Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dusza Pegaza

Użytkownicy
  • Postów

    74
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dusza Pegaza

  1. uhhh silna metaforyzacja utworu i chyba jednak trochę przesadzona i wydaje mi się jakby na siłe niestety, ale to tylko moje skromne zdanie. Pozdrawiam
  2. ten mężczyzna patrzący chłopcem też mi utknął w głowie i bardzo mi się ta metaforka podoba - dzięki i zapraszam do swojej poezyjki - pozdrawiam:)
  3. dzięki seredeczne za wszystkie uwagi i komentarze :) i zapraszam do innych moich wierszyków
  4. heh wciąż się zastanawiam ale pozdrawiam:)
  5. Heh no słodzisz ojj słodzisz, ale cóż czasem trzeba tylko uwaga na kryptoreklamy. :)
  6. No coś niewątpliwie Twój wiersz w sobie ma , bo naprawdę coś mnie w nim ujęło. Chociaż chyba cos bym z nim zmieniła, rymy niektóre są jakieś takie lekko naciągane, ale ogólnie dobre wrażenie. POZDRAWIAM:)
  7. Zgadzam się z poprzedniczką i uważam, że musisz troszkę popracować nad umięjętnością doboru słów, aby Twoje iersze nie były monotonne i nie rozwijały się wokół jednego tylko słowa. Oprócz tego jeśli nie wychodzi Ci z rymami - zrezygnuj- białe wiersze są naprawdę świetne. Gdy ja zaczynałam też próbowałam rymować, ale doszłam do wniosku, że lepiej wychodzi mi "nierymowanie". Jakoś tak w białym wierzu nie jestem ograniczona przez żadne zgłoski, rymy itd. po prostu piszę, co m czuję a to przecież chodzi:) pozdrawiam i życzę powodzenia.
  8. heh no powiem, że wiersz jakiś taki niecodzienny i wywołał we mnie jakieś mieszane uczucia. Taki jakiś tragikomiczny, ale gratuluję inwencji twórczej:) pozdrawiam.
  9. heh no dzięki Don Kamelocie jednym słowem za słowo uznaniai anisłowo hehe :) buziaczki :)
  10. No jesli się dobrze domyślam to to miały być trzy cnotki tak??? no jakoś tak niby miałaś jakąś koncepcję, ale myslę, że można to było zrobić w inny lepszy sposób, bo jakoś wydaję mi się, że te dwa pierwsze wersy nie zostały do końca dopracowane i forma wierzę nie pasuję do : miłość, nadzieja coś trzeba było tu zmienić. POZDRAWIAM
  11. jest coś w tym takiego mojego, rzekłabym, bo nawet mam w jednym utworku tez taki wątek z Chrystusem bardzo podobny pozdrawiam i zapraszam do mojej poezyjki:) życze dalszych twórczych utworków
  12. Do Pana Twrdowskiego : Dzieki za komantarzyk hehe a wiesz że dusz Pegaza ma żeńską naturę:)
  13. odgarniali zwały ciszy aż spadła miedzy nimi wysokim murem usypiała powoli bezbolesnym anisłowem gdy wstawili okno kąsać przestała
  14. Bardzo błyskotliwa i inteligentna kwintesencja wirtualnych pogaduszek, które często mało sensowne nadają sensu naszemu życiu, ale lepiej niech jednak będzie więcej tych inteligentnych kobiet:) POZDRAWIAM
  15. Wiersz bardzo sympatyczny i przyjemnie się go czyta. Chociaż wolę raczej białe, to jednak ten przypadł mi do gustu i gratuluję ciekawego wyniku. POZDRAWIAM PS. coś tylko z tytułem chyba ci się pokreciło (dwa razy ) należałoby to zmienić:)
  16. wysłannicy rozsądku rodzą się z wysiłku niemocy i gardła zabijają temperamentem nazbyt gorącym lub zaostrzonym kształtem liter buntownicy z wyboru nagłośni bezpruderyjni mściciele ciszy banalny obowiązek
  17. utwór w moim stylu - metaforycznie ładnie i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
  18. odgarniali zwały ciszy aż spadła między nimi wysokim murem usypiała powoli bezbolesnym anisłowem gdy wstawili okno kąsać przestała
  19. ludzie przechodzący obok nas bezboleśnie raczą się spojrzeniami przekrwionymi oczami bezwiednie szukają przeznaczenia a ja zabijam się myslą ostrą jak sztylet i z bezradnością dziecka stawiam diagnozę samotność
  20. w ciepłocie ciała w gorączce zmysłów Ty nic nie mówisz w natłoku wspomnień w euforii myśli Ty nic nie mówisz w tęskonocie dłoni w ciemnym pokoju Ty nic nie mówisz a kiedy nagle wychodzę z domu z nadzieją wielką że Cię zastanę zrywasz się z krzesła otwierasz usta i wielka cisza nastaje
  21. obudź mnie wtedy gdy nie będzie nikogo tam gdzie wolno będzie nic nie nie mówić pokaż wszystko co można zobaczyć dotknięciem dłoni żeby powieka martwą została i żeby nie mysleć już więcej rozsądnie tylko czekać oddechem miasta żyć i westchnieniem nieba bo czasem jestem jak bohater niemego filmu w starym kinie z dziurą w ekranie tam czasem ucieka jakiś wątek może mój koszmar wczorajszy
  22. wiersz w moim klimacie, a Ty własnie kliamt ten umiesz zbudować - powodzenia
  23. ten gniew nie będzie taki straszny jesli zbesztasz mnie pocałunkiem łopotem rzęs ukarzesz a potem kolorem nieba obrzucisz i zapachem naszego marzenia będę ci wdzięczna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...