
Red Rose
Użytkownicy-
Postów
57 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Red Rose
-
Przebudzenie Spiącej Królewny
Red Rose odpowiedział(a) na Red Rose utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obudziłam się wczoraj - i choć to niewiarygodne mówią że spałam ładnych parę miesięcy miałam piękny sen który na koniec okazał się koszmarem jedyną ucieczką był powrót do rzeczywistości długo mnie tu nie było słabą jeszcze ręką przecieram zamglone amnezją lustro świadomości przypominam sobie po kolei kim jestem i jak się nazywam jaki mam kolor włosów co jadam na śniadanie kiedy są moje imieniny że lubię długie zwiewne spódnice wiosenne kwiaty i szron na drzewach moje gardło uczy się na nowo wydawać dźwięki śpiewam i krzyczę bo mówić jeszcze nie potrafię dziś rano lekarz powiedział mi co się naprawdę stało zastrzelił cię - nie pierwszą i nie ostatnią sprawca doskonale znany organom śledczym i całemu miastu wszyscy wiedzą że to recydywista ale dziecko, kto by go tam ścigał na szczęście w twoim wypadku wszystko się dobrze skończyło poza tym zranienie duszy to czyn o niskiej szkodliwości społecznej. Bądź zdrowa idź zawiadom krewnych i znajomych że żyjesz -
Prezbudzenie Śpiącej Królewny
Red Rose odpowiedział(a) na Red Rose utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obudziłam się wczoraj - i choć to niewiarygodne mówią że spałam ładnych parę miesięcy miałam piękny sen który na koniec okazał się koszmarem jedyną ucieczką był powrót do rzeczywistości długo mnie tu nie było słabą jeszcze ręką przecieram zamglone amnezją lustro świadomości przypominam sobie po kolei kim jestem i jak się nazywam jaki mam kolor włosów co jadam na śniadanie kiedy są moje imieniny że lubię długie zwiewne spódnice wiosenne kwiaty i szron na drzewach moje gardło uczy się na nowo wydawać dźwięki śpiewam i krzyczę bo mówić jeszcze nie potrafię dziś rano lekarz powiedział mi co się naprawdę stało zastrzelił cię - nie pierwszą i nie ostatnią sprawca doskonale znany organom śledczym i całemu miastu wszyscy wiedzą że to recydywista ale dziecko, kto by go tam ścigał na szczęście w twoim wypadku wszystko się dobrze skończyło poza tym zranienie duszy to czyn o niskiej szkodliwości społecznej. Bądź zdrowa idź zawiadom krewnych i znajomych że żyjesz -
roztrzepane wczesne wieczory, czyli zmiana tonacji
Red Rose odpowiedział(a) na drewniane palce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie też się bardzo podoba...:) Lubię ten klimat. Pozdrawiam:) -
Podoba mi się zwłaszcza przedostatnia strofa w Twoim wydaniu. Znacznie "wyzgrabniała". Chętnie bym ją zaadaptowała, tylko trzeba by wówczas zrobić coś z finałem, żeby pasował. Porzeźbię jeszcze trochę... ale muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o tramwaj, klucze i balkon... to będę się upierać;) Pozdrawiam:)
-
Ciekawe... te kroki do wieży mi się spodobały! Chociaż miałam swój cel w takim, a nie innym doborze słów... chodziło mi o to, żeby książę był nie baśniowy, a ludzki właśnie - taki trochę fajtłapa, co klucze gubi i tak dalej;)... i o to także, aby sceneria tej "bajki" była po prostu życiem. Stąd mi się ten bal-kon wziął na koniec. Taka zmyłka:) Ale przespię się z tym i do zobaczenia jutro:) Dziekuję!
