Janusz Lechicki

Jam ci jest ten duszek, któren Napełnia lodówki w mieszkaniu Wuren A Wureny - wiadomo Nienawidzą jak ZOMO Potraw typu krewetken und szczuren

A co z jedzeniem? PS J.L. Z lodówki podkradam. Ono tam samo rośnie - co jakis czas nowe się pojawia. :D Pozdrawiam Wuren Jam jest tym, który lodówki wszelakie jedzeniem napełnia, nie zapomniawszy o napitku przednim, któren to jest wielce pożądan dla ukontentowania głów szlacheckich. Jesteś mi winien kupę szmalu. PS J.L.

A co z jedzeniem? PS J.L.

w dupie ma wszystko marcowe dni poświęca nieostrożnym kotkom w ciepłym kącie dwa razy dziennie rozpala lewe oko podkrada jedzenie

Mam alergię, ale nie beczę. Loratydyna załatwia sprawę. Nie wygląda to źle, ale... Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

Raz belfer z Przasnysza pracował w ogrodzie Lał wodę na kwiatki siedząc w samochodzie A że były święta Więc wszystkie dziewczęta Zapraszał na lody i głaskał po brodzie

czy wiesz były pierwszym kwiatem nieśmiałym, bojaźliwym, skulonym, ciekawym świata wiesz jak trudno być makiem? gdybyś tylko dotknął jego płatka spróbował nim szarpnąć pojmiesz prawdę duszy rozdartej

Pomijam całą resztę, ale za te wielokropki to chyba kiedyś kogoś zamorduję. I za "jaki" też. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

"liczbą pierwszą choć niedoskonałą" Proszę odpowiedzieć sobie na pytanie co to jest liczba pierwsza i czy może byc ona niedoskonała?

Jeszcze jedno: "bankomat z psitki" - to absurd. Bankomat ma to do siebie, że jedna osoba tam wkłada, a tłum wyciąga. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

A tak posiedzi sobie tydzień w domu, później wróci i się zobaczy. Albo zmądrzeje, albo pożegna się z nami na dłużej. A w blogowisku marnowałby, jakże cenne, miejsce na serwerze. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

Proszę sobie tydzień odpocząć od serwisu. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

Trzeci wers od końca... Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

jataganem ciąć wzdłuż przez miękkie tkanki wędrówka przez kość albo nie ja - tagan mam swoje gniazdo na szczytach skał niebotycznych bawię się chmurami i łkam też do dupy skoszę pięć głów z wysokości chwała w koleinach mgła

Pewnien Horacy miał majtki w słonie I wkładał do nich spocone dłonie Niech się nikt nie obraża Bowiem często się zdarza Mrówka w gaciach gdy leżysz na łonie.

"pod drodze zgubił skrzydełka." - literówka "nie może się nadziwić nad światem." - raczej "nadziwić się światu" nadziwić się - zwykle w zwrocie: Nie móc się nadziwić komuś (czemuś) "nie móc przestać się dziwić, nie móc wyjść z podziwu" Nie mogli się nadziwić jej pracowitości. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

Z przyczyn różnych pozostanę w Piaskownicy. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

przed zimą zmieniam futro obieram banany i myślę o skórkach sokach lodach dziewczynach w zwiewnych ciuszkach sypią się skały drobnoziarniście mają swoje miejsce w butach najdalszych zakamarkach oczu wędrują figlarnie za dekolty skaczę bez celu po fotografiach jeszcze szeleszczą nowością zapalam światła przed osiemnastą szukam guzika do palta

Z konieczności do Piaskownicy. Po długich i burzliwych konsultacjach Zespół Moderatorów doszedł do wniosku, że to będzie najodpowiedniejsze miejsce. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

Tak. Piaskownica i to natychmiast. Proszę tam spokojnie pracować nad tekstami. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

Dosyć. Patrycja Rosłoniec - tygodniowy ban Natan Lemens - tygodniowy ban Ochłoniecie. Zamykam dyskusję.

Proszę nie słuchać Kotek. One mają kaprysy. Dlaczego w tym dziale? Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

i dalej: Wniosek nasuwa się jeden. Podwójne konto serwisowe. Ograniczam dostęp do serwisu na tydzień. Po tym czasie proszę się zdecydować na jedno z kont i powiadomić mnie o podjętej decyzji. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

Niestety. Przenoszę do Piaskownicy. Proszę popracować nad swoimi wierszami i stworzyć chociaż pozory, że tworzy Pan poezję. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki

To Pani widzi sekretarki pod biurkiem. U mnie plątanina kabli i dokumenty.