Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tdk crew

Użytkownicy
  • Postów

    385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Tdk crew

  1. omdlałe serca odeszły w niepamięć
    dryfując na łzach Twej miłości
    iskrzące tłumy radują smutek

    lepkimi słowami porwałeś
    kamienne posągi z marmuru
    ująłeś ziarno stracone

    żarem schładzana wiara
    płonęła jak znicz
    na grobie nieznanej miłości

    fidiasz narodów
    słowem zagarnął
    konklawe ludzi…tych ludzi

  2. kiedy nie mam siły walczyć z sobą
    bitwa ciągle zbiera jarzmo
    uwalniam wnętrze serca
    na opustoszały ląd


    bezradne szepty ciągną
    łańcuch skrytej wiary
    wyciągając ją na brzegi

    zatonęła barka baranków
    niesionych na rzeź
    powstała kaplica dusz

    i tylko jaśniejący zew
    ku wolności przynosi ulgę
    gdy świetność przemija

    bo otworzyłem oczy na oścież
    gdy miłość wschodziła
    bo otworzyłem serce
    gdy w nim zagościła


    śmierć znów umiera
    na wiecznym polu walki

  3. odurzone ciało
    płochliwymi myślami
    rozbija skorupę
    dnia codziennego

    spuszczone powieki
    kreują surrealistyczny świat
    spływający między palcami

    i tylko dźwięki wydają
    tą samą melodię
    wspinając się po
    roztrzepanych rzęsach


    a gdyby tak zamknąć
    na moment czas
    w starym zegarze

    samotność wskazówek
    w worze bez dna
    obraca cały ten świat

    i

    tylko głupota kiełkuje
    w kruchym podłożu
    tylko głupota odurza
    ciało kruche od zła

    a gdyby otworzyć
    powieki niosące
    te wszystkie podłości

    powstał by z prochu
    świat

  4. perłowe wdzięki
    chwytają każdego
    łowcę
    zwinnymi ruchami

    w przestworzach oczu
    fale oceanu
    rozbijają się
    o brzegi męskości

    oplecione zmysłami
    boską ręką rzeźbione
    wypukłości
    wołają o więcej

    walka bodźców

    rzucone na plecy słabości
    giną w nieskończoności czasu

    francuski uścisk warg
    abecadło rozkoszy


    przebiegły przez
    ognia żar
    dreszczy tłum

    cisza słów
    obiją się
    o słone ciała

    parują wdzięki
    ocean nas

×
×
  • Dodaj nową pozycję...