Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Biały

Użytkownicy
  • Postów

    5 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Biały

  1. Właśnie zawiodła panią kobieca intuicja.Do przerwy 1:0 dla mnie:) Pozdrawiam bez ironii:)
  2. Jest pani, pani Patrysiu nad wyraz wyrozumiała.Całuję rączki.Amen
  3. Droga p.Patrysiu, a myślałem się że dziś mnie pogłaskasz po głowie.Obiecuję poprawę, mże na lepsze.Chylę czoła
  4. kołyszę swym zdrętwiałym życiem jak prostytutka zużytymi biodrami niespełnione ogniwo ludzkości żebrzące o garść miłości aresztujcie pragnące uczcia serca zwiążcie ludzi dobrej woli na co światu radość jeśli ja i wy sprzedajemy siebie
  5. nie skradam się wchodzę jak do siebie pies nie szczeka merda ogonem siadam na kanapie palę papierosa śpisz spokojnie oddychasz równo do twarzy Ci w aksamitnej pościeli zatapiam palce w Twoich włosach przystawiam ostrze do Twojej krtani pies merda ogonem
  6. wychowałem się w świątyni psa ściany przyozdobione pistoletami i różami podczas błogich stanów nirwany rozkówałem kajdany innego mnie skryty jak alicja po drugiej stronie lustra kto? kto jest toczącym się kamieniem? w czasach wściekłego sezonu otwarto drzwi i mogłem zasiąść z lecącymi zeppelinem w pokładowym menu: trzy ryby w meksykańskim keczapie i coś co kocham: dżem perłowy kto? kto jest toczącym się kamieniem? ogród dźwięku zarośnięty krzyczącymi drzewami jak szczep przeciw sczepowi jak furia w rzeźni zmasowany atak na bunt przeciw maszynom kto? kto jest toczącym się kamieniem? moja głowa radiem otulona ciało morfiną nasiąknięte i te chore narzędzia umysłu pragnąłem byś była moją siostrą miłosierdzia kto? kto jest toczącym się kamieniem?
  7. na niebie wielka niedźwiedzica skomle z głodu, mała milczy niczyj mężczyzna przystanął uchylił kapelusza i podniósł wzrok począł oglądać uliczne wystawy w pokoiku za sklepem przy gramofonie tango tańczą te twarze jak świat dziwne owiane światłem świecy na kliszy czarno - białej przy kieliszku ze wspomnieniami prawdziwymi jak oczy pianisty niczyj mężczyzna w kapeluszu barman do pieca podrzuca gałęzie stąd do wieczności mały krok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...