
Jaal
Użytkownicy-
Postów
99 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaal
-
Kto powiedział, że to nie podstawowy poziom??? Ja na pewno nie!!!! Mistrzom nie dorastam do pięt, moje pisanie jest często intuicyjnym dopiero poznaje techniki haiku. I to jest czymś wspaniałym. Często jednak poznawanie niesie z sobą różne perspektywy spojrzenia na te same rzeczy, faktem jest, że wiadomości zdobyte są często w sprzeczności do pani, pani Bleblin -poglądów na temat haiku. Chylę kapelusz , bo to dzięki pani docieram do coraz to nowych materiałów. Jedną z wielu lektur z jakimi się zapoznałem jest "Antologia polskiego haiku" pod red. Ewy Tomaszewskiej. Jeżeli w uznanym dziele (zbiorze wydawało by się najlepszych w Polsce haiku) znajdujemy chociażby takie; (O. Hieronim St. Kreis OSB) szelest deszczu kąpią się wśród gałęzi szczebioty ptaków (Ewa Tomaszewska) Wokół uschłych trzcin, Na lodowych karwaszach Grające fale. (Leszek Engelking ) autobus zima kto napisał na szybie poemat basho (Lidia Rozmus ) Letnia noc - droga mleczna, księżyc, kto wie co jeszcze Wiem, wiem na odstępstwa trzeba sobie zapracować i mieć nazwisko-- bo przecież nikt nie będzie krytykował Miłosza za jego haiku, mimo iż jest tam tyle poezji przez duże "P''. Haiku nie wymaga wyobraźni, ale umiejętności dostrzegania ukrytych prawd w otaczających nas przedmiotach i zjawiskach. „Jest ono wyrazem krótkotrwałego olśnienia, kiedy wglądamy w życie rzeczy” – to są słowa H.R. Blytha, autora 4-tomowego dzieła „Haiku” i 2-tomowej „Encyklopedii haiku”(polecam wszystkim którzy zdołają dotrzeć). A to taki minimum spis "lektur obowiązkowych": Antologia Polskiego Haiku, 2001r. Czesław Miłosz: Haiku, 2000r. Andrzej Tchórzewski: Haiku, 1999r. Jane Reichhold: Techniki Haiku, 2000r.
-
haiku( dla wielbicieli pewnej rasy.......)
Jaal odpowiedział(a) na Jaal utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
kwiaty sasanek niebieskawe są oczy syberian husky -
Malutka chmura Złączyła się z burzową Zmieniła jej kształt
-
Mysie kosteczki Pod rozłożystym dębem Ślady puszczyka
-
tysiące kropel jedna uderza w ciebie zielona mucha
-
A ja tak specjalnie, żeby nie było smutno. Wspomnienie wiosny w listopadzie ;-)
-
W gnieździe bociany Sad wiśniowy pobielał Nareszcie wiosna
-
rzeką płyną kry, niebieskie lody skrzą się w słonecznym blasku
-
Kropelki deszczu Stworzyły mały potok Moment i powódź
-
Jesienne liście Porozrzucane wiatrem Części mozaiki
-
mewy i trzciny światłem rzeźbione cienie jezioro w słońcu
-
zarośnięty klomb w rozchylonej lwiej paszczy bzycząca pszczoła
-
ranna szaruga łąki spowija opar dym z płonących traw
-
Żuki grabarze Słodki zapach padliny Martwa polna mysz
-
słońce zachodzi po niebie ciągnie się sznur krzykliwych gęsi
-
Wąski strumyczek Prześlizgujący się wąż W wilgotnej trawie
-
Garść gołębich piór Wśród żółtorudych liści Ucztujący kot
-
Bardzo jestem zażenowany faktem, że dwie osoby dochodzą swojej wartości i wiedzy przy okazji mojego pisania. Jestem pełen podziwu dla wiedzy zarówno Bleblin jak i Piotra. Nie będę też sędzią tego sporu, bo nie mnie go roztrzygać. Ale chętnie bym się dowiedział czegoś o trzecim wersie. Z wyrazami szacunku!
-
Może teraz ???
-
srebrzysty księżyc przysłania cień motyla bezszelstna ćma
-
zmoknięty wróbel w bezlistne drzewa gnany wiatru powiewem
-
Hahahahah--wiesz Piotrze M. -nie załapałem w pierwszym momencie o co idzie z tym hejka ....ale po przejrzeniu korespondencji olśniło mnie ;-). Ale nie będę komentował...... nie ten poziom zaawansowania.
-
Piotrze M. -tak masz rację, zamknięcie się w szczelnej formie jest do kitu--uważałem to już na samym początku. Ale skoro takie są prawa i obowiązki!!!! Co do "hejka" - to przecież zapozyczenie ze slangu ulicy, młodej "ulicy" -nic dziwnego , że brzmi znajomo. Pozdrawiam i może bardziej dorosło powiem --hej.
-
Piotrze M.- czasem tak jest, że "wiedza" zmienia humory. Tak było wczoraj, dziś lepiej jak podążę za "niewiedzą" Hejka ;-) Będzie lepiej!
-
jesienny księżyc- w migotliwej poświacie kwitną złocienie