Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Bartosiewicz

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnieszka_Bartosiewicz

  1. Kiedy powieki opadają swobodnym rytmem natury unoszą się prawdziwością głębi by uchwycić cień nieskończoności.... naznaczonej niewidomym spojrzeniem ..... w alei przestworzy tonącej chwili przenikliwie próbuje ostatnim tchem wydobyć skrzywiony obraz wyobrażeń z walki ciągłych żywiołów.... by jednym małym spojrzeniem usunąć klątwę nadana w dniu narodzenia... by w końcu mogła nabrać łyk powietrza i wydobyć głos jej wnętrza.... walcz ......walcz....nie przerwij jedwabnej nici prawdy........ pozwól by nasiąkała tym, co pozwala jej istnieć ..... odwróć się....zauważ tuz za tobą... wyciąga do ciebie swe konary by wpleść się na zawsze ... na wieki.....gdzie brak wiary dał swój początek..........
  2. Z oddali czuję coś, że jest….że trwać będzie… Zapada noc a to kołysze się w lekkim powiewie cierpliwości…. By bramy ustąpiły miejsca choć małej kropli czegoś….zupełnie innego…. Wzbogacającego jej trwałość….co wciąż trwa…. mimo ślepych…głuchych…na to! Nadejdzie taka chwila, że wzrok, słuch pozbędą się zardzewiałych wrot… By doznać i uwolnić to coś z kołyski czekania….. By przyjąć to do wiary swych zmysłów!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...