Wstrentny
-
Postów
1 287 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Wstrentny
-
-
w końcu poezja zajrzała na stronę
0 -
de Wstrentny pochylił się nad
(niestety kajetem)
i głaskał na stronie
pocieszyć kobietę:
Nie smuć się de Słodka bo przez ciebie wiosna
anomalią kicha w sfilcowanym swetrze
przez ciebie (de Słodka) połamała wiosła
w chustkach higienicznych do mnie się telepie
(telepie???...)
- w tym miejscu de Wstrentny zamachnął się piórem
kolejność zamienił (dół poszedł na górę)
gdzie wnet się wydało że jego de Słodka
gorzka jest w smaku i całkiem idiotka
więc pióro odłożył i było mu wiotko
Tak skończył de Wstrentny nim zaczął z de Słodką
(a... jeszcze wiewiórki przegryzły dwie dziurki
skąd widok miał piękny na stopki i chmurki)0 -
Cytatkto się urodził impertynentem jako impertynent umrze; prawo natury;
pozdrawiam! :) J.S
to ktoś urodził się nie impertynentem? imię i nazwisko proszę w celach bliższego zbadania fenomenu.0 -
CytatWstrentny.;tylko Ci się wydaje żeś mądry, a manifestujesz coś całkiem przeciwnego; czas dorosnąć;
nikt mnie nie lubi bo mam wstrentne imię :-( to jedyny powód niechęci i belferskich osadów mojej twórczości.
przy okazji pochwalę temat żyrafy w wierszu: głęboki jak ona - kiedy urwać jej główkę i zajrzeć do środka nie dopatrzy się kopytek.0 -
Cytat"z wzrostem zgoda ale że żyrafa szczerością przerasta człowieka pierwsze słyszę?!"
Wstrentny
- mało słyszałeś;
a te wersy "poetyckie" pewnie mają mi zaprezentować Twój polot?! trwaj w
samozachwyceniu, bo to też sposób na życie;
J.S
żyrafa ma długą szyję stąd mózg wolniej reaguje na bodźce niż mózg człowieka. można powiedzieć buja jeszcze w obłokach tam gdzie człowiek byłby już martwy (na przykład przy ukąszeniu jadowitego węża). piękna metafora, niezwykłe spostrzeżenie zatem wybaczam niezrozumienie.0 -
Cytatniesmaczne, nie pasujące, głupie, wstrentne, pajacykowate.
po raz pierwszy na tym Orgu jestem oburzona takim komentarzem!!!!
z jednym się zgodzę: wstrentne bo moje.
poza tym: nie głupie, nie pajacykowate wręcz przeciwnie: bardzo dobry, głęboki i przemyślany wiersz. porównanie tego co się obserwuje na ekranie z tym jak Ktoś być może w tej samej chwili obserwuje nas. niespotykane ujęcie tematu stąd "po raz pierwszy na tym Orgu jestem oburzona".
geniusz to inność, niezwykłe ujmowanie zwykłych tematów które z tego powodu szokuje w pierwszej chwili więc proszę nabrać powietrza w płuca i się przyzwyczajać.0 -
Cytatgóruje nad człowiekiem
nie tylko wzrostem i szczerością
z wzrostem zgoda ale że żyrafa szczerością przerasta człowieka pierwsze słyszę?!
w ogóle długie a mało odkrywcze bo jak żyrafa to zaraz wielka albo dziwna - czy to nie dziwne?
więcej polotu! a przynajmniej więcej niż na miedzianym drucie:
Żyrafa na Discovery
Dopadł ją lew, tryska posoka!
...a ona buja głową w obłokach
bo niedowidzi, co tam na dole?
I ja, przed snem marzę o Tobie
choć w krzyżu coraz dotkliwiej mi strzyka,
co dzień boleśniej, lub może - głośniej
śmiertelna muzyka, drewniana muzyka
- Jezus na krzyżu w plecach strzyka.0 -
Cytattakie zakrapiane studenckie mielenie słów, pojęć, znaczeń; trochę obsceny skojarzeniowej, trochę prowokacji;
żenada, dziecinada;
J.S
e tam... taki komentarz świadczy o niewyrobieniu czytelniczym utartym jajku albo o czymś o czym lepiej nie wiedzieć.
jak opisać odległość dorosłości od dzieciństwa? ślimakiem, żółwiem, stadem wędrownych bawołów, jeepem, samolotem?
wierszykiem, rymowanką śliczną że rączki składaj człowieku?
Pamiętam cię maleńka: nie miałaś i roku,
na dworze sosnę cięli bo zima, uff... sroga,
a Tobie kap kap łezki... aż przemiękałaś w kroku
- pamiętam cię maleńka (ach, jaka byłaś błoga).
Podjechał pociąg czasu, wsiedliśmy do przedszkola,
za oknem odchudzali spróchniałe stare graby -
a Tobie chlip chlip ślazy... bo w glabach dom doktola!
i plosek, cud lekalstwo na ksywe udka zaby.
Następna stacja w lesie. Konwalii woń, polana,
z oddali siekier łoskot rozpraszał cień jałowca.
Wtem twoje łzy w łoskocie: a jak się dowie mama?
gdy język cię przemierzał, jak trepy las (wędrowca).
Oddalił nas skrzyp schodów w mój powrót przyczajony,
ten szczotki łomot głuchy po trzask, gdy pękała.
I łzy, łzy rozpaczy zhańbionej dumnej żony,
bo szczotki żal co kiedyś gdzieś liśćmi szumiała.
Ostatnia stacja wreszcie, w topolach, dębowa.
Zapałki wznoszą w górę stroskane łebki zniczy,
a ciebie nagle deszczem boli w niebie głowa:
kto teraz te zapałki na drzewa przeliczy?0 -
San Palulu paluszek w buzi jeleń na rykowisku
Tu ale nie 134 mała dziewczynka
daleko jeszcze do rżnięcia
dolecieć Tam - tam
tam tamy noc w noc bum bum:
burczy brzuszek kotkowi co pił mleczko
i ogonkiem stłukł jajeczko
chłopcikowi z psieśkola
zostanie kiedyś szefem resortu albo generałem
bez zęba
tymczasem pedali się noc
okracza parapet robi sobie dobrze: no to siup!
w ten głupi ryj ryby
piją wodę z akwarium
paluszek w buzi i paluszek w buzi -
przelecieć to jeszcze kiedyś ale nie Tu-134
tylko Tu-trzydzieści parę lat0 -
Cytatwidłakowy wers jest supeł :))
i płońta.
a początek, mimo onomatomotanych, la wusz je nadto Carollowy
ucieszyłem się tedy łoj tak... widłaki mnie się śnić dzisiaj będą i zakręty strug0 -
chrzęszczą zostrożniałe kroki
zasoplone rynny nosa świszczą rozszczelnione
o diribi diribi
o diribi diribi diribi
mroźny północny wicher
przebiega kruche tafle kałuż
łamanie kości zbutwiałych traw
myśleliśmy - to zabawy
nudno pomarańczowych niemowlaków
rozlane w leśnym ustępie
(tylko dlaczego skrzypieli widłaki?)
gdy wieczór
wyłonił pierwszego
z resztą było minęło
szczerząc kamienną szczękę0
czekać!!!
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
w końcu jakiś ciekawy wiersz na tym (od)dziale. gratuluję wyobraźni i dobrze że nie czytałem wcześniejszej wersji tylko od razu poprawioną. na górze propozycja całkowitego oderwania tekstu od "polskości" i takich tam a postawienie na grę słów, skojarzeń, poezję.