O, ta; zmięto tę im za to?
O, tym zmyto, tym zmyto!
A domyta daty moda?
I celu brak? I karb uleci?
Ma duma; ja mu dam?
A domena... dane... moda.
O, te lale dewiza razi; Wedel, ale to!
To za mit im azot.
Ale cech cena; dane chce Cela.
I on? - Geny neguj; on gnoi.
Ej - co, woju; geny neguje? - owacje.
Ona iw iloraz, a roli wiano...
Oto prototyp - o, kopyto - tor po to.
A domino, jon i moda.
A typa zwój u wujów? - zapyta.
Las, a wasal.
Ken, a panek.
To jako lokaj, ot.
E, faceci nice Cafe.
Cel... a ż u ł s ł u ż a l e c.
Osobnik; skin boso.
I losu z Iloną; no, l i z u s Oli.
E, i pokazał płaza, kopie.
Tani buk, no... konkubinat.
Wiejskie muzy, w koncepcie małym,
w liść kapusty " Mariankę" przybrały.
Dla mnie wątek to pusty;
w ogóle nie jem kapusty!
Express - owo wybieram... specjały.
Po dożynkach, jak twierdzą znajomi,
na wyprzedaż w Klebarku są domy...
Dla golonki w kapuście;
stamtąd ani się ruszcie!
Remontujcie... W kapuście są zwody?
Działkowicze z kierunkiem rolniczym,
nie ustąpią nikomu z nas... w niczym.
Wciąż najlepsi w uprawie,
siedemdziesiąt +, prawie...
Żadnych takoż nie widzą tu przyczyn.
pomiędzy wersami
prozy codzienności
wzburzyły się myśli
t w o j e
m o j e
fa(ta)le
niewerbalny dialog
bujał z... obłokami
opadając w bukiet
z niezapominajką
fot: autorka