hipokrytka

z oddali z otchłani siarka i pot mnie rani żar na bladych ustach w oczach proch i piach źrenice którym krwi mało wściekłością płochą sprzedaję na targu z bliska z czułości słowo i dotyk miłości uwędzony język i smak gardło które chciało wulkanicznie sobą rozrzucam prochy

dziury w nosie, a może kozunie???

zbliża się "boże narodzenie" - familijnie

witajcie przedszkolaki, zerówka i intelektualna ...:)

szkoda, jestem bez skazy, pełna wiary i szczerości :)) pozdrawiam

poczyłam klimat i to istotne :)

dziwne, nudne, oklepnae ale ta iskra nadziei... cmok

kochać i wątpić bać się genialne pozdrawiam

"cząstkę siebie samego resztą cały twój" CAŁA BYM BYŁA TWOJA :)

cyframi próbował ulepić planetoidy dzionek był zapuchnięty ustami , członkiem każdym czuł się spięty przestrzenią zamknięty ograniczony i wstydliwy bo brał sterydy

To tylko niewielka impresja po przeczytaniu "Ono" D.Terakowskiej. pozdrawiam :)

dobrze, cukiereczku, co tylko zechcesz, tylko błagam bez durnych wierszy plizzzz "cukiereczku" nie obraże się, jadu nie wstrzykne tobie do ucha, ale tego błagania chyba posłucham... buźka seniorze :)

nie podoba się, jest źle, wrzucę być może na W. tylko błagam bez durnych dyskusji pozdrawiam wszystkich niezaleznie od poglądów :)

to nie komentarz-to polecenie

wzrusza, ale "lekko" szowinistycznie bużka

brzegiem brunatnym brodząc nozdrzami pępowiną splatani Toną? delfinem oddech wykradają tratwę budują, brzemienna była ona... Tonie! mogła być babcią...

"Nic już nie zależy od nikogo." zmieniłabym na: " Nic juz nie nalezy do nikogo" pozdrawiam

jak robiłam akrobacje na trzepaku to mi zazdroszczono:) nie lubię, omijam, nie komentuję...

Panie Marcinie pospieszyłam się z komentarzaem, kwas chlebowy smakuje wybornie. Pachnie też sentymentalne. (Legion był/jest to nie zarzut a moze zrzut?:) zdrówko twojej twórczości

"Na koniec mała prośba może to dużo... (nie wiem)" poza tym fragmentem jest czule i delikatnie pozazdrościć niewinności pozdrawiam p.s. nie proś tylko bierz :)

"to gablot zgiełk od progu zaraz wyśmiej by oberwało się i na lenistwo znów szło do prania antytowarzystwo." wyjeżdżamy, "zwiedzamy", oglądamy... i kaca nad ranem mamy... to pierwszy wiersz twój jaki czytam i pochłaniam chylę czoła i po czybki szpilek się kłaniam dzieki :)

wersja II = ok przeniosłam sie do dzieciństwa dziekuję!

dzieki za słodką ironię (?) buźka

"w tym samym pociągu" a może tak: tym samym pociągiem? :)

mam wrażenie, że wiersz pisany w pocie czoła...:) ciężko, pod górkę i bez zamierzonego efektu...