Lady_Supay
-
Postów
1 665 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Lady_Supay
-
-
Bez obrazy, ale tak mi się poskładało z Waszych tytulków (strona pierwsza) ;)
"
głodowa, rodzina,
anachroniczny symbol dekadencji,
z daleka od siebie niedosłownie blisko,
rozbici o fale, jak zwykle, w niewoli wiary,
płyń, aż tam, otchłań morza,
eterycznie,
drugi, psalm, o miłości,
samotność, oczywiste miejsce na pudle,
definicja wartości bezwzględnych,
uwierz w bociana,
aktor ze spalonego teatru,
prezerwatywę nosi w kieszeni,
pozornie nie dzieje się nic,
mój tren, można pisać ręką, nogą, w bramie,
boso na papierze
fatalne zauroczenie,
matrix
"
Każdy tytuł oddzielony przecinkami.
Nie uzurpuję sobie żadnych praw.
Tytuły ułożone w przypadkowej kolejności.0 -
Niedasie\
pzdr0 -
W drugiej strofie:
"Możliwe że bez światła dostrzeglibyśmy ciemność"
To nie jest możliwe, to jest PEWNE. :)
tak naprawdę - nie "kumam utworu", nie rozumiem wiersza; choć pierwsza strofa trochę pobudziła :)
Serdecznie.0 -
skuteczny szampon przeciwłupieżowy - 2 w 1
Pzdr0 -
Znalazłam to:
http://www.poezja.org/wiersz,2,217.html
Sądzę, że wszystko jest do wyjaśnienia.
Pozdrawiam.0 -
Cytat..............trzeba tłumaczyć sens z niczego..?
"nic", to pojęcie względne - nie pasuje? - ok, szanuję każde zdanie.
Pozdrawiam.0 -
Cytat"wierzę w ciebie"...znaczy się - we wszechświat(?!);
- optymizm, ma pokrewną sobie duszę, czyli moją...
bo jak tu zwątpić w Dzieło Boże?
:)!
J.S
Jacku, tak na 80%!
Jesteśmy czyimś dziełem i równocześnie sami jesteśmy twórcami...
Pozdrawiam serdecznie.
E. :)0 -
Cytato przeznaczeniu w pierwszej strofie jest ładnie powiedziane
Miło, że chociaż w pierwszej strofie ładnie. :)
Pozdrawiam.0 -
CytatNie jest źle, choć - deklaracja niezby dobrze podbudowana (kod chyba zbyt indywidualny).
Pozdrawiam
Tytuł miał brzmieć: marionetka.
Dałam od siebie zbyt mało, zbyt wiele oczekując ;)
Pozdrawiam ciepło
0 -
Cytat............................nic tu
w jakim sensie?0 -
wszechświat wie co jest dla nas
choć droga może być trudna
zawieszasz się na poły flirtujesz
garściami czerpiesz z wyobraźni
wytrzymasz tempo zderzeń?
twoja głowa
moje dłonie kilka kroków
i wiele do zrobienia
wierzę w ciebie0 -
Dziękuję ;)
0 -
różnica nie polega wyłącznie
na wymianie
kupiłam osłonkę
bezsprzecznie niezgraną
dziargany psój dał wiele
grunt to dopasowanie0 -
rzekłam nibysłowem - pójdź ku mnie
i brzegi moje wezbrały
pomyślałam - tak być może
litery padły do stóp
złóż mnie całą
rozbierz rozkmiń rozszyfruj
nie pomiń kropki ni frazy
zahacz o duszę o_cal
panosz się w rozdziałach
zdania rozpychaj łokciami
niech grzbiet faluje
od nabrzmiałych słów
tylko mnie zrozum
tylko0 -
Ok, rozumiem, dziękuję, pozdrawiam.
0 -
Dziękuję za odwiedziny.