-
przyszedł trochę za wcześnie nie zdążyłam zetrzeć z oczu śladów porannych łez - tej ostatniej żałoby po utraconym śnie jego białym koniem był zatłoczony tramwaj który z zasady nie przestrzega żadnego rozkładu jazdy miał się przeprawić przez siedem rzek a tymczasem okazało się że mieszka dwie przecznice dalej z przedzieraniem się przez ciernisty las poszłoby mu znacznie lepiej gdyby nie to, że po drodze zgubił klucze do drzwi ale tak chciał dobry Bóg że to właśnie on, a nie inny przy pierwszym pocałunku nie zmienił się w ropuchę więc postanowiłam - jeszcze dziś wieczorem wyjdę z nim na bal- kon
-
List który nie istnieje
Red Rose odpowiedział(a) na Kraina Latarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawy wiersz. Zgadzam się z uwagami poprzedników, ale poza tym jest naprawdę nieźle. Pozdrawiam:) -
Ojj, chyba nie trzeba... Też choruję:) Dzięki!!!:))
-
Szkoda, że moja wypowiedź niewiele tu wniesie:), ale muszę się dopisać do zwolenników tego przemiłego wiersza. Lubię dwuznaczności. Zyczę Autorce by... chorowała jak najwięcej! Ciężko i z wzajemnością;))
-
jest tak cicho słyszę tylko szelest moich myśli krążących wokół Twojej głowy jest tak ciemno widzę jak spływają po Twym policzku potem jasną strugą przecinają Twe wargi a Ty mi je z ust do ust posyłasz by zastygły po drodze budując wieczny pomost niemego kocham
-
Ja również gratuluję udanych rymów. Rzeczywiście można by się pokusić o "lżejszą" puentę - chyba, że przesłanie ma być bardziej gorzkie niż ironiczne. Od reszty się odczepiam. Pozdrawiam:)
-
Bardzo piękne metafory... "tryle rzęs" - czuję to:) Można by trochę popracować nad rytmem, ale ogólnie - super. Pozdrawiam - również grająca na fortepianie:)
-
A mnie się bardzo podoba. Rzeczywiście wielokropki do usunięcia, ale to drobiazg. Zgrabna puenta, a poza tym całośc brzmi bardzo "muzykalnie", co już zauważyłam w Twoim poprzednim tekście. Życzę powodzenia:))
-
lustro
Red Rose odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tekst ciekawy, ale nie obędzie się bez przeróbek. Np. druga strofa: tak bliskie sąsiedztwo epitetów "zimny" i "chłodny" dośc mocno razi. "głupi uśmiech szyderczy" też nie brzmi zgrabnie. Pod koniec wiersza słowa ułożyły się w ładny rytm - może spróbowałby Pan przenieśc ten pomysł na cały utwór? Z tym, że z ostatniego wersu zrezygnowałabym w ogóle. "Czas juz skończyc moja droga" wystarczyłoby w zupełności. Życzę powodzenia:) -
naga prawda
Red Rose odpowiedział(a) na Rafał Kałuski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładne. Podzieliłabym tylko na strofy, powiedzmy trzy - oczywiscie przy zachowaniu wersyfikacji: pierwszą zakończyłabym zwrotem "na boso", drugą "gumowym niebem", a dalej zostawiłabym już tak jak jest. Co Ty na to? Pozdrawiam:) -
Niemożliwa s e p a r a c j a
Red Rose odpowiedział(a) na patrycha utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mądre i oryginalne. Nic nie zmieniac. Pozdrawiam:) -
Historia pewnej miłości
Red Rose odpowiedział(a) na M... utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cóż można jeszcze dodac? Myślę, że ta aluzja do Anity Lipnickiej nie jest przypadkowa, bowiem utwór obroniłby się - jak sądzę - właśnie jako tekst do jakiejś nostalgicznej ballady śpiewanej przy wtórze gitary, ewentualnie fortepianu (jestem muzykiem, więc mam odchyły:)). Uważaj jednak na dwie sprawy: po pierwsze, odnoszę wrażenie, że Twoja wypowiedź jest bardzo szczera. Niestety, w sztuce często skutkuje to po prostu trywialnością, zbytnią oczywistością. Chcesz wyłożyc "kawę na ławę" (mnie też taka pokusa czasem ogarnia, pociesz się:)) i przez to rozwiewasz wszelkie tajemnice, zabierasz czytelnikowi margines swobodnej interpretacji, ten oddech, bez ktorego poezja umiera. Po drugie: miłośc to niestety jeden z tzw. tematów oklepanych. Ja uważam, że należy się z nim mierzyc, ale wymaga on bardzo oryginalnego ujęcia, jeśli wiersz ma zainteresowac kogoś zupełnie postronnego.To może trochę brutalne, ale musimy sie z tym godzic, wychodząc z naszą twórczością do ludzi. To taka rada na przyszłośc Przepraszam za tak długi elaborat. Moja życzliwośc czasem przybiera monstrualne rozmiary. Pozdrawiam:) -
Pomysł bardzo mi się podoba, aczkolwiek podobnie jak większośc czytelników żałuję, że "ja" liryczne zostało potraktowane tak po macoszemu... Brakuje jakiejś zgrabniejszej puenty, ale koncepcja super. Pozdrawiam:)
-
Jak mam to rozumiec?
