pchła_szachrajka

poczucie grzeszności, jest poniekąd powiązane z nawróceniem ;) serdecznie - pchła :) ps. heh.... póki możemy, może piszmy lepsze przeznaczenie dolnolotnie ;)

hihi... a ja słyszę jak stają mi dęba, i coby ono zagłuszyć, zamiarowuję moher, zamiarować i dla Cię...? ;) serdecznie - pchła

ciekawa psychodela ;) jak dla mnie - ok, czyta się (tzn synapsuje... hihi...) pozdrawiam, pchła

miał wielką kasę, wielką chałupę, wielkie kompleksy, wielką niespełnioną, i ogólnie rzecz biorąc wielkie nieogarnięcie (znaczy wielki ambaras z tym całym wielkim kramem) ;)

eeetam, może zaaplikuj sobie zbójnickiego grzańca..? ;) tekstu nie kupuję, ale i nie oceniam - nie mój klimat i dowcip, pozdrawiam, pchła :)

nie kupuję dwóch ostatnich wersów, bo jestem bezapelacyjnie listopadowa ;) podoba mi się subtelna gra emocji. pozdrawiam - pchła :)

czyta się :) ps. ale rogi-brzegi - poddaję do przemyślenia

nieźle zakręcone :) urzekła mnie szczególnie rajtuza na ogon ;)

ajlafju-tu za posłużenie się Miło-bęcką, jeśli tekst dojrzeje do "bęca", upomnę się o komentarze, a 'zwiędniejca' sama wykasuję, na peesa: domniemywam wspólną płaszczyznę relacji / ścierania - ;) pozdrawiam, IN

otfarte pełną gębą i bokami - jeszcze starożytne indiany wiedzieli ci łone, że temu służy: sztambuszek kreda & komin węzełek na kajeciku tewo różowa papeteria itp .......................i się to takie było zintymnione ci jakby - łobecnie końputr dysk co to on przenośny zasmarkanyfon płyta co się jak psu jajca świeci pendrak itd - bo tera (jak obaczyć można) zapisuje się na świetlnych wodach sieci, co to ona ci globalna, "ażebywszystkie" czytalibyli, że pomysła przemknęłabyła nie ogarniamntego słowotoka ;)

na ps. nie oczekuję pozytywnych entuzjastycznych komentarzy, negatywne - zignoruję, i za to bardzo ajmsory, flesz/szkic/notatka - sobietuzamieszczam by nie przepadło, peel jest aktualnie w międzyczasie - pchła

potrzebuję optymalnej reakcji bez przywierania czekam

gdziekolwiek jesteś Ewo, mam nadzieję że jesteś

możliwe... -vide potruchtać "masmedialnie" , i się wyłuskują ;)

póki co, jak dla mnie tyle - mocne oddziaływanie :) a w zanawiasach oczekiwałabym czegoś... hmm... "innego"...? nie neguję zanawiasów, ino mam poczucie, że nie dorastają do wstępu i płenty pozdrawiam, :)

ha! to po kiego licha tutaj się zamieszczasz?

od zawsze Tu czytałam Twoje teksty ubierz to w papier, chętnie zakupię :) ps. masz niesamowity dar obrazowania, cóż więcej? - pochłaniam te obrazy ;(

polemizowałabym z tym dzieleniem po równo ;) ps. hmm... czy powinnam nazwać się szczurem, bo jakoś nie obeszło mnie...? ;(

heh... :(

heh... :(

dwa ostatnie wersy - smakowite :) natomiast wstępne czykropki 'powoniewają' nokautem co do reszty, to... no... hmm.. wzięłabym sekator i nożyce ;) pozdrawiam :)

taki tam... miałki ekschibicjonizm i miałkie pierdolenie, że zacytuję :

a może jeszcze pobawić się wersyfiksacją ? a? zwłaszcza druga strofka prowokuje ku temu, a w pierwszej kuszą roszady słowne ;)

etam, taki tam - patosopatyczny ślinotok, sory :(

byćmoże ;) cmok :)