecznie pozdrawiam :)
  14. dziękuję, że zajrzałeś jeszcze raz, by zanurzyć się w ulubione kolory :)) serdecznie i ciepło - Krysia
  15. pointa i tytuł zdają się współgrać...czyżby Autor reklamował to, co "tli się w piecu"? Twój wiersz daje do myślenia...zarówno o "grze na scenie" jak i o "reklamach" we współczesnym teatrze życia serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  16. Waneso, współczuję i życzę zdrówka :) rzeczywiście szczęściara jesteś z tym kimś, co to w herbatkę cytrynkę wciśnie i poda :) dziękuję cieplutko - Krysia
  17. pobladłe znużeniem w rannych smugach musują sentymenty nocnych mamideł akompaniament śmiechu rozplatał kłosy nurzając głęboko łakome wizje w falującym cieple tak wiele obietnic niecierpliwych warg otwartość odczuć strojona za długo pierzchła przed świtem
  18. pomaluj moją siność ultramaryną z oranżem upiększ brzydotę dni bukiecikiem stokrotek rozjaśnij ciemność i chłód dogrzej w zamian podaruję ci konstelację i wojaże mleczną drogą małym lub wielkim wozem w srebrzystej poświacie pokochaj tak po prostu kobiecym ciepłem zwyczajnie
  19. hehe...Para się skropliła i schnie pod piecem :) kurczę...mam tylko kaloryfer i do tego zaledwie "letni", a w pojedynkę bardziej odczuwa się brak "ciepła" :))) dziękuję serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  20. zbyt dorośli na miłość smutne i niezwykle wymowne sugerowałabym 4 wers 1 zwrotki - "na życzliwy pośpiech", a 3-cią zwr. bym tak "bez przekonania milczysz że jeszcze jesteśmy" byłoby bardziej dwuznaczne to "jesteśmy" ale to tylko takie moje, więc zrobisz jak zechcesz :) serdecznie pozdrawiam - Krysia
  21. dzięki za "magiczną smakowitość" :):) serdecznie pozdrawiam - Krysia
  22. dlaczego nazbyt f.? masz rację choć jak zwykle Twoja interpretacja odkrywa coś nowego pozdrawiam r hehe...nazbyt f., bo to z rozważań teologicznych :) i z obserwacji życia... pozdrówki cieplutkie :)))))
  23. bez lojalności...sadzę, że tak, a nawet wiem... potrafię "wciągać"? czy ja wiem? po prostu "głośno" myślę :) cieszę się, że Cię wciągnęły moje dzisiejsze myśli :) dziękuję serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  24. codzienność nie zawsze przyjemna,a wierność dogłębna najważniejsze że razem to wspólne dźwiganie :) pozdrawiam:) właśnie...razem "na drodze prawdy" a nie tylko pozornie "razem"... dziękuję Justyno serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  25. Rafale, wydaje mi się, że w "niedopowiedzeniu" chciałeś przkazać, że "homo sapiens", oprócz rozumu, winien mieć serce, tylko zwykle tak bywa, że niestety "od rozumu do serca najdłuższa droga". Sorki, że zbyt filozoficznie, ale...hehe, jakem Krysia, więc szukam w wierszach ukrytych skarbów niczym acheolog :))))) Serdecznie i ciepło :-) Krysia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...