Ta "nowelka" dotyczy świeżego tragicznego wypadku, w którym zginął mój przyjaciel, a ja byłam przekonana, że umieram (to już? to tak?) - zero przebiegu życia przed oczami, refleksji, strachu, nic. Ta sekunda trwała wieki zanim nabrałam powietrza i poczułam ból. Zanim mnie wyciągnięto 40 minut patrzyłam na spokojną, martwą twarz przyjaciela - miałam wrażenie, że się do mnie uśmiechał. On mnie wrócił do rzeczywistości, a później... Później już tylko życie.
Serdecznie pozdrawiam.0 -
Dziękuję za tak pozytywny komentarz.
Pozdrawiam.0 -
poznałam sekundę tuż przed
nieświadomy oddech
powraca jak ból narodzin
nagle
spokojna twarz przyjaciela
kojarzy mnie w czasie
myśl - to tak?
później już tylko życie0 -
nie zawsze jestem kobietą
opacznie postrzegam koło
mylę przekątne i odróżniam prawo
od lewej strony kręgosłupa
drzwi moralnie otwieram
na białe ścieżki niepokoju
na niepogodę na szczęście
od prawej stoję wyrocznią
najlepszą kartą i yokerem na twarzy
wygrywam życie za życiem
kiedy snuje się smród
zapach nie ginie kątem nosa
- wdycham kurz w zakamarkach0 -
Świetny tekst.
Czytałam kilka razy i jeszcze razy kilka przeczytam. :)
Wyborny.
Słońca.0 -
Hmmm
Tytuł powinien "losie".
To poniekąd o nieuchronności losu, który jest z góry przewidziany - czyli, choćby nie wiem co, to i tak się zdarzy - zatem linia, która mnie kreśli - skreśla mnie z góry ;) i nie mam nic do powiedzenia.
tak ogólnie. ;)
A pierwsza, to: linia życia, linia serca i schemat - tak do losu. Później już tylko żal ;)
No to co zmienić? ;P
Dziękuję pięknie i pozdrawiam.0 -
cienka linio która szkicujesz twarz
struno co drżysz bez dotyku
parabolo nadęta
kreśląc mnie
mnie skreślasz0 -
Cytatlubię jak słońce na bruku zalega ławicą
a przezroczysty skwar przelewa się nad dachami
ciepło płynie przez pastelowe dziewczyny
w urok niezniszczalnej soli
w cieniutkich strużkach
miękną maski - poddają się kaprysom
prawda wychodzi na ludzi
Ewo,
co do prawdy, to można ją na kilka sposobów:
- czasem prawda musi wejść na człowieka, żeby ją poczuł (vide casus pana eR)
- mnie bardziej cieszy, gdy prawda może/wchodzi w człowieka :)
"wyjść na ludzi" - wtedy prawdą byłby podmiot liryczny?
Tak czy inaczej - coś z tą pointą.
Reszta pocięta i poprzeszywana - zrobisz, jak uważasz.
Tylko proszę Cię, niech "wrze życie", ale poza tekstem!
Pozdrawiam
Witam serdecznie pod moim tekstem! Miło Cię "widzieć" :)
Ok, "warcie" się wytnie.
Fajnie, że się zjawiłeś.
Pozdrawiam.0 -
Wijo, dziękuję za obszerny komentarz - przyjąłeś świetny tok analityczny. ;)
Stefanie - nie wiem, czy zauważyłeś, ale ostatni wers jest napisany kursywą; nie będę tłumaczyć metafor. Naprawdę banałek? Owszem, prawda jest czysta, oczywista, etc, ale ja nie piszę o stricte PRAWDZIE - ta "moja" pokazuje naturalną kobiecą twarz - wystarczy na tyle.
Pozdrawiam.0
Ewa Kos odeszła... Czy ktoś tu Ją pamięta?
w Forum dyskusyjne - ogólne
Opublikowano
Pamiętam Ją doskonale...
Dopiero przeczytałam, ogromnie mi przykro...