-
Dziękuję bardzo za życzliwe komentarze! Wprowadzając ten wiersz (który notabene powstał wcale nie pod wpływem ostatnich dni, ale mniej więcej półtora roku temu - na 25-lecie pontyfikatu Jana Pawła II) obawiałam się, czy to jest aby na pewno właściwy moment, żeby go pokazac na forum. Najbardziej cieszę się chyba z tego, że - wnioskując z większości Waszych wypowiedzi - szczerośc moich przekonań w tym wypadku nie zniweczyła formy, a to mi się czasem zdarza:)) Banał? Możliwe. To też może byc środek poetycki:) Bardzo gorąco pozdrawiam:->
-
Powiedziałeś Nie lękajcie się Krzyża bo Krzyż ma ramiona twarde ale ma na pewno
-
Podobnie jak wszystkie doskonałe byty Wszechświata jest rodzaju żeńskiego. Tylko pozornie jest głuchoniema - słyszy, ale tylko to, czego nie można powiedzieć i mówi, czego nie można usłyszeć. Na próżno od wieków usiłuje wytłumaczyć nam, że słowa, zamiast mówić prawdę, z zimną krwią kroją ją na kawałki i pożerają. Kto jak kto, ale ona wie najlepiej, że mogą zabijać. To jednakże osobna, bardzo przykra kwestia. Dla dobra ciszy pomińmy ją milczeniem.
-
Z kroniki wypadków sercowych
Red Rose odpowiedział(a) na Red Rose utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Pewien człowiek trafia na pogotowie. Z piersi wystaje mu jakiś długi przedmiot, który najwyraźniej przebił serce. Konieczna jest natychmiastowa operacja. Kardiochirurg, otworzywszy pacjenta, stwierdza: "No tak, strzała Amora. Na szczęście nie tkwi zbyt głęboko... tak... serce w przeszłości wielokrotnie złamane, zrosty tak twarde, że nic nie jest w stanie ich przebić... Ech, głupi to ma zawsze szczęście. Będzie żył ". -
kupiłam jak zwyczaj każe świeżej jemioły na święta piekna była i bujna niosłam ją dumnie jak wieniec laurowy poroże ustrzelonego jelenia polisę na szczęście wtedy owoc jemioły ubawiony tym serdecznie pękł ze smiechu zostawił plamę na kożuchu wściekła nie na żarty wydałam na jemiołę wyrok w zawieszeniu (tuż nad mymi drzwiami) minęło kilka dni tygodni miesięcy a jemioła cierpliwie usychała żaden cud się nie wydarzył w abonamencie życia nadal nie ma promocji ani darmowych minut no i gdzie to szczęście? - pytam jemioła skruszona opadła na podłogę
-
Troszeczkę za mocno trąci prozą. Chwilami brzmi trochę jak opowiadanie (może po prostu Autorka wybrała taka konwencję?) Ale zgadzam się z Nieśmiertelnym, że trafnie oddaje nastrój przedświąteczny. Pozdrawiam:)